Witam,
poniżej relacja z wczorajszej wyprawy do Krakowa.
Lot zaplanowany był na 8:25, na lotnisku byłem ok 7.30. Tym razem obeszło się bez kolejki przy security więc szybko byłem po stronie wolnocłowej. Pasażerowie zostali poproszeni do bramki nr 41 o 8:10. Wcześniej bo o 7:55 pojawiła się załoga.
Jeszcze przed kołowaniem kapitan poinformował nas o 30 minutowym czasie przelotu. Przed samym wypychaniem (ok. 8:20) obok nas zaparkował taki gość
Jak na moje ok LF wyniósł poniżej 50%.
Sam start jak i późniejsze lądowanie bardzo łagodne.
Podczas kołowania starował największy gośc na naszym lotnisku
Warszawa tuż po starcie
Budowa autostrady
Tuż przed wejściem w chmury przed lądowaniem w Balicach
Ktoś już o to pytał na forum ale nie mogę teraz znaleźć, co to jest ta mała część pod zbiornikiem? Wysuwa się razem z flapami.
Tuż przed lądowaniem
Casa chyba szykuje się do lotu
W tle powyższego zdjęcia, a także na tym widać zebraną flotę jakiejś delegacji
SP-LLL po deboardingu
Hala odbioru bagażu
Stanowiska check-in i tłok panujący przed odlotem do Warszawy
Tu już terminal międzynarodowy
Terminal krajowy
Tym razem pusta hala odbioru bagażu
Poczekalnia przed gatem
Lot planowany na 11:40 niestety okazało się że będzie 10-minutowe opóźnienie. Po załadowaniu nas do autobusu i podjechaniu pod samolot...okazało się że musimy w tym niezbyt wentylowanym pojeździe spędzić ponad 20 minut z powodu opóźnienia cateringu. Już na pokładzie zostaliśmy za opóźnienie przeproszeni. Odlot finalnie o 12:15. LF ponad 80%. Do Warszawy zabrał nas SP-LFC (AT72)
Po starcie skręt w prawo
Na dolocie okrąziliśmy miasto i lotnisko
Tuż przed przyziemieniem, lądowanie o 12:55. Na podejściu momentami dośc mocno bujało.
Zakładki