Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 36
Like Tree18Likes

Wątek: 9 segmentów w 4 dni, czyli Southwest w pigułce

  1. #1
    ModTeam
    Awatar egon.olsen

    Dołączył
    Mar 2007
    Mieszka w
    EPWA
    Wpisów
    46

    Domyślnie 9 segmentów w 4 dni, czyli Southwest w pigułce


    Polecamy

    Piotrek, a pokazałbyś mi ten cały Southwest? Marzy mi się taka Ameryka autentyczna. Nie pokolorowana Kalifornia, nie kosmopolityczny Nowy Jork, tylko właśnie południowy zachód. Będę na początku kwietnia w Chicago. Jasne, wpadaj! I tak oto właśnie narodziła się ta podróż. Podróż z WAW do ORD opisałem tutaj: http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogo...ite_fleet.html

    A w tym miejscu opiszę największy rajd, w jakim miałem okazję brać udział, czyli w cztery dni dookoła Southwest.

    MDW-OMA-PHX-ELP
    Poranna pobudka, szybkie śniadanie i jedziemy na lotnisko. Po drodze zahaczamy do Krystyna’s Deli – nie wiedząc że się jest w Stanach można pomyśleć, że jesteśmy w supermarkecie w jakimś mieście powiatowym. Wszyscy się znają, na półkach to samo co w Polsce. Na lotnisku meldujemy się na godzinę przed wylotem. Jestem cały ciekaw pierwszego na świecie LCC. Hmmm… ale to nie jest przecież żaden LCC! Bagaże lecą za darmo, nic się nie płaci za odprawę, a na pokładzie są darmowe napoje i przegryzki. Pełna kultura. Miejsca są, więc bez problemu pakujemy się do samolotu.

    Lotnisko Midway jest jak na amerykańskie warunki dość małe. Kilkadziesiąt rękawów i wszędzie oczywiście widać Southwest. Siadamy sobie wygodnie z tyłu… i przygodę czas zacząć. Startujemy punktualnie, po starcie szybki serwis, a że na pokładzie jest niezbyt dużo pax krótka pogawędka Piotrka ze stewardessami i na naszych stolikach lądują dwie puszki Corony


    Southwest Triple Seven (fot. wiki)


    Wnętrze B737 Southwest - fot. http://blog.apex.aero

    Lecimy na pokładzie okolicznościowego 737 w wersji classic. Na półkach bagażowych są wydrukowane nazwiska wszystkich pracowników Southwest pracujących w linii w 2006 roku. Do Omaha dolatujemy o czasie. W trakcie lotu dowiaduję się, że ta maszyna robi całkiem długi łamaniec na jednym numerze rejsu: Orlando-Baltimore-Chicago-Omaha-Phoenix. I teoretycznie można całą tę trasę przelecieć na jednym bilecie. W trakcie postoju nadciąga nad miasto huragan, o którym ostrzegała jeszcze przed naszym wylotem telewizja. Na szczęście udaje się zatankować, samolot zostaje wypchnięty i kołujemy do startu. Tak nieprzyjemnego lotu już dawno nie miałem.


    Trasa lotu do PHX - burza już po prawej

    Lecieliśmy pół godziny dłużej omijając front, a i tak telepało niemiłosiernie i nawet na przelotowej lecieliśmy cały czas w chmurach. Całe szczęście w Phoenix mieliśmy długą chwilę na przesiadkę, więc bez stresu. Lotnisko PHX jest dość spore. Jak zawsze cała masa samolotów Southwest, trochę US Airways, a w terminalu cała masa ludzi. Nasz rejs do El Paso wylatuje punktualnie. Sam lot dość krótki, ale przed lądowaniem czuć bardzo mocny wiatr boczny. Pilot dość mocno walczy, żeby posadzić samolot w miarę miękko, siadamy bardzo daleko od progu pasa.

    Uff… Przygodę czas zacząć! Idziemy do wypożyczalni, gdzie bez chwili zawahania decydujemy się na Camaro. 330 koni i choć w wersji wypożyczalnianej, to zawsze to Camaro. Doba wynajmu kosztuje nas $13 J Przeciskamy się przez zatłoczone, mimo późnej pory miasto i kierujemy się w stronę Las Cruces. Piotrek znajduje jakąś dobrą ofertę i zatrzymujemy się na noc w hotelu tuż przy granicy stanów.


    Dawno już takiego komunikatu na PC nie widziałem

    Rano budzimy się o 5. Próbujemy jeszcze zasnąć, ale nic z tego. Przed siódmą wychodzimy z hotelu, wsiadamy w auto i w drogę! Wzdłuż autostrady ciągną się całymi kilometrami rancza. Głównie hodowla bydła. Niesamowity to widok. Mijamy Las Cruces i skręcamy w stanową 70 w stronę Alamogordo. I tu się zaczyna ta Ameryka, która mi się marzyła. Jedzie się dziesiątki kilometrów, absolutnie prostą drogą mijając po drodze jedynie nieliczne zabudowania i samochody. Przed Tobą, za Tobą, obok Ciebie, jak okiem sięgnąć niezmierzona przestrzeń. Po przecięciu przełęczy w Organ Mountain ukazuje się nam dolina, gdzie zlokalizowana jest jedna z największych baz wojskowych w USA – White Sands Missile Range. W tej chwili wg. Wiki odbywają się tam następujące operacje:


    Dojazd do bazy wojskowej

    At White Sands Test Facility (WSTF), Ground Support for the Tracking and Data Relay Satellite (TDRS) network of communications satellites
    At WSTF, Solar Dynamics Observatory – SDO ground station consists of two dedicated (redundant) 18-meter (59 ft) radio antennas at White Sands.
    Orion Project Launch Abort Flight Test Complex
    Missile testing and range recovery operations

    Następnie wjeżdżamy w parku narodowego White Sands. Zupełnie znienacka miejsce krajobrazów pustynnych zastępują wydmy. Białe, zupełnie nienaturalnie białe. Za chwilę okaże się dlaczego są w tak nietypowym kolorze – bo są gipsowe. 710km2 drobniuteńkiego gipsu ułożonego w malownicze wydmy. Podobnie jak wszystko, tak i te wydmy robią wrażenie swoim rozmiarem. Dobrze że jest zupełnie poza sezonem, bo nie ma zbyt wielu turystów i możemy spokojnie podziwiać te niesamowite widoki.


    Siedziba administracji parku i sklep z pamiątkami


    Biało jak okiem sięgnąć


    Nasze Camaro

    Po godzinie opuszczamy teren parku i udajemy się w stronę Carlsbad Caverns. Przejeżdżamy przez senną mieścinę Alamogordo, zjeżdżamy na drogę stanową 82, a przed nami wyrastają góry i park narodowy Lincoln National Forest. Do miejscowości Cloudcroft (2.600 m.n p.m.) jest dość stromy podjazd. W samej miejscowości zupełnie znienacka wyrastają przed nami dwa wyciągi narciarskie – ciekawy kontrast z pustynią którą jechaliśmy jeszcze godzinę wcześniej. Natomiast za Cloudcroft, na pustych, krętych odcinkach postanawiam przekonać się, co też potrafi Camaro… napęd na tył, bardzo ciasne zakręty i 330KM pod maską. Tyle potrzeba, żeby poczuć już prawdziwą frajdę z jazdy, kiedy dokładnie czuć jak koła prawie tracą styczność z asfaltem. Zjazd z gór to 45 minut prawdziwej, niczym nie zmąconej frajdy z prowadzenia samochodu. Po drodze mijamy naftową miejscowość Artesia. Malutkie, ale klimatyczne miasteczko otoczone szybami naftowymi – zupełnie jak na starych filmach amerykańskich.


    Wjazd do parku narodowego


    Painted grotto - fot. http://www.americansouthwest.net


    Hall of Giants - http://www.americansouthwest.net


    Chinsese theater - http://www.americansouthwest.net

    Carlsbad Caverns to ogromna, siódma pod względem wielkości jaskinia na świecie. Mimo że specjalnym fanem jaskiń nie jestem, to ta zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wybraliśmy zejście na piechotę. Schodzi się wchodząc do ogromnego amfiteatru, droga wiedzie w dół, prosto do ‘Dużego pokoju’, który ma 1220 m. długości, 191m. szerokości i 78m. wysokości. Formacje geologiczne mogą naprawdę przyprawić o ból głowy. Szczególnie malownicze są stalaktyty i stalagmity. W sumie piesza trasa ma prawie 6 kilometrów i w sumie to ogromne szczęście, że można na górę wyjechać windą. Jedna ciekawostka – jaskinia jest dostępna dla osób niepełnosprawnych.

    Po wyjściu z jaskini zastanawiamy się co zrobić z tak pięknie rozpoczętym dniem… Okazuje się że za 2,5 godziny mamy samolot do Albuquerque… A przed nami 160 mil do pokonania… challenge accepted! c.d.n
    Ostatnio edytowane przez egon.olsen ; 08-05-2012 o 09:53
    Pozdrawiam
    Krzysztof Moczulski


  2. #2

    Dołączył
    Aug 2010

    Domyślnie

    Ładnie! Miałem zapytać o typowe ceny biletów Southwest ale mam przeczucie, że nie kupowałeś ich normalnie

  3. #3
    Awatar PolishAir42

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Ft. Lauderdale/Miami, FL - USA
    Wpisów
    110

    Domyślnie

    Dawno już takiego komunikatu na PC nie widziałem
    Pamietam to.... Mistrzostwo
    Ostatnio w Blogu: Easy in AUA

    Pics - www.nonreving.com


  4. #4

    Dołączył
    Jun 2009

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez PolishAir42 Zobacz posta
    Doba wynajmu kosztuje nas $13
    W Polsce ok. 170zł (bez promocji) - Ford Fiesta; 75 zł (Promocja) - Chevrolet Spark. Ah te ceny.

  5. #5
    Awatar DaKo

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    WRO

    Domyślnie

    A te $13 to normalna, "katalogowa" cena, czy efekt Waszych zniżek? Mi się udało ostatnio wynająć Dodge Avengera na Florydzie za $390 na 14 dni (z ubezpieczeniem) i szalałem ze szczęścia

  6. #6
    L4
    L4 jest nieaktywny
    Awatar L4

    Dołączył
    Feb 2009
    Mieszka w
    w lesie

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez DaKo Zobacz posta
    A te $13 to normalna, "katalogowa" cena, czy efekt Waszych zniżek? Mi się udało ostatnio wynająć Dodge Avengera na Florydzie za $390 na 14 dni (z ubezpieczeniem) i szalałem ze szczęścia
    Zgadując - cena po zniżkach, bez ubezpieczenia (w US wystarczy do tego dobra karta kredytowa) i wyborem samochodu z placu.

  7. #7
    ModTeam
    Awatar egon.olsen

    Dołączył
    Mar 2007
    Mieszka w
    EPWA
    Wpisów
    46

    Domyślnie

    Dokładnie tak


    Sent from my iPhone using Tapatalk
    Pozdrawiam
    Krzysztof Moczulski


  8. #8
    Awatar DaKo

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    WRO

    Domyślnie

    A tak z innej broszki, czy orientujecie się, czy typowe polskie OC sprzedawane z polisami podróżnymi obejmuje też wynajęte samochody? Bo prawdę mówiąc próbowałem to kiedyś w OWU wyczytać, ale nijak jednoznacznej odpowiedzi nie znalazłem.

    $13 wchodząc z ulicy? To mi trochę zaburzyło wizję świata byłem przekonany, że takie wynajmy są najdroższe (jako full flex). Jak próbowałem rok temu wynająć brykę w ABQ tak właśnie wchodząc po prostu do ubezpieczalni na lotnisku, to Budget, Avis i Hertz zgodnie zaśpiewali mi $100+. A potrzebowałem dosłownie czegokolwiek - obojętny był mi wiek, stan techniczny i wyposażenie - byle były dwa fotele i kierownica

  9. #9
    ModTeam
    Awatar egon.olsen

    Dołączył
    Mar 2007
    Mieszka w
    EPWA
    Wpisów
    46

    Domyślnie

    Rezerwowane online walk-in rates zawsze są z kosmosu. Hotele tez rezerwowalismy online.


    Sent from my iPhone using Tapatalk
    Pozdrawiam
    Krzysztof Moczulski


  10. #10
    L4
    L4 jest nieaktywny
    Awatar L4

    Dołączył
    Feb 2009
    Mieszka w
    w lesie

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez DaKo Zobacz posta
    A tak z innej broszki, czy orientujecie się, czy typowe polskie OC sprzedawane z polisami podróżnymi obejmuje też wynajęte samochody? Bo prawdę mówiąc próbowałem to kiedyś w OWU wyczytać, ale nijak jednoznacznej odpowiedzi nie znalazłem.
    Nie spotkałem jeszcze w Polsce takiego które nie wykluczałoby prowadzenia pojazdów mechanicznych.
    Generalnie sprzedawane normalnie ubezpieczenia mają bardzo słabe warunki względem tych oferowanych przez lepsze CC.

  11. #11
    Awatar PolishAir42

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    Ft. Lauderdale/Miami, FL - USA
    Wpisów
    110

    Domyślnie

    Zgadując - cena po zniżkach, bez ubezpieczenia (w US wystarczy do tego dobra karta kredytowa) i wyborem samochodu z placu.
    Mam zawsze wliczone CDW ubezpieczenie w CDP. Nie place za nie ekstra jesli to masz na mysli.

    Za auta poszlo:

    -2012 Camaro Kabriolet $5 (free day) MDW->MDW
    -2012 Camaro bodajze wlasnie $13 czy 17 czy cos takiego na 1 dobe ELP->ELP
    -2012 Chrysler 300C wersja luxury chyba z $60 na 2 doby + 1 godzine i to na dodatek One way bez zadnej doplaty za mile ani drop off fee ABQ->SLC
    -2012 Infiniti G37 za $45 x 1 doba ONT->LAX

    Zdaza sie bardzo zadko ze biore na special rate bez CDW ale okazja naprawde dobra musi byc
    Ostatnio edytowane przez PolishAir42 ; 09-05-2012 o 21:35
    Ostatnio w Blogu: Easy in AUA

    Pics - www.nonreving.com


  12. #12

    Dołączył
    Apr 2010

    Domyślnie

    i w mojej głowie pojawia się zagwostka co lepsze zdjęcia czy relacja...ten biały piasek-cudo

  13. #13
    Awatar cart

    Dołączył
    Aug 2008
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    Cena samego samochodu też niewiele mówi. W SLC wynajmowałem niby po 20$/dzień, a zapłaciłem 250$ za 4 dni bo tyle różnych podatków doliczali. To może też być specificzne do Utah, bo jak w styczniu wynajmowałem w Orlando to płaciłem 9$ za dzień, ale z podatkami i ubezpieczeniem wyszło łącznie 103$ za ten sam okres co w SLC.
    Moje podróże - http://www.piotrwasil.com


  14. #14
    Awatar DaKo

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    WRO

    Domyślnie

    Jak brałem w Avis w FLL, to wyszło, że magiczną granicą był w tym konkretnym przypadku min. dwa tygodnie wyprzedzenia. Miałem taryfę all inclusive, z podatkami i ubezpieczeniami. Po paru dniach już były ceny netto - sprawdzałem też na paru kolejnych kombinacjach dat, stąd wniosek o dwutygodniowym wyprzedzeniu. No i samo wypożyczenie na dwa tygodnie też miało pewnie znaczenie +30% zniżki SEN.

    W SLC jeździłem bryką kumpla (ze skrzynią manualną!!!), to i nie wiem, jak tam jest.

    Anyway, ja kończę OT ze swojej strony

  15. #15
    L4
    L4 jest nieaktywny
    Awatar L4

    Dołączył
    Feb 2009
    Mieszka w
    w lesie

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez DaKo Zobacz posta
    Jak brałem w Avis w FLL, to wyszło, że magiczną granicą był w tym konkretnym przypadku min. dwa tygodnie wyprzedzenia. Miałem taryfę all inclusive, z podatkami i ubezpieczeniami. Po paru dniach już były ceny netto - sprawdzałem też na paru kolejnych kombinacjach dat, stąd wniosek o dwutygodniowym wyprzedzeniu. No i samo wypożyczenie na dwa tygodnie też miało pewnie znaczenie +30% zniżki SEN.
    Mi tam generalnie w Avisie wydawało się, że stawki SEN mają w miarę stałe i często nawet w ten sam dzień bookowałem.
    Zwykle z ubezpieczeniem, podatkami i haraczami, opłaty zaczynają się od około 30 usd/dzień, więc zupełnie akceptowalnie.

  16. #16
    Awatar DaKo

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    WRO

    Domyślnie

    SEN ma stałe 30% zniżki od podstawy taryfy, czy-jakoś-tak. I to jest stałe w tym sensie, że procent się nie zmienia. Ale jest on udzielany od taryf obowiązujących w konkretnym momencie na konkretne wypożyczenie - zatem w liczbach bezwzględnych się zmienia.

    30 USD z opłatami dla mnie też byłoby w-zasadzie-akceptowalne, choć oczywiście zależy, o jakim samochodzie mówimy. Za Forda Ka bym tyle nie dał i w FLL za mniej więcej tyle (ok. $28 średnio wyszło) dostałem nówkę Dodge Avengera all inclusive. Rok z hakiem wcześniej w Vancouver płaciłem ponad 30 USD za starego dość Chevroleta Aveo. Wypożyczalnia miejska, więc tańsza niż lotnisko. I te 30 USD było bez ubezpieczeń. Też Avis, też SEN. Ale w tej branży jestem klientem raczej sporadycznym - w przeciwieństwie do lotów, wszystkie moje wypożyczenia miały charakter prywatno-urlopowy, a zatem cena zwykle jest tym języczkiem u wagi.

  17. #17
    L4
    L4 jest nieaktywny
    Awatar L4

    Dołączył
    Feb 2009
    Mieszka w
    w lesie

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez DaKo Zobacz posta
    SEN ma stałe 30% zniżki od podstawy taryfy, czy-jakoś-tak. I to jest stałe w tym sensie, że procent się nie zmienia. Ale jest on udzielany od taryf obowiązujących w konkretnym momencie na konkretne wypożyczenie - zatem w liczbach bezwzględnych się zmienia.
    Ma na papierze, ale w rzeczywistości na szczęście system zniżek Avisa jest dość pokrętny. U mnie liczby bezwzględne zmieniają się w zasadzie w granicach błędu statystycznego czy tam różnic kursowych.

    Cytat Zamieszczone przez DaKo Zobacz posta
    30 USD z opłatami dla mnie też byłoby w-zasadzie-akceptowalne, choć oczywiście zależy, o jakim samochodzie mówimy. Za Forda Ka bym tyle nie dał i w FLL za mniej więcej tyle (ok. $28 średnio wyszło) dostałem nówkę Dodge Avengera all inclusive. Rok z hakiem wcześniej w Vancouver płaciłem ponad 30 USD za starego dość Chevroleta Aveo. Wypożyczalnia miejska, więc tańsza niż lotnisko. I te 30 USD było bez ubezpieczeń. Też Avis, też SEN. Ale w tej branży jestem klientem raczej sporadycznym - w przeciwieństwie do lotów, wszystkie moje wypożyczenia miały charakter prywatno-urlopowy, a zatem cena zwykle jest tym języczkiem u wagi.
    Ka w Stanach nie ma :-). Aveo oczywiście najtańsze, ale różnica między takim a już normalnym jest poniżej 10 USD zwykle.
    Teraz trochę zainwestowali w flotę i już wypożyczając kompakta można dostać w miarę normalnego Fokusa czy Elantrę. Pojawiły się też BMW jako cool cars, czasem w niezłych cenach - ostatnio płaciłem 70 USD za dzień X3 zmienione na X5. Oczywiście ceny z ubezpieczeniem, stawki SEN w US generalnie mają je w pakiecie. Zależnie od stanu i operatora (czy franszyza czy normalny oddział) z wypożyczeniem w tej samej cenie w jedną stronę.

  18. #18
    Awatar DaKo

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    WRO

    Domyślnie

    Hmm, to dziwne, bo mi takich fikuśnych możliwości kod SEN nie dawał w tym FLL. Ubezpieczenie miałem tylko przy tej rezerwacji z wyprzedzeniem, wszystkie próby w krótszym odstępie czasu były bez ubezpieczenia i generalnie droższe. Za ewentualny zwrot gdzie indziej też sobie życzyli - a całkiem sporo opcji wtedy sprawdzałem, bo i plan podróży był dopiero układany, a później chciałem z przyczyn "kuponowych" rezerwację zmienić na mniej niż dwa tygodnie przed - dopłata, próbowałem więc zrobić rezerwację od nowa - i dużo wyższe stawki.

    Anyway, dobrze wiedzieć, że komuś innemu z taką samą kartą się udało, to następnym razem będę może bardziej intensywnie kombinował dzięki za info.

  19. #19

    Dołączył
    Apr 2010

    Domyślnie

    + zniżki za bycie absolwentem Stanforda, członkiem Brooklińskiej Rady Żydów etc, których nikt nie sprawdza...

  20. #20
    Awatar martineho

    Dołączył
    Jun 2010
    Mieszka w
    EPKK_OSKAR

    Domyślnie


    Polecamy

    kurcze,skąd Wy takie ceny bierzecie? ostatnio płaciłem $550 za 6 dni avengera na ORD National, razem z insura i fuel i dopłatą za wyjazd z il do in.

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •