NIby krótko i zwięźle, a bardzo ciekawie. Z jakiegoś powodu bardzo podoba mi się kolorystyka zdjęć lotniczych - coś z nimi robiłeś? Szkoda, że zdjęcia "naziemne" takie maciupkie.
Mam zaległą relację z grudniowej podróży, której celem był Miami Art Week. Los zesłał też promocję Alitalii, więc za loty zapłaciliśmy łącznie ok 1300 PLN. Pierwotnie miało być z Warszawy do Mediolanu, ale jakiś tydzień przed odlotem uprzejmy pan reprezentujący włoskiego operatora zatelefonował z informacją, że nastąpi mała zmiana i bonusowo polecimy do Rzymu... No dobrze.
1. WAW - FCO - MXP 01.12.2012
A320 w dość dobrym stanie, zdziwiły mnie monitorki w każdym siedzeniu, LF około 80%, lot spokojny, praktycznie cały nad chmurami, pogoda zrobiła się dopiero nad Rzymem. Podejście od morza, troszkę potrzepało i jesteśmy na na dole.
Zaraz po starcie z WAW.
Gdzieś nad Alpami.
Italia.
Retro retro retro.
Na przesiadkę w Rzymie mieliśmy około 2h, krótki spacer po terminalu, małe zakupy + kawa i dalej w drogę.
2. MXP - MIA 02.12.2013
Pobudka wcześnie rano, szybkie śniadanie i niestety spóźnienie na shuttle do lotniska, a do odlotu jakieś 2.5h. Na szczęście uprzejmy Włoch pospieszył z pomocą i podrzucił nas swoją Alfą. Na lotnisku dość tłoczno, było kilka lotów za ocean. Spotkaliśmy Mrs Sharapovą, która też leciała do Miami na kilka dni, a później gdzieś do Ameryki Południowej.
Boarding do A330 nie z rękawa, a autobusami (pierwszy raz się z czymś takim spotkałem), aczkolwiek całkiem sprawnie. Lot bardzo przyjemny tylko trochę długi (10:50). Serwis bez zarzutów, samolot nowy, bardzo dobry system rozrywki. Lądowanie w Miami od strony lądu, około 40 minut przed czasem. Sprawne imigration i jesteśmy w hotelu.
3. Miami
Jak już wspomniałem - wyjazd miał charakter służbowy, braliśmy udział w targach sztuki, z których zamieszczam kilka zdjęć. Pewnie nie każdego to interesuje
Klienci z Grecji...
LV DogBag
Instalacja u klientów w Miami.
3. MCO - JFK by Delta
Uwielbiam lotnisko w Orlando, ale tego dnia kolejka do security była koszmarna, około godzina stania. Całe szczęście, że mamy ludzi, którzy pracują w Delcie, dzięki którym weszliśmy wejściem employee, w zasadzie bez kolejki. Niebo pochmurne więc tylko kilka zdjęć. Lot z turbulencjami w połowie drogi, serwis ubogi jak to w Delcie, lądowanie już po zmroku i wizyta w kokpicie.
4. NYC, wizyta też robocza, szukamy lokalizacji pod wystawę rzeźb. Człowiek mieszkał trochę w Big Apple więc zwiedzanie jakiekolwiek już nie cieszy, kilka zdjęć z MoMy między innymi.
Converse shop.
5. JFK - MXP - PRG
Spoznilismy sie na lotnisko (pomylone terminale) i gdyby nie fakt, ze samolot mial usterke nie wsiedlibysmy do niego co wiązałoby się z zakupem nowych biletów. Całe szczęście się udało. Lot Alitalii operowany przez Deltę. Wysłużony 767, beznadziejny serwis, w samolocie zimno i dużo krzykliwych Włochów. Lądowanie rano w zupełnej mgle. Na szczęście nie było brzóz. Mankamentem 6 godzinna przesiadka w MXP, do tego nie chcieli wpuścić nas do lounge'a, więc spaliśmy na ławkach. A finał był taki, ze obudziliśmy się w trakcie boardingu i w pośpiechu zostawiłem nowego i5 na ławeczce
Do PRG jakiś stary Airbus, LF z 50%, po drodze ładna panorama gór, lot krótki, serwis słabiutki. W Pradze tony śniegu.
Z tej części nie mogę znaleźć zdjęć
Do usłyszenia
Shiver, to HDR - High dynamic range imaging
Właśnie miałem napisać, że dla mnie odwrotnie Za dużo HDR-u. Co kto lubi
Relacja fajna!
Zakładki