-
BHX-IBZ-BXH i spotting na Playa Den Bossa...
Polecamy
Hej
Na początek sorrka za buga w opisie... niestety nie można go już przededytować. Jeśli admin ma taką mozliwość to proszę o poprawienie błędu w kodzie lotniska z BXH na BHX.
Chciałbym w skrócie przedstawić mój 5 dniowy pobyt na Hiszpańskiej Ibizie.
Termin:
29.04.2010-04.05.2010
Cena przelotu:
Birmingham-Ibiza, Ryanair, 32GBP (ok. 140PLN) w dwie strony.
Hotel:
Booking.com: hotel Marina Palace Club, Sant Josep, Spain - 196 Guest reviews. Book your hotel now!
8E (ok. 32PLN) za noc od osoby. Opcja pokój dwuosobowy z aneksem kuchennym, łazienką i osobną dwuosobową sypialnią. Aneks kuchenny w pełni wyposażony: mikrofala, garnki, naczynia, a nawet elektryczny wyciskacz do cytryn Do tego balkon z widokiem na morze, i podgrzewany basen na zewnątrz hotelu
Średnie ceny w sklepach:
Takie jak w Polsce, chociaż w sezonie (czerwiec-wrzesień) jest drożej. Podstawowe produkty: Smirnoff 0,7 (10E), browarek San Miguel w puszce (0,80E)
Pogoda:
- pierwsze 4 dni - ciepło, w sam raz do pływania w morzu lub basenie (temp. pow. ok. 25st).
- przedostatni dzień - sztorm na morzu, burza, deszcz czyli pogoda typowo barowa...
- ostatni dzień zachmurzone, i zimno ale nie pada...
Co do cen dodam jeszcze że w sezonie znacznie wzrastają... podczas mojego pobytu połowa hoteli i klubów na wyspie była jeszcze pozamykana... to co dla nas jest normalnym latem, u nich jest jeszcze nazywane "winter season"... dla nich lato to temp. 35-40 stopni .
Ok.. czas zacząć opowieść
29-ego kwietnia kończyłem pracę o 3:30 rano... po nie przespanej nocy, szybki prysznic, śniadanie, i kurs na lotnisko w Birmingham (około godzina drogi). Lotnisko dość spore, i ciekawe... stanowisko na Ibizę, znaleźliśmy bez problemu... poprzebierane dziewczyny, z koszulkami "Ibiza", i kilka Pań Młodych, które chciały spędzić wieczór panieński na Ibizie, właśnie się odprawiały zapowiadało się ciekawie Kontrola bezpieczeństwa szybka i sprawna Szybkie piwko, w knajpce z widokiem na płytę lotniska, i w końcu wejście do samolotu już podczas boardingu spotkaliśmy grupkę Polaków którzy również upolowali promocję Ryan'a i chcą spędzić weekend na Ibizię Na miejscu udało nam się z nimi spotkać, i troszkę poimprezować W końcu start... niestety fotek nie ustrzeliłem gdyż musiałem trochę drzemnąć się po pracy... obudziłem się dopiero nad Barceloną, i nie umiałem odkleić oczu od okna Lecieliśmy wzdłuż Hiszpańskiego wybrzeża... pieknę widoki W końcu skręt na Morze Śródziemne... jakieś 10-15 min i lądowanie na Ibizie
A teraz troszkę fotek:
Basen przy hotelu...
No i widoczki z pokoju, i Naszego balkonu.
Przyhotelowa plaża...
Mapka wyspy.
Wycieczka do San Antonio, no i Cafe Del Mar... miejsce gdzie narodziła się muzyka Chill-Out, oraz słynące z najpiękniejszych zachodów Słońca na wyspie.
Dzikie plaże w okolicach Ibiza Town.
Jesus, najpopularniejsze imię na wyspie, oraz nazwa supermarketów
Zabytkowe centrum stolicy wyspy.
Lotnisko
Playa den Bossa. Świetna plaża do spottingu. Samoloty lądują co parę minut, i przelatują zaraz nad głowami Co najfajniejsze, latem odbywają się tu imprezy, podczas których ludzie tańczą na plaży i machają do samolotów Niestety lokal Bora-Bora, o którym teraz piszę, był jeszcze zamknięty i nie załapałem się na taką imprezę... Na zdjęciach możecie zobaczyć głownie samoloty Ryanaira, - naszego sponsora .
A tutaj filmik z Bora Bora, nie mojego autorstwa, zapożyczony z YT, ale w sam raz ukazuje klimat imprez na tej plaży
Sztorm na Morzu Śródziemnym...
Nie ma to jak pomedytować
Dość ciekawe zagospodarowanie przestrzeni
Symbol Ibizy... jaszczurka... podczas mojego 5 dniowego pobytu widziałem ich co najmniej z 30...
PunkRockDog!
No i na koniec, wspólne zdjęcie z rożnymi Polakami spotkanymi na wyspie.
Lecąc na Ibize nie liczyłem na to że spotkam jakiś Polaków, jednak opanowali oni już chyba cały świat Kilku z nich to stali mieszkańcy wyspy, reszta to głównie Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii i spędzający urlop na Ibizie. Nie spotkaliśmy żadnego Polaka który przyleciał na urlop bezpośrednio z Polski.
Rozmawiając z polskimi mieszkańcami wyspy, dowiedziałem się że początek maja to dobry okres na szukanie pracy na Ibize. Praca jest sezonowa, głównie w barach i hotelach. Jeżeli komuś uda złapać się tam prace może spokojnie utrzymać się do października. Średnie zarobki w takich hotelowo-barowych pracach, łącznie z napiwkami to ok. 3000-4000E miesięcznie, tak więc jeżeli ktoś się nie boi to warto wyruszyć na podbój wyspy i spędzić fajne, "pracujące" wakacje.
Wiem że wątek nie do końca lotniczy (poza fotkami z Playa den Bossa), ale wiele ludzi na forum interesuje się wyspą, i myślę że mój wątek zachęci ich do odwiedzenia tego wspaniałego miejsca Ja na pewno jeszcze tam wrócę
-
Eh... wspomnienia mi włączyłeś :-) Majówka na Ibizie to musi być coś fantastycznego. Cicho, spokojnie, relaksacyjnie. Ciepło z nieba, biel budynków do dokoła - fantastyczna opcja. Aż żałowaliśmy że tylko nieco ponad dobę tam spędziliśmy (podobny termin), ale tematem przewodnim naszego wypadu była Majorka. No tylko że ja zmarzluch jestem i ani na kąpiel w morzu czy basenie się nie odważyłem
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki