Ja nie jestem fanem LOT ale gdybym ja napisał jakie były moje przygody z LOTem oraz moje opinie na temat tej linii to potral lotnictwo.net.pl od razu by mnie zbanował albo ludzie zaczeli by mnie hejtować. Moje lotowskie rejsy zmory to KRK-FRA, MUC-WRO (przebookowanie z powodu wypadku LOTu na okęciu), FRA-WAW, HAM-WAW-KRK było to 3 i 2 lata temu. Nie smak pozostał zwłaszcza po odzywce załogi i informacji z biura zarzadzania LOT w WAW. Mróz we Frankfurcie -12C, środek zimy. Odsyłanie pasażerów spod gate do samolotu. Oczekiwanie 1h w autobusie. Potem przejeżdzka spowrotem do Gate. Informacja o jakiejś usterce. Ktoś z technicznych powiedział, że hydraulika czegoś padła i czekaja na info z wawy. Jakis niemiec powiedział ze zdazy to naprawic ale najwazniejszy był telefon z Wawy o tym czy to ma byc naprawiane czy nie. W końcu po 30 minutach wsiadamy w autobus podjeżdzamy pod samolot ze strachem w oczach bo jakas chwile pwoiedzieli ze samolot jest zepsuty. Czekamy 30 minut. Ludzie są bardzo bardzo niezadowoleni. Są nawet krzyki, oberwało się wtedy nawet kierowcy autobusu W końcu przychodzi ktoś z obsługi LOT i z olbrzymim fochem mówi: Kolejną przyczyna opóźnienia jest źle wyważony samolot. Warszawa zawiadomiła (cytat, który do dziś utkwił mi w pamięci) "Albo lecą bagaże bez pasażerów albo pasażerowie bez bagażu". LOT pokazał wtedy klasę a ja zdecydowałem o tym, że rezygnuje z ich usług.
Zakładki