Pokaż wyniki od 1 do 19 z 19
Like Tree20Likes
  • 9 Post By wilczagorka
  • 4 Post By wilczagorka
  • 7 Post By wilczagorka

Wątek: Lotniczy tydzień w Chinach, 7.03-17.03.2013

  1. #1

    Dołączył
    Aug 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie Lotniczy tydzień w Chinach, 7.03-17.03.2013


    Polecamy

    Witam,

    Na początku marca, dzięki uprzejmości Emirates i ichniejszej promocji, wybrałem się na 9 dni do Chin. Już na etapie kupna biletów zacząłem brać pod uwagę masę rzeczy by jak najbardziej skorzystać z tych 9 dni. W końcu wybór padł na Szanghaj (gdyż okazało się, że tylko to miejsce spełnia wszystkie warunki mojej podróży, czyli A380 i B777 oraz stopover w Dubaju za promocyjną cenę). Jak już ten etap miałem za sobą zacząłem zastanawiać się co w tych Chinach zobaczyć. Byłem tam już dwa razy więc sporo miejsc odpadało. Dodatkowo postanowiłem, że przelecę się chińskimi liniami. Im więcej czasu spędzałem na ustalaniu trasy tym większy miałem mętlik w głowie i tym bardziej plan się zmieniał. Po tygodniu chyba kupiłem ostatni bilet i plan się wyklarował. Wyszedł bardzo napięty, ale teraz mogę stwierdzić, że udało się go prawie w całości zrealizować.
    Łącznie odbyłem 8 lotów, z czego 4 wewnątrz Chin, 5 różnymi liniami i 7 różnymi samolotami
    WAW-DXB-PVG, PVG-XIY, XIY-XMN, XMN-SHA, HGH-HEF, PVG-DXB-WAW
    Wszystkie bilety na loty w Chinach kupiłem przez ctrip.


    7.03 Waw-DXB A332

    Mój pierwszy lot Emirates Nie powiem, że bardzo byłem podekscytowany bo linia ta kojarzyła mi się zawsze z taka egzotyką i luksusem. Widywałem też na innych lotniskach ich personel pokładowy w charakterystycznych strojach, które zawsze mi się podobały. W sumie, nie wiem czy jakby jakaś linia europejska dała taka promocję to bym się tak szybko zdecydował i kupił.
    W każdym razie zjawiłem się na lotnisku wcześniej i poczekałem prawie do końca czasu check-inu licząc może na jakiś upgrade do business, gdyby był overbooking. Niestety, nie było chyba kompletu w economy. Obok mnie miejsce było niezajęte.
    Posiłki dwa w czasie lotu były spore i smaczne. Był komplet metalowych sztućców. Zawiodłem się bardzo na systemie rozrywki w tym samolocie. Ekran był bardzo mały i wydaje mi się, że nie było możliwości oglądania danych filmów od początku (przynajmniej wtedy nie znalazłem takiej opcji). Zrezygnowałem więc z tej formy spędzenia czasu, wziąłem piwo i poszedłem spać. Nie ułatwiała tego pewna grupa młodych ludzi, którzy chyba wzięli cała whiskey i dosyć głośno rozmawiali.








    Z rzeczy, które zwróciły moją uwagę to jeszcze safety demo, wyświetlane tylko na ekranach,podczas których cabin crew stoi na baczność. Jest też na początku powiedziane jakimi językami posługuje się personel w tym locie.
    Tuż przed lądowaniem kółeczko na Dubajem i po 22 lądujemy. Do następnego lotu mam 5h więc postanowiłem, że przejdę się po lotnisku w te i z powrotem. Po drodze zgarnąłem kupon na jedzenie od Emirates, który wykorzystałem na hinduskiego kurczaka z ryżem i butelkę wody (jeszcze kawa jest w ramach tego). Wylot miałem z części A, a do której dotarłem po 2,5 godzinie chodzenia po B i C. Mimo środka nocy wszystko jest otwarte i jest pełno ludzi.
    Niedaleko swojej bramki znalazłem wolne siedzenia, takie do leżenia i 2h przedrzemałem. Obudziłem się chwilę po rozpoczęciu boardingu.

    8.03 DXB-PVG A380

    Boarding był nietypowy, bo wpierw zebrali wszystkich w takim pomieszczeniu niżej a dopiero stamtąd wpuszczali do rękawa. Odbywało się to sekwencyjnie, wpierw jedne a potem inne sektory. Kompletu nie było i znów miałem wolne obok siebie miejsce, jednak teraz w konfiguracji 3 a nie 2. Pierwsze co zwróciło moją uwagę to prócz wielkich okien, mała paczuszka na siedzeniu zawierająca skarpetki, szczoteczkę i opaskę na oczy. Czytałem, że o ten kit trzeba specjalnie poprosić a tu proszę, było od razu (co ciekawe w drodze powrotnej na 777 już nie było i nie widziałem, by ktoś prosił o to)












    Siedzenia wygodne, miejsca dużo, okna jak już mówiłem duże no i o kilka klas lepszy system rozrywki. Były nawet filmy po polsku! Nic się nie zacinało, były 3 kamery...super. No i było dużo, dużo ciszej niż w A332. Lecieliśmy omijając z dołu Iran, przez kawałek Pakistanu a dopiero nad Indiami skierowaliśmy się bardziej na północ ale nie docierając do Himalajów po czym już prosto na Szanghaj. Lot trwał jakieś 7h.
    W Szanghaju długa kolejka paszportowa ale za to na bagaż nie czekałem długo. Lotniska nie miałem czasu oglądać bo chciałem jak najszybciej dojechać do hostelu i wyjść na miasto. Tu drobna uwaga, w informacji powiedziano mi, że najszybciej będzie dojechać autobusem (mój hostel był w północnej części niedaleko stadionu i żółtej linii metra). Pierwszy autobus mnie nie zabrał bo nie miał miejsc wolnych a do drugiego się wepchnałem siłą bo nie wiem ile bym tam stał jeszcze. W każdym razie początkowy odcinek rzeczywiście autobus pokonuje szybko (autostradą) ale po 30 minutach stanął w korku i koniec końców podróż zajęła mi 3h! do hostelu...









    W Szanghaju spędziłem piątek wieczór i cała sobotę po wieczora bo o 21 miałem lot też z Pudong do Xian.
    Ty razem postanowiłem skorzystać z metra i Magleva. Ta sama trasa zajęła mi niecała godzinę! Fakt, że z dużym plecakiem do metra czasami się ciężko wepchnąć ale za każdym razem się udało. Maglev prawie pusty i niestety tylko 300km/h. Ale wrażenia w czasie jazdy są bardzo przyjemne. Obrazy za oknem przesuwają się coraz szybciej i czuć, że jedzie się szybciej niż zwykle. Poza tym na zakręcie fajnie się ta kolejka przechyla
    Przy posiadaniu biletu lotniczego na ten sam dzień jest zniżka na Magleva o 10 RMB.










    c.d.n.

  2. #2
    Awatar tygrysm

    Dołączył
    Jan 2012
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    Super! czekam na więcej
    A319 A320 A321 A33(23) A34(36) A388 AT42 AT72 B717 B737(345789) B744 B752 B763 B77(2W) B78(89) CRJ(279) DH8X E120 E145 E170 E175 E190 E195 F100 RJ1H
    9V 9W AA AB AC AD AF AK AP AY AZ B6 BA BJ BR C0 CX DJ DL DY EK EY FB FR G3 HA JJ JL JQ K2 K6 KL LH LO MU MQ MW NE NH NZ OO OS OZ QF QK QQ QR SG SK SN SU TG TR TZ U2 UA US VA W6 XQ

  3. #3

    Dołączył
    Feb 2011
    Mieszka w
    EPPO/EPPI

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tygrysm Zobacz posta
    Do następnego lotu mam 5h więc postanowiłem, że przejdę się po lotnisku w te i z powrotem. Po drodze zgarnąłem kupon na jedzenie od Emirates, ...
    Świetna relacje. Czekam na dalszy ciąg.

    A przy okazji zapytam o ten kupon na jedzenie. Gdzie i jak można go uzyskać?
    Relacje i fotki z niektórych moich podróży: http://blog.prywatny.eu

  4. #4
    Awatar tygrysm

    Dołączył
    Jan 2012
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    to nie mój cytat
    A319 A320 A321 A33(23) A34(36) A388 AT42 AT72 B717 B737(345789) B744 B752 B763 B77(2W) B78(89) CRJ(279) DH8X E120 E145 E170 E175 E190 E195 F100 RJ1H
    9V 9W AA AB AC AD AF AK AP AY AZ B6 BA BJ BR C0 CX DJ DL DY EK EY FB FR G3 HA JJ JL JQ K2 K6 KL LH LO MU MQ MW NE NH NZ OO OS OZ QF QK QQ QR SG SK SN SU TG TR TZ U2 UA US VA W6 XQ

  5. #5

    Dołączył
    Jun 2010

    Domyślnie

    Maglev ma różne prędkości zależnie od pory dnia. Celowałem w te najwyższe i Sports Tracker / GPS zanotował V max 434 km/godz. Widok mijanych osobówek jadących autostradą obok - bezcenny poniżej wrzucam zrzut ekranu z jazdy Maglevem, jak widać trochę sygnał GPS się rwał, ale co tam

    300. Dywizjon Bombowy im. Ziemi Mazowieckiej

  6. #6

    Dołączył
    Aug 2010

    Domyślnie

    Super się zaczyna. Sam żałuję, że z tej promocji nie skorzystałem.

  7. #7

    Dołączył
    Apr 2010

    Domyślnie

    czy sam pobyt na lotnisku w Dubaju też wymagał wizy?

  8. #8
    Awatar tygrysm

    Dołączył
    Jan 2012
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    elza030, jeżeli nie wychodzisz z lotniska (nie przekraczasz kontroli paszportowej), to nie. W transferze nie ma tam kontroli paszportowej.
    A319 A320 A321 A33(23) A34(36) A388 AT42 AT72 B717 B737(345789) B744 B752 B763 B77(2W) B78(89) CRJ(279) DH8X E120 E145 E170 E175 E190 E195 F100 RJ1H
    9V 9W AA AB AC AD AF AK AP AY AZ B6 BA BJ BR C0 CX DJ DL DY EK EY FB FR G3 HA JJ JL JQ K2 K6 KL LH LO MU MQ MW NE NH NZ OO OS OZ QF QK QQ QR SG SK SN SU TG TR TZ U2 UA US VA W6 XQ

  9. #9

    Dołączył
    Feb 2011
    Mieszka w
    EPPO/EPPI

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tygrysm Zobacz posta
    to nie mój cytat
    Sorry, jakoś tak wyszło

    Ale pytanie do autora podtrzymuję. Gdzie i jak można te kupony na jedzonko można od Emirates uzyskać?
    Relacje i fotki z niektórych moich podróży: http://blog.prywatny.eu

  10. #10
    Awatar sprajt2

    Dołączył
    Sep 2009
    Mieszka w
    LHR

    Domyślnie

    Również podłączam się pod pytanie, bo mam przesiadkę 5 godzinna w DXB, gdzie czytałem, że można też otrzymać voucher na prysznic.

  11. #11

    Dołączył
    Aug 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    o kuponie na prysznic nie słyszałem a na jedzenie bierze się go z tego miejsca



    to jest w sekcji B albo C niedaleko wind i schodów do pociągu prowadzącego do A
    czy w innych miejscach można dostać? pewnie gdzieś w A też ale już nie szukałem
    kupon przysługuje (wszystkim?) co mają przesiadkę Emiratami dłuższą niż 4h i jest ważny w chyba 5 knajpach porozmieszczanych w różnych miejscach z czego kilka jest obok siebie (hindus i taj chyba w C).

    relacje dokończę jutro wieczorem

  12. #12

    Dołączył
    Feb 2011
    Mieszka w
    EPPO/EPPI

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wilczagorka Zobacz posta
    o kuponie na prysznic nie słyszałem a na jedzenie bierze się go z tego miejsca
    Dzięki
    Relacje i fotki z niektórych moich podróży: http://blog.prywatny.eu

  13. #13

    Dołączył
    Sep 2012
    Mieszka w
    EIDW ; EIWT ; EPLU

    Domyślnie

    No bedzie ciekawie.

    Ciekawe bo miesiac temu na A388 DXB-HKG-DXB po polsku filmow nie mialem okazji znalezc.

    Ciekawych wakacji zycze

    PZDR
    europilot

  14. #14

    Dołączył
    Aug 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    09.03 PVG- XYI China Eastern



    Przede mną pierwsza z "perełek" w samych Chinach, czyli lot MU522 do Xian. Po przestudiowaniu wcześniej floty China Eastern i stwierdzeniu A300-600 sprawdziłem na flightstats, dokąd lata ta maszyna. Okazało się, że do Xian lotem o 21. Sprawdziłem dalej; są zdjęcia AB6 z lotniska w Xian, expedia podaje, że lot będzie na AB6, czyli zapadła decyzja, że kupujemy. Jedynie strona MU poddała pod wątpliwość moje zadowolenie z faktu, że mogę zaliczyć kolejny nowy samolot. Tam bowiem widniał jak wół A320. I...niestety strona przewoźnika miała rację. Nie jestem najlepszy w rozróżnianie samolotów a tym bardziej po ciemku i tym bardziej w miarę podobnych jak A300 i A320 więc nawet stojąc pod schodami czułem nieukrywaną radość i robiłem pamiątkowe zdjęcia. Coś jednak wtedy już wydało mi się podejrzane. Moje obawy bardzo wzrosły jak ujrzałem wnętrze, które było raczej nowsze niż starsze i nie pasowało do wiekowej konstrukcji A300. Załamałem się jak przede mną w siedzenie była instrukcja bezpieczeństwa od A320...
    (Ostatnią iskierkę nadziei zgasiło już później potwierdzenie modelu po rejestracji ze zdjęcia w necie). Czułem się oszukany, humor mi spadł do zera i trasę spożytkowałem półsnem półjawą. Nie było posiłków ani alkoholi, tylko zimne napoje.
    O lotnisku w Xian czytałem trochę wcześniej i wiedziałem, że o 23.30 jak wylądowaliśmy będzie jakiś transport do miasta. Odebrałem szybko bagaż i sprawnie za tłumem podążyłem do kasy, gdzie kupiłem bilet na airport busa i ustawiłem się w kolejce. Miałem szczęście bo 3 osoby za mną weszły jeszcze do busa a reszta musiała (nie wiem jak długo) czekać na następny (Bilet 23RMB chyba)
    W Xian, byłem już w 2007 roku i pamiętałem mniej więcej topografię okolic muru miejskiego i południowej bramy więc szybko i sprawnie poszło mi znalezienie mojego hostelu i przed 2 poszedłem spać.

    Xian był na mojej liście punktów do odwiedzenie na tym wyjeździe (więc i tak bym tam pojechał, nawet pomimo braku "potencjalnego' AB6...co ciekawe flightstats dalej podaje, że lot odbył się na A300) za sprawą gór Huashan.
    Temat gór, a w zasadzie niewielkich fragmentów, niewielkich łańcuchów górskich, które są "przystosowane" dla turystów to temat na oddzielny wątek. Myślę, że te parę zdjęć odda klimat.
    Góry Huashan, znane są właśnie z tej części łańcuchowej, i nazywane są gdzieniegdzie jednym z najniebezpieczniejszych szlaków itd








    z takich ciekawostek to tego dnia temperatura spadła do koło 10 stopni (dzień wcześniej w Szanghaju było kolo 25) i strasznie wiało
    następnego dnia lot miałem przed 14 więc rano jeszcze trochę połaziłem po mieście. Transport na lotnisko jest wygodny airport busem i chyba jedyny raz nie stałem w mega korku na wyjeździe z miasta.

    10.03 XYI-XMN Beijing Capital Airlines

    z tym lotem jest ciekawa sprawa, bo kupiłem go dosyć późno. Nie przypuszczałem, że jest "bezpośrednie" połączenie do Xiamen. Początkowo planowałem powrót z Xian pociągiem przejazd kolejnym do Xiamen lub lot do Xiamen z Hangzhou lub Szanghaju. Był też plan pojechania pociągiem wpierw do Huangshan (inne góry w Anhui) i stamtąd samolotem do XMN. Jednego dnia wpisałem jednak Xian i Xiamen i znalazło mi połączenie za 300RMB (plus podatek). Myślę, że super bo to taniej niż dwa pociągi a jaka oszczędność czasu! Linia jakaś mało znana i A319 ale co tam. Kartę zostawiłem w domu więc wieczorem zabieram się do kupowania i lipa...cena wzrosła do 700RMB więc nie dobrze. Spędziłem kilka godzin przeglądając chińskie portale sprzedające bilety w poszukiwaniu biletów na tej rejs w taniej taryfie. Coś się znalazło ale o ile rezerwacja przebiegała ok o tyle płatność już nie. Tu taka mała dygresja. Na żadnym zagranicznym portalu nie znalazłem "normalnych" cen za bilety na rejsy krajowe w Chinach (edeams był najbliżej...expedie itd pokazywały cenę np. 200 euro za odcinek normalnie kosztujący 150PLN). Chinskie portale natomiast miały problemy albo z systemem płatności albo moja karta nie obsługiwała tego typu zleceń (płatności typu MOTO). Jedynie na ctrip nie miałem problemów; problemem natomiast był brak u nich mojego biletu! Następnego dnia jednak się pojawił znów i go od razu kupiłem.

    Siedziałem więc na lotnisku w Xian w knajpie, jedząc nudle, i czekałem na lot do Xiamen. Linie obsługujące lot są w grupie Hainan Airlines i wszędzie był napis HNA Capital Airlines (tego Beijing nigdzie po za wikipedią nie widziałem).
    Obłożenie całkowite. Stewardesy całkiem ładne ale zabroniły sobie robić zdjęcia....
    Podali jeden mały ciepły posiłek na pierwszym odcinku; mieliśmy międzylądowanie w Tunxi (Huangshan). Część osób co tu wysiadała wyszła a myśmy czekali na nowych. W tym czasie chyba z 5 razy przechodziła załoga z takim ręcznym licznikiem i liczyła osoby siedzące. Potem jeszcze robiła to obsługa lotniska, a potem jeszcze znów załoga. Kilka osób skorzystało z toalety po czym znów liczenie. Oczywiście przeliczyli znów jak już nowe osoby weszły i chyba tuż przed starem jeszcze raz. Tych liczeń było naprawdę tak dużo, że już trudno później było mi się powstrzymać od chichotu, tym bardziej, że oni robili to z takimi skupionymi minami. Na drugim odcinku podali tylko paczkę ciastek i zimne napoje.
    Xiamen jest nad morzem i przy lądowaniu były ładne widoki wybrzeże i całe miasto. Temperatura znów skoczyła ponad 25 stopni.





    c.d.n.
    pkowal3, Drzemi, mgab and 1 others like this.

  15. #15

    Dołączył
    Aug 2009
    Mieszka w
    Warszawa

    Domyślnie

    wybaczcie długą przerwę...już nadrabiam zaległości

    Xiamen jest przyjemnym miastem (czego nie można powiedzieć o niektórych chińskich) ale nie zalicza się chyba do czołówki odwiedzanych przez turystów. Ja tak naprawdę dowiedziałem się o tym mieście przeglądając siatkę połączeń Shanghai Airlines i wyszukując tras na których operuje B757 (ale o tym później). Nie chciałem wybierać miejsc do odwiedzenia tylko i wyłącznie pod kątem lotniczym więc zacząłem przeglądać informacje o Xiamen i szybko odkryłem, że bliskiej odległości znajdują się tajwańskie terytoria - wyspa Kinmen (Jinmen). Na Tajwanie byłem w 2010 roku i czuję duża sympatię to tego kraju więc "znalezisko" to okazało się strzałem w 10! Na wyspę dostałem się promem, płynie godzinę i kosztuje koło 160 RMB. Kursuje od 8 rano co godzinę mniej więcej a ostatni rejs powrotny jest o 17.15 z Kinmen. Ja po drobnym kłopotach ze zlokalizowaniem właściwego portu wziąłem prom o 10.30 więc czasu na miejscu miałem koło 6h tylko; odliczając formalności graniczne i odprawę itd wyszło ogółem koło 5h. Z kwestii formalnych to przy takiej wycieczce powrotnej trzeba tylko pamiętać o dwu- lub wielokrotnej wizie do Chin.













    nie wiem czy to na zdjęciu dobrze widać, ale na horyzoncie są wieżowce z Xiamen


    Sama wyspa jest niewielka (koło 20km wzdłuż) i już wcześniej nastawiłem się na wypożyczenie skutera. Jako, że wcześniej nie miałem do czynienia z takimi pojazdami to miałem teraz trochę przygód z tym. Udało się wypożyczyć skuter (100cc) na 5h bez prawa jazdy po obniżonej stawce po czym udałem się "za róg" uczyć się go obsługiwać. Nie jest to bardzo skomplikowane więc dosyć szybko załapałem istotę sprawy. Niestety brak doświadczenia oraz słaby promień skrętu sprawiły, że miałem małe spotkanie z asfaltem i trochę go porysowałem. (przy oddawaniu policzyli mi za szkody 45zł co z 30zł za wypożyczenie dało i tak dobrą cenę za 5h przyjemność).
    Przez owe 5h udało mi się odwiedzić większość zaplanowanych miejsc czyli górę Tawu, kilka miejsc poświęconych walkom z Chińczykami z lądu (w 1958), kilka starych wiosek, jezior i świątyń. Jedna rzecz tylko (tunele dla łodzi) były akurat zamknięte.
    Attractions > Hot Spots > Kinmen County > Zhaishan Tunnel >
    ostatnie chwile spędziłem na zakupach słynnego likieru z Kinmen. Już w Polsce spróbowawszy stwierdziłem, że smakuje jak parszywej jakości bimber i mi jeden kieliszek wystarczy
    z ciekawostek to połączenie promowe Xiamen-Kinmen nie jest bardzo oblegane a pasażerowie to głównie Tajwańczycy i turyści. Tajwańczycy odwiedzają rodziny na stałym lądzie a przy okazji kupują w strefach bezcłowych alkohole (głównie whiskey) i sprzedają w Xiamen z kilkakrotną przebitką (sam bym tak zrobił jakbym zawczasu wiedział). Po za tym samolotem na Kinmen a potem promem to podobno najtańszy sposób na dostanie się z Tajwanu (wyspy) do Chin (bezpośrednie loty są drogie).






    Wracając do Xiamen to wieczorem tego samego dnia popłynąłem jeszcze na wyspę obok miasta Gulangyu, która to jest ładnie zabudowana i nie ma na niej w ogóle samochodów ani innych mechanicznych pojazdów. Jest za to ładna zabudowa i masa sklepów i nocnych straganów z jedzeniem.
    W samym Xiamen znajduje się również jeden z lepszych uniwersytetów w Chinach, który dodatkowo ma najładniejszy kampus. Dane mi było wejść na chwilę wieczorem na teraz uniwerku i byłem pod wrażeniem. To jest po prostu zero porównania z Polską czy Europą. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić studiowania w takim wielkim uniwerku z takim kampusem itd

    13.03 Shanghai Airlines Xiamen-Shanghai B757

    Następnego dnia o 10.40 miałem lot do Szanghaju, jednak nie na Pudong a na Honqqiao. Wziąłem taksówkę bo autobusem z rejonu mojego hostelu (przy uniwerku) jechałbym prawie 2h na lotnisko a taksówką zajęło mi to 30 minut za 15zł
    Lotnisko jest spore (choć pewnie na standardy chińskie normalne) i jest hubem Xiamen Airlines. Te linie też mają B757 ale lepszą cenę oferował FM.
    Tym razem bez niespodzianki podstawili B757-200, zrobiłem parę zdjęć i usadowiłem się w środku. Układ 3-3, samolot chyba był pełen. Nie utkwiło w mojej pamięci nic szczególnego z tego lotu, może po za wyższym standardem obsługi personelu w porównaniu do poprzedniego lotu.
    Najciekawszą rzecz odkryłem jednak już kilka dni później. Otóż jak sprawdzałem reg poprzedniego lotu MU by upewnić się, że był to niestety A320 to i sprawdziłem regi reszty moich lotów. Ten B757 miał "B-2876" i okazuje się, że jest to ostatni wyprodukowany model 757! No więc szczęśliwie trafiła mi się kolejna perełka












    W Szanghaju padało i temperatura spadła z 25 do 10 stopni. Ja nie wychodząc z lotniska udałem się na dworzec i pojechałem od razu do Hangzhou, gdzie również lało do późnego popołudnia. Miałem więc czas w hostelu na przejrzenie planu na kolejne dni.

    14.03 Joy Air Hangzhou-Hefei MA60

    bilet na ten samolot kupiłem w ostatnie chwili, kilka dni przez wylotem. Kosztował jakieś 75zł i co prawda rozbijał mi trochę plan ale perspektywa lotu chińskim samolotem była silniejsza. Plan mi rozbijał na zasadzie zabrania jednego dnia z Hangzhou i przerzucenia go do Hefei (gdzie turyści nie docierają w ogóle, nie ma po ang prawie nic i za dużo do oglądania też nie ma...ale). Joy Air ma we flocie tylko MA60 więc nie groziła mi podmiana na inny model.
    Lotnisko w Hangzhou jest kawałek za miastem ale i tak z hostelu nad West Lake zajęło mi to ponad 2h (mam takie przemyślenia, że w Chinach podróże samolotem zabierają sporo czasu głównie ze względu na dojazd do/z lotniska...w każdym mieście są mega korki a lotniska i tak są daleko po za centrum. Tak więc o ile na długie dystanse to super sprawa o tyle na krótkich odcinkach sprawa się mniej opłaca).
    Zdjęcia z innej perspektywy nie mam bo nie pozwolono mi podejść na lepszy kadr :/
    W środku uwagę zwraca od razu bardzo dużo miejsca na nogi. Posiłku nie było, rozdali tylko po butelce wody.
    Wylądowaliśmy na starym lotnisko w Hefei; liczyłem po cichu, że może otworzą już nowe bo budowa ukończona a w lutym były też jakieś testy, które poszły pomyślnie ale żadnych nowych informacji nie znalazłem.












    Samo Hefei to zwykłe miasto, niczym się nie wyróżniające. Ja miałem w nim spędzić 7h (o 23 miałem pociąg powrotny do Hangzhou). Jak to czasem miewam, uśmiechnęło się do mnie szczęście i w McDonaldzie, jakiś chińczyk ni z tego ni z owego dał mi mapę miasta! (może zobaczył, że oglądam google maps i zapamiętuję układ miasta)
    Z mapą, co prawda po chińsku, ale z zaznaczonymi trasami autobusów wybrałem się do parku z górą na drugim końcu miasta. Nie był to zły pomysł bo dojazd tam kosztował mnie 2h w jedną stronę! Ciekawostką były autobusy, które miały drzwi z obu stron, gdyż niektóre przystanki zlokalizowane były na wysepkach na środku szerokiej ulicy.
    Tak naprawdę góra a potem spacer z centrum do dworca zabrały mi całe 7h więc nie nudziłem się nawet.
    Ostatni dzień czyli piątek był bardzo napięty. Wróciłem rano do Hangzhou do hostelu, gdzie miałem swoje rzeczy. Potem do południa łaziłem po okolicznych górkach i plantacjach herbaty (Longjing tea, która tam jest uprawiana kosztuje nawet do 5000PLN za kg!...byłem na degustacji tejże ale na żaden produkt nie było mnie już stać...)





    po południu pociągiem dotarłem do Szanghaju Honqqiao, skąd od razu wsiadłem w zieloną nitkę metra i prawie godzinę jechałem pod lotnisko Pudong. 3 stacje przed wysiadłem i szczęśliwie autobusem dodarłem przed 23 do hotelu, który wcześniej zarezerwowałem. Jako, że w sobotę lot miałem o 6 rano a wszelkie komunikacje miejskie tak wcześnie nie jeżdżą zamówiłem transport z hotelu na lotnisko i zjawiłem się tam koło 4.30.

    c.d.n
    Machoni, Olson, QbaqBA and 4 others like this.

  16. #16
    Awatar Mateusz Janiec

    Dołączył
    Aug 2007
    Mieszka w
    Rzeszów

    Domyślnie

    Genialna relacja!
    Mercedes CLS 53AMG 4MATIC 435KM/520NM.
    Aer Lingus - Simply unbeatable!
    Aer Lingus - This is not just an airline, this is Aer Lingus!
    Aer Lingus - Reaching for new heights!

  17. #17

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    WAW/KRK

    Domyślnie

    w miarę podobnych jak A300 i A320
    Nooo, to jest dosc grube (kalambur zamierzony) twierdzenie.

  18. #18
    Awatar Patryk13

    Dołączył
    Jan 2011
    Mieszka w
    POZ

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wilczagorka Zobacz posta


    Nooo konkret! Super relacja, czekam na dalszy ciąg.

  19. #19

    Dołączył
    Aug 2010

    Domyślnie


    Polecamy

    Ciekawe samoloty, świetne malowania. Szkoda, że po Europie coraz trudniej takie zobaczyć. Przyjemnie się czyta relację, dzięki!

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •