Czas na ostatni etap zwiedzania, rzecz działa się w piątek.
Na początku odwiedziłem znajomą w pracy (pracuje w salonie ozdób świątecznych, nazwy nie mogę ujawnić ). Można tam napotkać m.in. takie ciekawostki:
Potem pochodziłem trochę po sklepach przy piątej alei, ale z racji, że portfel już dość pusty wsiadłem w pociąg Q i udałem się w stronę Central Parku. Byłem już tam niepierwszy raz także zobaczenie tego parku to była czysta formalność . Tak naprawdę miałem w planie pójść do Museum of Modern Art, ponieważ w piątki wejście jest darmowe sponsorowane przez sieć sklepów Target, ale o tym potem.
Jest na pewno ogromny park, chcący go przejść całego na pewno trzeba by było poświęcić co najmniej 2h. Za pierwszym razem robi straszne wrażenie, na pewno każdy kto przyjeżdża do Nowego Jorku w celach turystycznych powinien tam być.
Następnie musiałem wrócić się kilka ulic, a dokładnie do ulicy pięćdziesiątej trzeciej. Jak już mówiłem w piątki od godziny 4 p.m. do godziny 8 p.m. sieć sklepów Target funduje darmowe wejście. Niestety swoje trzeba odstać w kolejkach, pierwsze na zewnątrz, aby dostać bilet, a potem w kolejce do szatni, ponieważ na teren muzeum nie można wnosić żadnych plecaków, toreb etc. Jednakże polecam wybrać się tam właśnie w piątek, bo można zobaczyć kilka słynnych dzieł. Z resztą zobaczcie sami.
Jak już wychodziłem na zewnątrz było już ciemno, więc nadarzyła się okazja do zrobienia kilku zdjęć górnego Manhattanu nocą.
Jeszcze tylko półtora godzinna jazda metrem na Brooklyn i już byłem w domu. Tak właśnie miną mój przedostatni dzień w Nowym Jorku. Dziś (w sobotę) spędziłem tylko na ostatecznych zakupach i ciągłym przepakowywaniem mojej walizki w celu uzyskania wymarzonych 50 funtów (co nie było łatwe!!). Jutro już tylko kieruję się w stronę Terminalu nr 1 na JFK. Relacja z lotu powinna się pojawić pod koniec przyszłego tygodnia, także proszę o cierpliwość.
Do zobaczenia (przeczytania) w Polsce!
Zakładki