To znaczy? (Pytam, nie drocze sie.) Jesli wszystkie inne miejsca sa juz przydzielone, to przesadza sie kogos, zeby zadowolic kogos innego? (Nothing personal.)Zamieszczone przez egon.olsen
WAW-IST
Check-in: 5/5
Turkish Airlines dedykuje na lotnisku w Warszawie swoim pasażerom trzy stanowiska. Dwa dla klasy ekonomicznej, jedno dla klasy biznes i pasażerów statusowych. Odprawa całkowicie bezproblemowa. Na swoją prośbę dostaję miejsce przy przejściu, a miła pani obiecuje, że zrobi wszystko, żeby miejsce obok pozostało wolne. Dostaję więc boarding pass z miejscem 12D, kupon do business lounge, instrukcję aby skorzystać z Poloneza, bo Bolero w remoncie, oraz kupon do Fast Track w IST do kontroli paszportowej.
Kontrola bezpieczeństwa: 5/5
Bezproblemowo i bardzo sprawnie – czas oczekiwania ok. 5 minut.
Lounge: 4/5
Dzięki porze odlotu Polonez był w miarę luźny (ok. 70% miejsc zajętych). Pod koniec pobytu salonik się dość mocno zapełnił. Dostępność przekąsek i obsługa – bez zarzutu.
Boarding: 3/5
Samolot spóźnił się godzinę. Na monitorach komunikacja była dość słaba i dość późno ogłoszono opóźnienie. Sam boarding przebiega w grupach, obsługa pilnuje, aby wszyscy wchodzili zgodnie z literką na karcie pokładowej. Proces przebiega dość sprawnie, choć u nieprzyzwyczajonych pasażerów boarding sekwencyjny wywołuje zdziwienie na twarzach.
Lot 5/5:
Do IST lecimy na pokładzie A321. Zgodnie z obietnicą pani z check-in 12E jest wolne. Na szczęście miejsce przy drzwiach awaryjnych 9BC również jest wolne. Po wyrażeniu zgody przez stewardessę przesiadam się tam. Pitch w tym rzędzie jest jak w klasie biznes na longhaulu i są to zdecydowanie najlepsze miejsca (wraz z 10AF) w tym samolocie. Do 9 rzędu jest większy odstęp między fotelami, od 10 rzędu do końca jest dość ciasno.
Po starcie dostajemy karty menu. Do wyboru jest kurczak i wołowina. Jedzenie przygotowuje dla Turkish DO&CO od razu na obie rotacje. Jest to jeden z najlepszych catererów w Europie i to czuć. Taca jest dość bogata. Jednocześnie prowadzony jest serwis z napojami. Zaletą jest to, że dostaje się wszystko za jednym zamachem. Wadą z kolei jest czas trwania serwisu. Wózki jadą od przodu i od tyłu, więc najdłużej czekają ci, co siedzą pośrodku.
Sam lot mija bezproblemowo, na monitorach pojawia się airshow – opóźnienia nie udaje się nadrobić i lądujemy godzinę po czasie. Kupon na priorytetową kolejkę do kontroli paszportów się przydaje, ale jest to bardzo iluzoryczna oszczędność czasu, bo bagaże się pojawiają zupełnie jak na Okęciu – po 45 minutach.
Ogólna ocena – 4/5
IST-WAW
Check-in: 1/5
Aby wejść na lotnisko Ataturk w IST należy przejść przez wstępną kontrolę bagażu. Turkish Airlines podobnie jak LOT w Warszawie ma dedykowane dla siebie alejki ze stanowiskami odprawy. Osobno odprawiane są rejsy do USA i osobno cała reszta. Dotarła tu już moda na kioski do odpraw i większość stanowisk to Baggage drop-off. Jest jakiś problem z moją kartą – automat jej nie czyta, więc udaję się do stanowiska celem odprawy. Standardowo podaję kartę i paszport. Pan bierze mój bagaż, jednak nie przywiesza metki ‘priority’ i daje mi boarding pass. Miejsce 7B. Proszę pana o zmianę miejsca, ale ‘we’re full’ – niedasię. No szkoda. U zintegrowanych przewoźników M&M się da.
Kontrola bezpieczeństwa: 5/5
Podobnie jak w WAW – jest pas priorytetowy dla pasażerów klasy biznes i dla statusowych. Czas przejścia przez kontrolę paszportową to ok. 5 minut.
Lounge: -/5
Niestety nie skorzystałem z powodu braku czasu, a żałuję, bo po remoncie podobno salonik jest naprawdę na poziomie.
Boarding: 2/5
Boarding odbywał się z najbardziej oddalonego rękawa 206. Obok odprawiał się samolot do Taszkientu i było trochę zamieszania. Dotarłem do gate o oznaczonej godzinie. Ale ani przy stanowisku, ani w okolicy nie było nikogo z obsługi. Na piętnaście minut przed planowanym czasem odlotu pojawiły się dwie panie. Nadal żadnej informacji o opóźnieniu. Zapytałem się czy jest możliwość zmiany miejsca. Również nie. Natomiast co mnie zadziwiło, to fakt, wg. jakiego klucza były robione UPG. Klucza najwyraźniej nie było, bo przeniesieni do C byli pax. bez statusu, albo z niebieską kartą. Przyznam szczerze że to dość oryginalna opcja, której wcześniej nie spotkałem. Summa summarum wystartowaliśmy również godzinę po czasie. Tym razem boarding przebiegał hurtowo bez żadnego podziału na strefy.
Lot: 4/5
Tym razem lecimy A320. Rząd 7 ma tę zaletę, że jest większy pitch. Miejsce środkowe do najwygodniejszych nie należy, więc odpalam Californication i nadrabiam 5 sezon. Jedzenie jest przepyszne – naprawdę catering to mocna strona tego przewoźnika. Lądujemy również godzinę po czasie i w ten sposób kończy się moja przygoda z Turkish Airlines.
Ogólna ocena 3/5
Ocena końcowa:
Co z tego że przewoźnik ma świetny produkt twardy i miękki na pokładzie, skoro personel naziemny jest w stanie popsuć skutecznie opinię o nim. Amerykanie nazywają to ‘to go an extra mile’, czyli z własnej woli zrobić coś ponad minimum. I tyle czasem właśnie potrzeba żeby ktoś poczuł się dobrze jako klient. Niestety w przypadku lotniska i Stambule to nie zadziałało. Szkoda, bo w powietrzu cztery gwiazdki są jak najbardziej zasłużone.
PS. Zdjęcia wstawię później.
Ostatnio edytowane przez egon.olsen ; 18-05-2012 o 17:14
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
To znaczy? (Pytam, nie drocze sie.) Jesli wszystkie inne miejsca sa juz przydzielone, to przesadza sie kogos, zeby zadowolic kogos innego? (Nothing personal.)Zamieszczone przez egon.olsen
Jeżeli sie nie odprawiasz jako ostatni, a nie ma ASR, to jak najbardziej jest możliwe. A do odprawy stało jeszcze spokojnie ok. 40 osób do WAW (jakaś duża grupa)
Sent from my iPhone using Tapatalk
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Jak są wszystkie przypisane to średnio, z tego co pamiętam TK z automatu jakby obsadza kabinę.
A w zintegrowanych M&M się nie da czasem jak są wolne nawet.
Żałuj, skali do oceny by Ci zabrało względem tego co Polonezowi dałeś.
Do US jeszcze śmieszniejszy bording mają, gdzie nawet pięciu pracowników po kolei sprawdza te same rzeczy (wiza itp).
A jeśli chodzi o op-upy, to tu na forum też było kilka raportów o podobnej polityce LO. A LH z kolei teraz pasażerów po taryfie osądza..
W IST zdążyłem tylko wciągnąć szybciutkie śniadanie, wiszę jeszcze ciągle relację na forum. Pozwolę sobie Egon wrzucić kilka dokumentalnych zdjęć zrobionych tam w pośpiechu, ok? Jest co zwiedzać :-)
stół bilardowy, biblioteka
Sala "kinowa"
Gdzieś pomiędzy
Trzy zdjecia zrobione na szybko, ale naprawde jest na co tam popatrzec, robi wrazenie.
Heh, no to lepsze niż DXB.
W Dubaju nie ma atrakcji typu bilard, biblioteka czy kino, ale wybór jedzenia, w tym deserów jest kosmiczny. Strasznie żałowałem, że byłem po ogromnej kolacji przy Burj Dubaj i miałem odlot o 1 w nocy, bo mój żołądek miał niestety limitowaną pojemność ;-)
W sumie nie wspomniałem o jednym, istotnym szczególe, który dane mi było zaobserwować podczas tego krótkiego pobytu lounge. Toalety czyszczone po każdym kliencie, zupełnie jak we FRA/MUC. Tyle, że w Niemczech czyszczenie jest automatyczne, a w IST stoi sobie dwóch panów przed kabinami i po każdym wyjściu wchodzi ze szmatką i czyszczą deskę
Zakładki