Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4
Like Tree1Likes
  • 1 Post By PolishAir42

Wątek: Krotka Rundka: DAL-ABQ-DAL-AUS-DAL-SAT-SAN-PHX-ATL-TPA-MCI-DAL-HOU-MDW-BNA-AUS-DAL

  1. #1
    Awatar PolishAir42

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Ft. Lauderdale/Miami, FL - USA
    Wpisów
    110

    Domyślnie Krotka Rundka: DAL-ABQ-DAL-AUS-DAL-SAT-SAN-PHX-ATL-TPA-MCI-DAL-HOU-MDW-BNA-AUS-DAL


    Polecamy

    Dzien 1 - DAL (Love Field) - Albuquerque Sunport
    SWA 737-700

    Prezentuje sie problem w czwartek. W sobote jestem umowiony na piwo w PRC (Prescott, AZ) u kolegi ktory konczy ERAU. Tak, tam jest drugi campus ERAU poza Daytona Beach. Do DAB jest nieco latwiej sie dostac bowiem jest pare sporych lotnisk w poblizu...JAX, MCO i nawet z malym trudem TPA. PRC za to jest gdzie diabel mowi dobranoc i tak naprawde jest tylko blisko PHX, blisko bo mniej niz 2 godziny drogi. Mniejsze lotnisko jest w Flagstaff, AZ (FLG) ale loty sa zapelnione w US Airways i nie mam jak tam doleciec. No coz...lece do ABQ i jade okrezna droga do PRC.

    W piatek popoludniu wychodze z pracy o 1700 i juz jestem w samolocie 45 minut pozniej. DAL ma zalete, jest maly i za to sie szybko z tamtad wylatuje. Nie ma calego tego bullshitu co jest w DFW...gmach tego kolosa powoduje ze od remote park to gate'u jest 30 minutowa impreza.

    DAL-ABQ obciazony moze na 60%, witam sie z cockpitem i potem z reszta flight crew. Po starcie biore zimna Corone i planuje trase. Hotelu nie mam ale to nic, planuje sie przenocowac w Farmington, NM. Miejscowosc w pln. zachodniej czesci stanu Niu Meksiko. Lot do ABQ to kwestia 90-110 minut z DAL ale plusem jest ze w ta strone sie cofa czas 1 godzine bo sie strefa czasowa zmienia z centralnej na gory.

    W ABQ car rental oczywiscie w National. W Piatki wieczorem jest gosc ktore poznalem i daje mi full "hookup" za cene midsize mam dzisiaj do wyboru miedzy Volvo S60 (inne niz zdemolowalem kiedys ), Cadillac CTS lub Camaro kabriolet. Jest zimno ale i tak biore Camara. Moze gdzies otworze dach? Widze ze w PRC ma byc prawie +20c takze jest szansa.

    Pare fotek z opisami:

    W drodze do Utah



    Shiprock, NM







    'Maro na lotnisku. Plot...co to plot?





    Mykam przez Monument Valley

    http://i1052.photobucket.com/albums/...2/IMG_2413.jpg

    Pln. czy Pldn.



    W drodze do Prescott przez Sedona, AZ



    ERAU Prescott:












    Dzien 3 - ABQ-DAL
    SWA 737-700

    Oddalem auto wczesniej niz myslalem. Pogoda nieciekawa, +1c i chmury. Mam PNR na lot o 20:30 ale sprawdzajac Southwest App widze ze jest szansa ze sie moge nalapac na jumpseat na jednym z 2 wczesniejszych lotow. Pare slow o cabin jumpseat: Jest dostepny dla kazdego pracownika na "first come first serve basis." Dokladnie 60 minut przed odlotem w wypadku gdyby samolot byl wypelniony mozna sie starac o jumpseat. Priority jest taki:

    NRPS-MR (Non-Revenue Positive Space - Must Ride)
    NRPS - (Non-Revenue Positive Space)
    NRSA - Through (Non-Revenue Space Available - Through Flight)
    NRSA - (Non-Revenue Space Available)

    Mam tutaj priorytet NRSA, lot wlasnie przylecial z LAX. Mam szczescie bo nikt sie nie zapisal w LAX na jumpseat na sektorze LAX-ABQ-DAL. Jumpseat jest moj. 1hr45min i wychodze juz w Dallas do auta.

    Dzien 10
    DAL-AUS
    SWA 737-300





    Nastepny weekend wita i nie mam zabardzo co robic. W sobote sprzatam, silownia, zakupy itd. ale swedzi mnie do latania. Popoludniu nie wytrzymuje i przysiegam sobie ze bzika dostane jak nigdzie nie polece. Decyduje sie odwiedzic towarzystwo w Austin, TX robiac z tego road-trip.

    DAL-AUS jest jednym z najkrotszych lotow w siatce, block sie waha od 45-60 minut ale przy dobrej pogodzie czas lotu wynosi 35-40 minut. Dzisiaj to kwestia 45 minut. Wychodze z samolotu i czekaja mnie znajome zapachy TexMex BBQ...mmm same dobre rzeczy. W National czeka na mnie nowy Hyundai Genesis ktorym mykam nieopodal centrum na festival latawcow.

    Pare zdjec z kapitolu stanu Texas w AUS

















    Festiwal Latawcow:





    eFy!





    Dzien 10
    AUS-DAL
    SWA 737-700

    Postanowilem wziasc przedostatni lot spowrotem bo bylem troche wykonczony dlugim spacerem po miescie. Tak sie zmeczylem ze zapomnialem wystawic sobie PNR. Podszedlem do kiosku i 3 razy karta United Mileage Plus VISA probowalem znalesc PNR. Dopiero sie skapowalem jak sprawdzilem gmail ze nici. 2 minuty pozniej mam listing i udaje sie przez security do bramki 11 gdzie czeka na mnie nowy 73G z Wifi. Na trasie AUS-DAL nie ma co placic $5 za wifi bo za krotki lot ale m.in flight tracker jest za darmo takze tez cos. Ostatnio zaczalem pic Sprite Zero (wtedy kiedy nie leje Coke Zero/Bacardi ) bo tak samo mnie budzi jak normalny bez tych kalori. Wiadomo, tak samo jest niezdrowy ale jest placebo effect tak jak Big Mac + Diet Coke!

    Dzien 13
    DAL-SAT-SAN
    SWA 737-700

    To wyprawa sluzbowa do SAN na konferencje wymiany slotow w EWR/JFK/LGA/DCA. Lot do SAN z Dallas jest "through" takze nie trzeba wysiadac z samolotu w San Antonio. Jest dobrze, a ze to dzien wyznaczony na podroz jest jeszcze lepiej bo bedziemy w SAN przed poludniem (Dzieki zmiana czasu!) i mamy plany na zwiedzenie gor w okolicy. Przez wiekszosc SAT-SAN rozwiazuje krzyzowki na HTC z kolezanka. Rozpracowalilismy z 3-4 po czym czas na ladowanie przy ktorym sie pojawili piekne widoki pldn. CA. Przy final approach oczywiscie gmach portu w San Diego marynarki wojennej USA.

    W San Diego ciut zimno bylo po z 17-18 stopni. Nadzieja ze na pustyni bedzie cieplej lecz roznie to bywa, wkoncu jest wczesny Marzec.

    Pare zdjec i tekstow:

    Wspinaczka w okolicach Borrego Springs, CA





    Szlak 3 milowy ktory prowadzi od pustyni w doline. Konczy sie na oazie z palmami.





    Tutaj widac oaze:











    Pare widokow w San Diego:







    Dzien 14
    SAN-PHX-ATL
    SWA 737-700, FL 737-700

    Zmienilem troche plany tydzien przed wyjazdem do San Diego bo sie okazalo ze musze sie stawic na Florydzie juz w Piatek przed wieczorem bo sa dziewczyny urodziny. Piatek jest oficjalnym dniem podrozy spowrotem do Dallas ale to dla mnie nie dzialalo bo z taka opcja moglem sobie tylko przerobic trase z SAN do TPA na ktora arrival by przypadal o 22 w nocy. Ciezka rzecz podroz na wschod kiedy sie traci 3 godziny.

    Rozwiazanie? Red-Eye. Ugh, nienawidze red-eyes. Jest to cos co mnie poprostu zabija. Wpadlem za to na pomysl ktory mial zmniejszyc moje zmeczenie: Otoz w czwartek wymskne sie z kolacji wczesnie i stawie sie na lot SWA do Phoenix. Przylot o 2230 da mi 90 minut na transfer do AirTran red-eye lecacego do ATL. w ATL stawie sie o 0530 i o 0845 wylot z pierwszej fali do Tampy. Plan jest git, lece Southwest NRSA bo tyle jest wolnych miejsc ze nawet sie nie fatyguje o zarezerwowane miejsce. Do PHX zalatuje nawet wczesniejszym lotem ktory wylecial 30 minut wczesniej niz ten ktorym mialem leciec. PHX zawital mnie o 22 z minutami. Daleko do bramki FL nie szedlem...20m. Teraz to tylko kwestia czekania na 2359 i odlot. Tutaj juz sie nie bawilem w zadne gry z klasa Y tylko od razu zrobilem sobie booking do rzedu #2 w C class. Na nogach o 2359 juz bylem przez 15 godzin ale inaczej to sie liczy kiedy sie robi multidum segmentow caly czas. Od razu po starcie zazyczylem sobie Bacardi + Cola i zasnalem na godzine. Lot z PHX do ATL nie nalezy do dlugich kiedy ma sie wiatr, <3 godziny i jestesmy na najbardziej ruchliwym lotnisku swiata. Teraz czeka mnie tylko meczarnia do 0845.

    Dzien 15
    ATL-TPA
    FL 717-200



    Zamienilem sie z miejsca 2F na trasie PHX-ATL na 3F do Tampy. Nieciekawie pogoda wyglada w ATL jak wylatywalem ale juz mnie to wszystko nie obchodzilo bo kiedy wyladowalismy w TPA okolo 1000 bylem juz na nogach ponad 24h oprocz tej godziny snu. Piatek rano. Czulem sie jakbym w San Diego byl rok temu...to przez ten cholerny red-eye. Dodatkowo musialem jeszcze zlozyc wizyte u dziewczyny w pracy i wziasc ja i sekretarke na lunch przy ktorym sie obudzilem extra spicy pad thai. 1300-1700 padlem. 1800 impreza urodzinowa.

    Anna Maria Island, FL





    Dzien 17
    TPA-MCI-DAL
    SWA 737-300/SWA 737-700

    Masakrycznie wygladala sytuacja z miejscami spowrotem do DAL z TPA. Jedyne co bylo otwarte to TPA-BHM-DAL, Przesiadka w Birmingham, AL miala byc 4 godzinowa. Co robic co robic? Gram w loterie jumpseat znowu. No i sie udaje za drugim razem. STL nie wypalil lecz MCI wolny. Hurrah. Po 2 godzinach dotarlem do Kansas City. Troche o tym lotnisku: Prosze sobie w glowie wyobrazic najbardziej niewygodne lotnisko transferowe na swiecie: o i mamy MCI!

    -Od progu lotniska (pax dropoff) do bramki jest moze, ale to MOZE 20m. wydaje sie to cudowne ale naprawde jest koszmarem bo secure area ma moze 10m szerokosci. Co wiecej zarcie jest pre-security, i wiekszosc toalet tez. Pierwszy raz jak bylem tutaj wyszedlem niechcacy z secure area zeby do WC skoczyc! Fatalne, alez to naprawde fatalny design.

    Nie udalo mie sie zalapac na pierwotny MCI-DAL ktorym mialem leciec ale po 2 godzinach jest git i mam miejsce na nastepnym. Weekend zakonczony.

    Dzien 21
    DAL-HOU-MDW
    SWA 737-700

    Piatek. Lece do Chicago. Trza troche browaru wypic i pierogow zjesc. Prace koncze wczesnie w czwartek zeby zlapac otwarty lot do HOU. Wychodze dokladnie o 1555 zeby zlapac 1630. Parkuje auto przy lotnisku i doslownie biegne do bramki. Wchodze 1 minute, o 1629, na poklad. Dzien sie zaczyna dobrze. Kontynuacja mojego lotu jest do MDW po HOU. Szanse mam 0 ze zostane na pokladzie bo nawet jumpseat jest zajety. W HOU juz czeka mnie info ze musze wysiadac. Jest ok, sa jeszcze 2 loty o ostatni jest oblozny na 25%. Obiad w Buffalo Wild Wings koncze nieco zapozno i biegne do bramki wczesniejszego lotu do MDW zeby zobaczyc czy moge wskoczyc na jump'a. Jest git, pojawilem sie 45 minut przed odlotem ale dalej jest wolny. 2 godziny do MDW spedzam w towarzystwie bardzo milych F/As gadajac o integracji SWA/FL i przyszlosci naszej lini. Wita mnie super pogoda w Chicago, a w domu Lomza Export. Piatek mam wolny bo wieczorem musze pracowac przez cala noc takze ten czwartkowy wylot dal mi +24 godziny w domu.

    Dzien 24
    MDW-BNA-AUS-DAL
    SWA 737-300/SWA 737-700

    New Mexico One w MDW


    Nashville, TN


    Sytuacja w Chicago z miejscami w niedziele znowu fatalny. Praktycznie nie mam szansy doleciec spowrotem do Dallas oprocz w jumpseat. Sprawdzilem sobie multidum "itineraries" ktore moge wziasc. Szukalem ich przez dobre 2-3 godziny. Szalone pomysly takie jak MDW-SJC-DEN-AMA-DAL nawet padly. Na szczescie nie musialem sie duzo wysilac i pierwszy lot ktory sprobowalem czyli through flight do Austin, TX przez Nashville, TN mial miejsce. 35 miejsc otwartych na MDW-BNA i jumpseat z BNA do AUS. AUS-DAL to juz gratka, tam jest tyle lotow ze sie zalapie na pierwszy lepszy...obym wylecial z MDW. Sytuacja sie robila juz o 0930 naprawde nieciekawa bo pogoda w MCI/STL dawala po sobie znac na FIDS ktory pokazywaly juz "Delayed" na wielu lotach. Dodatkowo mialem farta bo wsadzilem dziewczyne na wczesniejszy MDW-TPA o 1115 zamiast o 1525. Naprawde sie udalo.

    Klasyk 737 wyladowal o 1055 w BNA i o 1355 w AUS. Wychodze z bramki juz z nowym PNR do DAL ktory sobie wystawilem kiedy jeszcze kolowalismy do bramki. 1425 mam lot do DAL bo sie spoznilem na ten o 1350. Tuz to zycie, loty prawie co 30 minut. Oczywiscie podroz nie byla by w komplecie gdyby nie to ze kiedy patrzylem na FIDS kolo bramki 2 chlopakow w wieku 19-21 lat probowalo rozszyfrowac kiedy jest ich lot. Aha, chlopacy byli z Lublina i jechali do Dallas na work exchange. Austin, TX ostatnie lotnisko w ktorym sie spodziewasz uslyszec Polski...no ale prosze.

    Lot do DAL mial byc 40 minut a sie zrobila fajna godzina przez turbulencje. Przy podejsciu do Love Field zrobilo sie ciekawie bo tak rzucalo ze niektorzy sie tak trzymali fotelow jakby konczylo sie ich zycie. Hehe...SPL!

    3 tygodnie zamkniete. Oby nastepne 3 byly tak obfite segmentami.

    Ostatnio edytowane przez PolishAir42 ; 19-03-2012 o 05:43
    Drzemi likes this.
    Ostatnio w Blogu: Easy in AUA

    Pics - www.nonreving.com


  2. #2
    ModTeam
    Awatar egon.olsen

    Dołączył
    Mar 2007
    Mieszka w
    EPWA
    Wpisów
    46

    Domyślnie

    Polatasz sobie chłopie fajne widoki! Camaro tez niczego sobie


    Sent from my iPhone using Tapatalk
    Pozdrawiam
    Krzysztof Moczulski


  3. #3

    Dołączył
    Aug 2010

    Domyślnie

    Dużo latania za darmo... fajna praca

  4. #4

    Dołączył
    Aug 2010
    Mieszka w
    Waverly, OH

    Domyślnie


    Polecamy

    Świetne zdjęcia

LinkBacks (?)


Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •