Świetne, ale ze spacjami by się lepiej czytało
Przelot z KPAE do WAW. Lot Lo9787.
Tak, owszem, będzie to krótka opowieść o delivery flight pierwszego 787dla PLL LOT a przy okazji mój debiut w tym dziale.
Zaczęło się o świcie w hotelu w centrum Seattle gdzie w lobby oczekiwaliśmy na cięzarówkę Boeinga, która miała się zjawić po nasze bagaże. Po wysłaniu tobołów zostało 40 min na szybkie śniadanie i pożegnanie się z gościnnym miastem. Potem podstawiony autobus i jedziemy do Everett. Wysadzają nas w centrum Future of Flight gdzie spędzamy ostatnie godziny na amerykańskiej ziemi. W programie zwiedzanie zakładów Boeinga (ogromne), lunch (smaczny) oraz ceremonia pożegnania (treściwa). Miłym akcentem był low pass pary Spitfire + Mustang. Istotne choćby z racji tego że wśród zaproszonych gości znajdował się Pan Witold Herbst, pilot Dywizjonu 303, latający na tych maszynach.
Pomimo uproszczonej, z racji specyfiki lotu, odprawy nie było taryfy ulgowej pod względem bezpieczeństwa. Każdy został prześwietlony. Dopiero potem mogliśmy udać się na pokład Dreamlinera. U wejścia do 787 powitał nas uśmiechnięty personel LOTu, chyba równie przejęty nadchodzącą podróżą. Sama maszyna pachniała nowością.Pierwsze wrażenie to masa przestrzeni w przejściach między siedzeniami. Wszystkie ekrany były włączone i witały nas logiemLOTu.
Leciałem klasą ekonomiczną, moje miejsce znajdowało się w tylnej części samolotu w środkowym rzędzie. Z racji tego, że leciało nas tylko około 180 osób środkowe miejsca w każdym rzędzie pozostawały puste (nasz Dreamliner ma miejsca, w klasie ekonomicznej, w konfiguracji 3x3).
Napoczątek uwagę zwraca indywidualny system rozrywki składający się z dotykowego monitora umieszczonego w oparciu fotela oraz rozbudowanego pilota będącego również sterownikiem do gier (sic!) oraz czytnikiem kart kredytowych. Początkowo obsługa całej maszynerii wydawała się być nieco skomplikowana, potem jakoś poszło. Do dyspozycji filmy, muzyka, gry oraz programy telewizyjne. Dodatkowo fajnie zrobiony system obserwacji statusu lotu oraz podgląd ekranu głównego.
Boarding trwał nieco dłużej niż zwykle w samolocie o tej wielkości jednak nareszcie, po krótkim kołowaniu znaleźliśmy się na pasie startowym. Patrząc na żegnających nas pracowników Boeinga poczułem się trochę jak astronauta przed startem misji Apollo 13;-). Sam start szalenie łagodny po długim rozbiegu, praktycznie nie odczuwaliśmy przyspieszenia. Po paru minutach personel pokładowy zaczął serwować pierwszy poczęstunek. Niesamowite wrażenie –góry Kanady skąpane w chmurach. Widoczność z przedziału pasażerskiego 787 jest faktycznie niesamowita. Podczas lotu wiele miłych niespodzianek: spotkanie z polską załogą, która rozdawała autografy. Możliwość zamienienia 2 zdań z pilotem fabrycznym Boeinga siedzącym 2 miejsca dalej. Mili współpasażerowie też dbali żeby podróż upłynęła w miłej atmosferze. Po minięciu Grenlandii większość z nas ogarnęło zmęczenie. Przyznam, że jeszcze nigdy nie spało mi się tak dobrze podczas długodystansowego lotu. Zwiększone ciśnienie w kabinie i wyższa wilgotność powietrza przekładają się na spokojny sen i brak kataru po przebudzeniu się. Tymczasem obeszliśmy od północy Szkocję i weszliśmy nad Danię. Europa powitała nas chmurami, które towarzyszyły nam aż do samego lądowania. Nad Polską komunikat Kapitana o niestandardowej procedurze lądowania. Niestety nie dostaliśmy obiecanej eskorty F-16 z powodu dużego zachmurzenia. Jednak niski przelot nad lotniskiem, podczas którego zobaczyliśmy jak wiele osób oczekuje na lądowanie 787 uswiadomiło nam jak wielkimi szczęściarzami jesteśmy mogąc znaleźć się napokładzie.
Lądowanie również najwyższej próby, praktycznie nie czuliśmy przyziemienia. Potem już tylko radość z powrotu do domu i wielki smutek, że skończyła się nasza przygoda...
Nawiązując do przeróżnych komentarzy medialnych. Uważam że PLL LOT zyskały potezny argument w walce o klientów. Jeżeli nie będą szaleć z cenami biletów to mogą liczyć na duże zainteresowanie trasami obsługiwanymi przez 787. Komfort lotu, nieporównywalnie większy w stosunku do innych maszyn, którymi latałem przez Atlantyk będziesporym atutem.
Nakoniec serdeczne podziękowania dla wspaniałego Personelu Pokładowego, który cierpliwie znosił nasze fanaberie i pomagał nam z wielkim zaangazowaniem.
Link22
787 PLL LOT delivery IMG_8885.jpg | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl
W jaki sposób można było załapać się na ten lot?
co mogłem poprawiłem - przeklejałem z OO i nie wiedzieć czemu rozwaliło edycję
A moje pytanie pozostanie bez odpowiedzi?
Zakładki