Fajna relacja
GRO to nie to, co kiedyś.
Witam wszystkich,
moja pierwsza relacja z małego wypadu którego głównym celem było Lourdes we Francji. Planowałem podróż już od zeszłej jesieni i w końcu na jednej z promocji Ryanairowej zakupiłem bilety do Girony.
Dzień 1:
Wylot z Jasionki , czwartek wieczorem 20:45, miałem wreszcie okazję zobaczyć nowy terminal i odczucia mieszane, z zewnątrz ładny w środku w strefie ogólnodostępnej również ale przed bramkami odczułem trochę mało miejsca, ale porównując do starego to nawet nie ma co porównywać.
szkoda tylko że tak pusto na płycie
i przy gate, osławione krzesełka, według mnie nawet wygodne
Odlot punktualnie , przylot również, wśród pasażerów wielu Ukraińców. Po przylocie udajemy się do hotelu, Salles Hotel niedaleko lotniska, szczerze polecam, przyjeżdża po nas pod terminal bus i następnego dnia też nas odwozi.
Dzień 2:
Rano wypożyczamy samochód, wcześniej zarezerwowany w Goldcar i w drogę , autostradą 476 km, zajmuje nam to ok. 5 h i jesteśmy w Lourdes, co najbardziej rzuca się w oczy tam to hotel na hotelu i komercja niesamowita, ale przyjechaliśmy dla tego miejsca:
Dzień 3:
Rano wyjeżdżamy z Lourdes, teraz naszym celem jest Blanes w Hiszpanii, nad wybrzeżem ok. 30 km poniżej Girony. Tym razem trochę wcześniej zjeżdżamy z autostrady i tym sposobem zaoszczędzamy 9 EUR. Na miejsce dojeżdżamy ok. 16 i po zameldowaniu w hotelu uderzamy na plażę
Dzień 4:
Po wymeldowaniu z hotelu wyjeżdżamy do pobliskiego Lloret de Mar, typowy nadmorski kurort, gdzie bardziej słychać rosyjski niż hiszpański, idziemy najpierw na jedną plażę
później wyjeżdżając z Lloret trafiamy też na inną bardzo urokliwą, widok z dróżki dojazdowej:
i z dołu:
następnie po krótkim plażowaniu i kąpieli w bardzo ciepłym morzu, kierunek Girona lotnisko, oddajemy autko , sprawnie przechodzimy kontrolę bezpieczeństwa i czekamy, widok w zasadzie tylko jeden: Ryanair ale ten z niespodzianką
Lotnisko typowo Ryanowe widać kilka bizjetów, ale terminal w strefie odlotów dla mnie był przyjemny porównując z Terminalem 2 na El Prat powiedziałbym lepszy
Odlot był planowany na 17:55, ale łapiemy 45 min opóźnienia, które z powodu małej kłótni na pokładzie urasta do 1 godz. Wśród pasażerów tym razem wyraźna przewaga naszych wschodnich sąsiadów. Kontrola bagażu szczegółowa ale coś za coś , czego najwyraźniej ci ze wschodu nie rozumieją, jak również tego dlaczego cztery rzędy z przodu są wolne, przez co właśnie dodatkowo łapiemy 15 min w plecy.
Lot nad Marsylią , północnymi Włochami, szybkie zniżanie od granicy i lądujemy na 09, 21:30 wychodzimy z terminala i co jest największym plusem za 20 min jesteśmy w domu.
Przepraszam za słabe zdjęcia, ale robione sprytnofonem
Fajna relacja
GRO to nie to, co kiedyś.
Pustawo w terminalu.Fajna relacja.
Pozdrawiam
STYRO
LOS SUAVES - już nie pójdę na taki koncert ...
jaki był koszt wycieczki?
bilety?
hotel? itp
Bilety - 380 PLN
Samochód- 170 EUR (Seat Leon diesel na 3 dni z pełnym bakiem paliwa w cenie)
Autostrady- 55 EUR
Hotele- 195 EUR
byliśmy we dwójkę
Też mam w planach Costa Brava + Barcelona. Tylko ostatnio nic ciekawego nie ma z Rzeszowa do Girony. Mam nadzieję że może coś w sierpniu, wrześniu wrzucą promocyjnego.
Bylem tam 2krotnie (dokładnie w Santa Susana) - wybrzeże super, uwielbiam te malutkie plaże wciśnięte w skaliste nabrzeże ... i same toplesy na plaży ... hehe
Autostrady - nie tak duzo wam wyszło, wrecz grosze Ja 3 lata temu robilem autem eurotripa - za przejazd południowym wybrzeżem Francji (od Włoch do Hiszpani) za same Autostrady wyszło ponad 120 euro ... w jedną stronę (wracalismy przez wielki wiadukt w Milau)
Fajna wyprawa nie powiem, hotel faktycznie blisko lotniska. Powiedz jakim busem dotarłeś do hotelu i gdzie na niego kupuje się bilety
To był bus hotelowy, za darmo , dzwonisz i za 10 min jest po ciebie pod terminalem, super sprawa
Zakładki