Witam wszystkich na mojej pierwszej relacji!
Dzisiaj opiszę mój debiut by Alitalia. Bilety na trasie WAW-FCO-CTA-FCO-WAW zabookowałem juz koło stycznia. W promocji niecałe 600zł w dwie strony, co jak na trasie do CTA to super cena.Potem było czekanie i czekanie do dnia odlotu. Az nastąpiło.
22 sierpnia pojawiliśmy się koło 10:00 na lotnisku. Lotnisko w Warszawie mi się podoba. Gdy usiadłem na ławkach, odwróciłem się i ujrzałem: " Tel Aviv El Al Ckeck in", pstryknalem se pamiątkowe zdjęcie El Al, ale za moment przybiegł Pan i nakrzyczał że zdjęc mam nie robić po tej części, no cóż boją się.
Korzystając z czasu poszedłem z tatą na nową miejscówkę spotterską koło lotniska ( te szyby).
Myślę że miejscówka godna polecenia. Stały akurat 2x LOT 767 (w tym star Allianca), napotkałem embraery, wizzaira itd.
Samolot i właściciel
Embraer 170-200LR
LOT Polish AirlinesLotnisko
Poland: Warszawa - Okecie / Frederic Chopin (WAW EPWA)Data /REG / CN
22.08.2011 / SP-LII / 17000290Autor
boos03
Gdy pnastąpiła godzina 11:00 postanowiłem zabrać się na lotnisko znów. Gdy przeszliśmy do hali odlotu to szczenki opadły. do alitalii była taka kolejka że aż oczy mi wyszły. Tyle ludzi że aż zacząłem się łudzić że mi tutaj Alitalia na 767 przyleci ( oczywiście był to tylko żarcik z tym 767 ;D). Miła Pani w Check In dała karteczki na bagaż usadowiła przy oknie i z chęcią pomogła.
Teraz szybciutko przechodzimy kontrole bezpieczeństwa, była bezproblemowa. I już jesteśmy przy tym co kocham... Szyby z widokiem na całe lotnisko No więc nie mogłem się od nich oderwać. Nie wiem kiedy ale szybko zleciało i wkońcu usłyszałem komunikat o boardingu na pokład alitalii. Okazało się że rejs wykonuje EI-DTJ, maszyna z końca 2009 r. więc pachniała nowością. Wchodziliśmy przez rękaw i już na wejściu usłyszałem buongiorno, a więc zapachniało już wakacjami
Teraz zdziwienie. W Alitalii nie ma zwyczaju mówić po angielsku. Tylko włoski, co mnie zdziwiło że tak porządne linie mówią w jednym języku.Samolot szybko ruszył i już byliśmy w przestworzach. LF:95%
Dla takich widoków warto życ...
I kolos lotnisko! Wiedeń Schwechat !!
Gdzieś nad Chorwacją:
Szybciutko rozpoczął się catering. Dostaliśmy szklankę napoju ( tutaj zdziwienie, wybór był ogroooomny), paczke ciasteczek które są pyszne ale jest ich tak mało że 2 letniemu dziecku by nie starczyło, chusteczkę higieniczną z logiem Alitalii i chusteczkę na odświeżenie tez z logiem.
Nim się obejrzeliśmy rozpoczynaliśmy zniżanie do Rzym Fiumicino. Piękne schodzenie do lądowania i lądowanie o którym nie można powiedzieć ani miękkie ani twarde takie zwyczajne.
Alitalia AZ491 Airbus A320 landing in Rome Fiumicno - YouTube
Kołujemy i podkołowaliśmy pod samą Iberie na Airbusie A321.
Teraz rozpocząłem obszukiwanie lotniska by znaleźć najlepszą pozycję by narobić fot. Lotnisko w wielu miejscach jest oszklone więc pukałem zdjęć które widać poniżej.
Szukałem miejsca z widokiem na starty gdy ujrzałem takową miejscówkę była przysłonięta czymś na styl żaluzji, więc poszedłem prosto aż trafiłem na czyste szyby i piękny widok. Robiłem puk puk zdjęcia gdy nagle z tyłu stanął Pan i powiedział do mnie: " Hello. Polizia". No to już trochę było strachu bo jednak inny kraj więc zawsze lekko nerwów. Kazał poakzać zdjęcia, obejrzał z 20 i powiedział że to za dużo, że to nie legalne i "terrorystyczne". Chciał skonfiskować aparat.Mój tata usiłował mu wytłuamczyć że jestem spotterem ale on dziwnie udawał jakby nie wiedział kto to jest ( I tutaj absurd: W RZYMIE JEST ROME SPOTTER CLUB!), ale wytłumacz to jemu... Kazał pójść po paszporty więc mój tata poleciał po chwili wrócił wraz z moją ciocią która mieszka w Toronto i mu ładnie po angielsku wytłuamczyła że jestem fanem lotnistwa itd i skończyło się na usunięciu WSZYSTKICH zdjęć z Rzymu, a było ich sporo. Na szczęście udało się ich odzyskać częśc co widzicie poniżej.
W złym humorze udałem się a boarding. I ku zdziwieniu w Rzymie nie ma kontroli bezpieczeństwa. Samo lotnisko nie przypadło mi do gustu jest takie jakby zbudowane 100 lat temu i próbowali je odnowić. No i te Alitalie. Niby piękne ale co do szyby podszedłem stały tylko one. Już chciałem wymiotować nimi tyle ich tam jest...
Po sprawdzeniu biletów przeszliśmy z rękawa do autobusu ( sic!). Rękaw był nachylony tak że schodził do ziemi a tam dalej do autobusu. Autobus krążył jak głupi po lotnisku aż wreszcie podjechał do naszego A321, był to mój pierwszy lot A321. Niestety ten już był mocniej zdezolowany. LF:100%
Oczywiście nic się nie zmieniło dalej włoskojęzyczna obsługa, ale tym razem " męska ekipa". Ogólnie obsługa dość dość.
Alitalia AZ1751 Airbus A321 Take off from Rome Fiumicino to Catania - YouTube
Ku zdziwieniu po starcie podali też catering, to samo co na poprzednim locie czyli ciasteczka, napój itd. Bardzo miłe że na króciutkim krajowym rejsie dają takie coś.
Nim się obróciłem samolot zszedł do lądowania w Catani. Lądowanie.. gorzej niż tragiczne. Pilot tak zasunął o pas że aż myślałem że koła urwał.(na filmie wygląda dość łagodnie, w porównaniu z rzeczywistością)
Alitalia Az1751 Airbus A321 Landing in Catania (CTA) - YouTube
Szybkie kołowanie i już znaleźliśmy się w okolicach windjetów,alitalii i po mnie odrazu wylądował Air Berlin, dwa windjety i prywatna maszyna.
Mój A321 Alitalki
Szybko ruszyliśmy po walizki i tutaj się niemiło zaskoczyliśmy.... Trzeba było czekać ponad 1h na bagaż bo "obsługa w spokojnym tempie wypakowywała bagaże".
Szybko opuściliśmy terminal i tu zdziwienie o 21 godzinie było 36 stopni, taki ukrop że normalnie skóra skwierczała . Poszliśmy szybkim krokiem do Avisu po auto i już prawie jechaliśmy do naszego Sheratonu.
Na dziś tyle jutro opiszę pobyt , a później powrót do WAW.
Czekam na opinie jak się podoba początek i czy styl w jakim ją opisuje pasuje.
Sky-Watcher MAK 102/1300 + Nikon D60 ;-)
A konkretniej co się nie podoba, lub co zmienić???
Sky-Watcher MAK 102/1300 + Nikon D60 ;-)
bardzo fajna relacja, dobre zdjęcia. Ja zawsze wożę kilka kart do aparatu ze względu na takie indcydenty na lotniskach,że w związku z atakami terrorystycznymi mogą coś pokasować. A tak prawdę mówiąc na pokład samolotu można brac długopisy, a długopisem też można zabić.Pokazywali nam takie filmiki na studiach, więc takie zachowanie na lotnisku mnie śmieszy tych kontrolerów. Jak się do Stanów przylatuje to niesamowicie trzepią,a jak się wylatuje to można już coś przemycić...mój tż będąc kilkakrotnie w USA mówi,że gdyby chciał przemycić bombę do Polski, to by mu się udało.
Noo, teraz też muszę pamiętać o dodatkowych kartach.
Niby terrostyczne ale tak na prawdę jaki inteligentny terrorysta fotografowałby przez terminal.
Albo jak musi być inteligentna policja że na oczy spotter robi oczy jakby się patrzała na nie wiem co...
Sky-Watcher MAK 102/1300 + Nikon D60 ;-)
najważniejsze ,że się podróż udała i życzę kolejnych udanych relacji z podróży
A chociażby do płacenia za filmy na ptv. Ja coś takiego widziałem np. w JetBlue.
"Sometimes your joy is the source of your smile, but sometimes your smile can be the source of your joy."
-- Thich Nhat Hanh
Fajna relacja
Końcówka półwyspu Istria: Google Maps
Po angielsku mówił tylko pilot przed lotem informacje, ale miał taki dziwny akcent na każdym locie, że moja ciocia co od ponad 20 lat mieszka w Kanadzie nie mogła ani słowa zrozumieć więc angielski niekomunikatywny.
Sky-Watcher MAK 102/1300 + Nikon D60 ;-)
Fotele tego A321 wyglądają jakby bardzo chciały mieć ptv Ale teoria z sokiem też coś w sobie ma.
"Sometimes your joy is the source of your smile, but sometimes your smile can be the source of your joy."
-- Thich Nhat Hanh
w Rzymie pewnie trafiłeś na kibica Lazio ;d
Musiałeś mieć dużego pecha że trafiłeś na takiego kogoś mi się to nigdy nie przydarzyło
Włosi są już takim narodem jedynie ich język ponad wszystko,tak już jest
i dla innych jakby mieli taką sytuację w tym kraju
Io sono spotter
Tak, jeszcze literówki, ortografia i interpunkcja. Czytałem lżejsze "lektury".
Próbką stylu jest ostatnie zdanie - "Czekam na opinie jak się podoba początek i czy styl w jakim ją opisuje pasuje. "
Brakuje ze trzech przecinków. Na temat "ją opisuje psuje" się nie wypowiadam, bo mi szkoda klawiatury - nadmienię jedynie, że w pierwszej części zdania piszesz o nim - początku, nie o niej - podróży. Myślę, że przed umieszczeniem relacji na forum warto ją napisać "na brudno", przeczytać i poprawić błędy. Dopiero po korekcie upubliczniać. Ale się nie zrażaj, ja każdy wpis na swoim blogu dłużej poprawiam, niż piszę.
Serdecznie pozdrawiam, Bartek
Synta czy MAK, MAK czy MTO, MTO czy Synta? Na razie MTO, ale się rozwinę!
Nie dość, że koszmarnie napisane (styl, interpuncja, ortografia, sens), to jeszcze pełno w tej relacji nieścisłości.
Choćby rzekomy brak kontroli na FCO. Może nie zorientowałeś się, że wysiadałeś z samolotu do strefy tranzytowej?
Próbuj pisać, ale popracuj nad stylem i popraw wszystkie błędy.
Pamiętaj, że tylko dla debiutanta mam tyle wyrozumiałości
Zakładki