Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 77
Like Tree174Likes

Wątek: Wizyta w krainie Bonanzy z dokladka do Seattle i Boeinga

  1. #1
    Awatar Ansett

    Dołączył
    Sep 2012
    Mieszka w
    SYD

    Domyślnie Wizyta w krainie Bonanzy z dokladka do Seattle i Boeinga


    Polecamy

    Witam,
    Bedzie to moja pierwsza relacja z podrozy, mam nadzieje ze bedzie miala rece i nogi.
    Z gory dziekuje kilku forumowiczom, ktorzy dali mi dobre wskazowki co do Seattle.

    Sam plan wyjazdu rozpoczalem ok dwa miesiace naprzod co jak dla mnie jest bardzo dlugo.
    Zaczelo sie od zaproszenia jakie otrzymalem od Departamentu Turystyki w Nevadzie na szesc dni po mniej znanych miejscach tegoz stanu.
    Glownym jakby motywem beda koleje i stare samochody. Dla mnie oprocz samolotow oczywiscie nie moze byc nic bardziej ciekawego.
    Moim zadaniem bylo jak tam doleciec.

    Myslalem, ze nie bedzie zaden problem znalesc miejsca za punkty na Krisflyer (czyli jakiekolwiek linie star alliance) na taka trase:
    SYD – LAX – SYD

    Niby proste ale oj, jak bardzo sie mylilem.

    Z Australii do Stanow mamy jedynie United Airlines jesli chodzi o Star Alliance.
    Owszem, na lot SYD – LAX sa miejsca ale za zadne skarby nic nie ma jesli chodzi o powrotny lot.
    Tak samo, nie ma miejsc na SFO - SYD.
    W koncu wpadlem na pomysl szukania miejsc na Air Canada z YVR do SYD.
    To byl swietny wybor.
    Niby duzy objazd ale dzieki temu moglem zobaczyc czesc Stanow gdzie mnie nie bylo i oczywiscie po drodze zahaczyc o Mekke dla entuzjasty czyli Seattle.

    Taka tez byla ostateczna trasa na loty trans-pacific:
    SYD – LAX , UA
    YVR – SYD, AC




    A skolei trasa "wewnetrzna" bedzie taka:




    Postaram sie trzymac rozkladu dzien po dniu, tak jak jechalismy.

    pzdr
    tartal, elza030 and Olson like this.

  2. #2

    Dołączył
    Jan 2009
    Mieszka w
    KPRB

    Domyślnie

    Zapowiada sie ciekawie ale narazie obrazki sie nie wyswietlaja.

  3. #3

    Dołączył
    Aug 2010

    Domyślnie

    Jest problem z grafikami, tzn. grafik nie ma

    Udanej podróży.
    tartal and elza030 like this.

  4. #4
    Awatar Ansett

    Dołączył
    Sep 2012
    Mieszka w
    SYD

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ansett Zobacz posta
    Witam,
    Bedzie to moja pierwsza relacja z podrozy, mam nadzieje ze bedzie miala rece i nogi.
    Z gory dziekuje kilku forumowiczom, ktorzy dali mi dobre wskazowki co do Seattle.

    Sam plan wyjazdu rozpoczalem ok dwa miesiace naprzod co jak dla mnie jest bardzo dlugo.
    Zaczelo sie od zaproszenia jakie otrzymalem od Departamentu Turystyki w Nevadzie na szesc dni po mniej znanych miejscach tegoz stanu.
    Glownym jakby motywem beda koleje i stare samochody. Dla mnie oprocz samolotow oczywiscie nie moze byc nic bardziej ciekawego.
    Moim zadaniem bylo jak tam doleciec.

    Myslalem, ze nie bedzie zaden problem znalesc miejsca za punkty na Krisflyer (czyli jakiekolwiek linie star alliance) na taka trase:
    SYD – LAX – SYD

    Niby proste ale oj, jak bardzo sie mylilem.

    Z Australii do Stanow mamy jedynie United Airlines jesli chodzi o Star Alliance.
    Owszem, na lot SYD – LAX sa miejsca ale za zadne skarby nic nie ma jesli chodzi o powrotny lot.
    Tak samo, nie ma miejsc na SFO - SYD.
    W koncu wpadlem na pomysl szukania miejsc na Air Canada z YVR do SYD.
    To byl swietny wybor.
    Niby duzy objazd ale dzieki temu moglem zobaczyc czesc Stanow gdzie mnie nie bylo i oczywiscie po drodze zahaczyc o Mekke dla entuzjasty czyli Seattle.

    Taka tez byla ostateczna trasa na loty trans-pacific:
    SYD – LAX , UA
    YVR – SYD, AC






    A skolei trasa "wewnetrzna" bedzie taka:




    Postaram sie trzymac rozkladu dzien po dniu, tak jak jechalismy.

    pzdr
    teraz jest ze zdjeciami....
    shiver, tartal, saturn5 and 2 others like this.

  5. #5
    Awatar saturn5

    Dołączył
    Apr 2007
    Mieszka w
    Taurus-Littrow

    Domyślnie

    Rozumiem ze trase przejechales samochodem ale z jakiegos powodu zaznaczyles lotniska na mapie, moze tak bylo latwiej.
    Wyglada ze ominales San Francisco.
    Czy Nevada chce zwabic turystow z Australii?
    Mozesz napisac cos wiecej o tym zaproszeniu i do jakiego stopnia poszli ci na reke i czego w zamian oczekuja?

  6. #6
    Awatar Ansett

    Dołączył
    Sep 2012
    Mieszka w
    SYD

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez saturn5 Zobacz posta
    Rozumiem ze trase przejechales samochodem ale z jakiegos powodu zaznaczyles lotniska na mapie, moze tak bylo latwiej.
    Wyglada ze ominales San Francisco.
    Czy Nevada chce zwabic turystow z Australii?
    Mozesz napisac cos wiecej o tym zaproszeniu i do jakiego stopnia poszli ci na reke i czego w zamian oczekuja?
    Uzylem kodow lotnisk poniewaz za zadne chiny nie moglem znalesc sposobu na pokazanie trasy mapy z zaznaczonymi nazwami miast, przez ktore jechalismy.
    Trasa "ladowa" byla od SMF do LAS i od SEA do YVR. Pociagiem, mikrobusem i duzym autobusem.
    A reszta to samoloty.

    Kilka slow wytlumaczenia co do tego zaproszenia z Nevada Tourism Commission.
    Nevada raczej nie ma zadnych problemow z przyciaganiem turystow ale.. 90 % z nich leci tylko do Las Vegas. A reszta stanu jest w bardzo niewielkim stopniu odwiedzana. I to jest ich glownym ze tak powiem zadaniem - przyciagnc albo raczej zachecic turystow do zobaczenia innych, mniej znanych a rownie atrakcyjnych stron Nevady.
    Glownym "motywem przewodnim" tej wyprawy byly koleje w Nevadzie a jako ze ja zajmuje sie zawodowo organizowaniem turystyki dla pasjonatow podrozy kolejami zaproszenie zostalo wyslane do mojej firmy. W grupie mielismy razem 9 osob, mieszanka z Anglii, Stanow i z Australii, 3 dziennikarzy i 6 z biur podrozy.
    Do jakiego stopnia poszli na reke - stan Nevada nie narzeka na brak kasy w budzecie stanowym. Moim zadaniem bylo jedynie tylko zorganizowac sobie loty do i z punktow jakie oni nam podali. Resza, od Sacramento do Las Vegas wszystko bylo zorganizowane dla nas w najmniejszym detalu.
    Czego oczekuja - a no tego zeby im wyslac wiecej turystow. Ja juz pracuje nad tym zeby zorganizowac grupowy wyjazd
    saturn5, Gabec, tartal and 2 others like this.

  7. #7
    Awatar Ansett

    Dołączył
    Sep 2012
    Mieszka w
    SYD

    Domyślnie

    Lecimy do LAX i do Sacramento

    Wyprawa rozpoczyna sie w piekny, nasz jeszcze “zimowy” dzien.
    Moj planowy lot to
    UA840,
    SYD - LAX
    godz wylotu 13.50.
    Przepisowo na lotnisku powinno sie byc 3 godz przed wylotem na loty do Stanow wiec tez jestem tuz po 11tej na check-in.
    Wcale nie ma duzo ludzi. Kolejka prawie zadna. Albo wszsyscy juz zalatwieni albo wiekszosc olewa te 3 godz. Cala sprawa zostaje zalatwiona w 10 minut I mam boarding pass w rece.





    Natomiast bardzo duza kolejka jest przez Immigration, chyba ze 45 minut. No ale obylo sie bez sciagania pasa i butow.
    Nasz samolot to 747 400 jumbo jet, zdecydowanie moj faworyt jesli chodzi o typy samolotow.
    A380 nie powiem, moze sie i przyjemniej leci ale za to wyglad ma taki ze do klasyki sie nie rowna.





    United wysyla do Australii nie tylko chyba najstarsze swoje samoloty ale tez i zalogi ktore sporo maja na liczniku.
    Sami starsi panowie i starsze panie.





    Moje miejsce jest w przedostatnim rzedzie, w srodku, 60D.
    Nie wiem jak to sie stalo, samolot jest full a ja mam jedyne wolne miejsce obok siebie.





    Push back dokladnie o 13.45, start niewiele pozniej.
    Lot ma planowo 13godz25mins.
    Od wielu wielu lat nie bylem na tak dlugim locie bez individualnego IFE. Jak tu wytrzymac te 13 godzin ? Jedynie co jest to monitory podwieszone pod sufitem ale w dzisiejszych czasach to juz raczej miniona epoka.
    United wlasnie zapowiedzieli, ze od Maja w przyszlym roku zmieniaja te 747 na 777 wyposazone w indywiduialne IFE. No nic, lecimy, jest jak jest.
    Miejsca na nogi jest jak dla mnie goscia sredniego wzrostu zupelnie wystarczajaco. I oczywiscie moge sie troche lepiej poukladac majac to wolne miejsce obok.
    Niedlugo po starcie mamy luch/dinner bo dosyc szybko robi sie ciemno.





    a trasa taka byla... nic w sumie ciekawego, sama woda jak to pani w szkole mowila.




    sorry, ze takie zamazane ale beardzo trzeslo..

    Ladujemy w LAX planowo prawie co do minuty.
    I tutaj wielkie zaskoczenie – prawie dwie godz zabralo przejscie przez USA Immigration. Tylko czterech urzednikow robilo odprawe a ludzi sie wysypalao chyba ze 400. Podobno to bezposredni rezultat tego, ze rzad USA obcina kase ale nie wiem czy to prawda.


    W LAX spotkanie ze znajomym, ktory zabiera mnie na lotnisko w Long Beach.
    W porownaniu z LAX to jest maly budenczek ale przyjemnie w srodku, w kolejce do Jetblue tylko pare osob.





    Szybko, sparwnie jest boarding pass na lot 266

    LGB – SMF
    17.55 – 1915

    ktorym lecimy do Sacramento.
    Na plycie lotniska stoi caly szereg A320. Nasz jest troche dalej, wchodzimy po tylnych schodkach.
    Miejsce 22F, wole byc z tylu i przy oknie, przynajmniej cos sie zobaczy.







    Oczekiwanie sie spelnily I mamy takie oto widoczki po starcie




    widzimy w oddali city LA i to samo w zblizeniu







    metropolia LAX zostaje za nami








    Po godzinie lotu po prawej stronie ukazuje sie Sacramento - cel naszej podrozy dzisiaj.




    Na miejscu jestesmy na czas, tu tez zaskoczenie ale bardzo pozytywne tym razem, prawie calkiem nowiutkie lotnisko tzn budenek termianali,
    Na srodku glownego terminalu stoi taki oto niewiadomo co zwierzak – podobno jest to zajac. Mi bardziej wygladal na jakiegos dinozaura.




    Pozostaje juz tylko dojechac do hotelu, jazda mikrobusem juz jest pora wieczorowa wiec niewiele moglem zobaczyc.
    cdn.....
    Wamo, Andrzej_hhh, tartal and 7 others like this.

  8. #8
    Awatar Ansett

    Dołączył
    Sep 2012
    Mieszka w
    SYD

    Domyślnie


    Dzisiaj jestesmy w stolicy Californii – Sacramento.


    Bardzo przyjemne miasto, ok pol miliona mieszkancow.
    Podobnie jak w Australii praktycznie kazdy z nich mieszka w okolicznych dzielnicach i okolicznych miasteczkach, w domach jedno, dwu pietrowych. Jasli praca jest w samym miescie to dojezdzaja samochodem.

    Jako, ze jest to stolica stanu najwiekszym “pracodawca” jest wlasnie rzad Californii, czyli urzednicy panstwowi stanowia najwiekszy procent zatrudnionych.
    Wsrod znaych mieszkancow miasta byli Ronald Reagan i Arnold Schwarzenegger, rozumiem ze to nie z wyboru a raczej z powodow politycznych jakie niesie stanowisko Gubernatora Stanu.

    Nasza grupka zbiera sie wczesnym popludniem i zaczynamy wlasciwa wycieczke od spaceru po najstarszej dzielnicy miasta, tam gdzie zostalo zalozone w polowie XIX wieku.
    Przewodnik opowiada, ze w jakis czas temu developerzy chcieli to wszsytko zrownac z ziemia I budowac nowoczesne biurowce. Na szczescie znalazlo sie dostatecznie duzo glosow przeciw I dzieki temu nad brzegiem rzeki Sacramento mamy dzisiaj piekna nazwijmy to “starowke” z tradycyjnymi budynkami z czasow goraczki zlota. Jest to pierwsze spotkanie z epoka westernow w czasie naszej wyprawy.
    Tu kilka zdjec ze starego miasta.



















    Jako, ze jak juz wspominalem glownym motywem wycieczki sa koleje tak tez kierujemy sie do tutejszego muzeum koleii – California State Railroad Museum.

    Jest to jedno z wiekszych takich muzeow w Stanach I jedno z najpopularniejszych wogole na swiecie. W roznych sekcjach muzeum mozemy zobaczyc historie koleii transkontynentalnej, trudnosci jakie musieli pokonac jej budowniczy, rozne rodzaje lokomotyw i wagonow.
    Kolej byla w XIX wieku tym czym dzisiaj sa linie lotnicze, starala sie ofereowac coraz to bardziej wyszukane style i klasy dla podroznych. Jest calal sekcja poswiecona okresowi II wojny kiedy to na torach pracowalo bardzo duzo kobiet.
    Muzeum jest niewatpliwie szczegolnym iejscem dla kazdego kto sie pasjonuje kolejami I nie tylko.





















    Nasz pierwszy wieczor i obiad mamy na starym statku o nazwie Delta King, prawie 100 letnim parowcu napedzanym na “kolo” (w sumie nie wiem jak sie taki statek nazywa po polsku). Statek ten odbywal regularne rejsy pomiedzy Sacramento a San Francisco wlatach od 1926 do 1940. Pozniej przechodzil rozne perypetie az w koncu skonczyl jako praktycznie wrak i przelezal lata “w blocie” w San Francisco Bay. Dzieki ofiarnosci zapalencow zostal odrestaurowany I dzisaj sluzy jako restauracja, hotel i maly teatr dla mieszkancow I turystow Sacramento.

    Tutaj kilka zdjec z wieczoru spedzonego na tym statku.

    Wchodzac na poklad wita nas model statku.




    wielkie , drewniane kolo napedowe ale juz niestety bez korbowodow do maszyny parowej



    wnetrza zostaly wiernie odbudowane prawie ze do stanu nowosci



    dawniej kajuty dla pasazerow a dzisiaj sluza jako pokoje w czesci hotelowej na statku




    nic tylko by sie chcialo gdzies poplynac w sina dal




    Po uroczystym obiedzie pora wracac do hotelu - jutro rozpoczynamy wyprawe kolejami Ameryki
    I w ten sposob konczymy drugi dzien przygody.










    N077GL, tartal, Lucinekk and 3 others like this.

  9. #9

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    WAW/KRK

    Domyślnie

    Taki statek to pewnie tyln(i)okołowiec (przez analogię do bocznokołowca).

    Relacja super, czekam na dalszy ciag, z zawartoscią takze zdjec kolejowych, jak rozumiem.

    BTW, te koleje to pewnie glownie towarowe? Czy koleje pasazerskie w Stanach to tylko Amtrak? (Nie mam niec przeciw Amtrakowi, zeby bylo jasne.) W sumie to dziwne (z europocentrycznego punktu widzenia) ze koleje pasazerskie w Stanach sa tak szczątkowe, przynajmniej przy podrozach na dalsze odleglosci. Przeciez w dawnych czasach to wlasnie koleje w duzej mierze budowaly Ameryke, czy tez: umozliwialy owo amerykanskie "go West, young man". Oczywiscie ze samolot pojawil sie *pozniej* i jest wygodniejszy przy dalekich trasach, ale...

  10. #10
    Awatar Ansett

    Dołączył
    Sep 2012
    Mieszka w
    SYD

    Domyślnie

    Nadszedl dzien kiedy wreszcie kierujemy sie na wschod do Nevady – jedziemy pociagiem przez gory Sierra Nevada do Reno.

    Stacja kolejowa w Sacramento, tak jak i inne jej podobne natrasie kolei transkontynentalnej przez dzisiatki lat sluzyla w ten sam sposobco dzisiaj lotniska – byla oknem na swiat.



    Dzisiaj koleje Ameryki juz maja lata swojej swietnosci daleko za soba, wrecz ledwie sie trzymaja przy zyciu dzieki dotacjom rzadu.Pomyslaby moze ktos, ze wogole moze ich kiedys zamkna ale o raczej nie wchodzi w rachube poniewaz jakby nie bylo dla niektorych to jedyny srodek transportu na jaki ich stac i nawet co zobaczymy dalej jedyny sposob jazdy na jaki pozwala ich religia.
    Inymi slowy w ten czy inny inny sposob Amtrak jest i bedzie dalej jezdzil w Ameryce.

    Zaczynamy od spedzenia pol godzinki w poczekalni gdzie spotykamy roznorakie typy pasazerow.





    Nasz pociag dzisiaj to California Zephyr, pociag, ktory rozpoczyna swoja trase w SanFrancisco a skonczy w Chicago. Jest to podroz na trzy dni, nasz odcinek dzisiaj bedzie z Sacramento do Reno w Nevadzie.





    Wjazd pociagu na peron, spozniony jest jedynie o dziesiec minut.
    Dziesieciowagonowy skald jest ciagniety przez trzy potezne lokomotywy.
    Wszsytkie wagony sa dwupoziomowe, o tym bedzie pozniej.



    Wsiadamy do wagonow wg tego jaki nam wskazuje zaloga pociagujuz po zatrzymaniu sie na peronie.
    Nie ma zadnych rezerwowanych miejsc. Poprostu jesli jedziesz do Reno to twoj wagon jest taki a taki ..
    Nie ma podzialu na 1sza czy 2ga klase, jedynie tylko na albo miejsca siedzace albo sypialne.

    Mniej wiecej w srodku jest wagon restauracyjny. Na gornym poziomie jest restauracja a na dolnym kuchnia. Posilki wyjezdzaja do gory "winda".
    Niedlugo po wyjezdzie w podroz idziemy na lunch. Nasz kelner pracuje tu juz od ponad 30tu lat. Widac facet lubi swoja prace.




    Za wagonem restauracyjnym sa wagony sypialne. W dzin przedzily sa ustawione na "siedzenie" a wieczorem, kiedy pasazerowie ida na obiad zaloga przestawia na spanie.

    tartal, kaspric and Machoni like this.

  11. #11
    Awatar Ansett

    Dołączył
    Sep 2012
    Mieszka w
    SYD

    Domyślnie

    Jedziemy dalej przez gory Sierra Nevada. Najlepiej oglada sie widoki z wagonu obserwacyjnego. Tam sa okna od podlogi az po sufit i jeszcze nawet zaokraglone na czesc dachu. Widzimy gory, rzeki gleboko w dolinach, jeziora. Pociag jedzie raczej szybkoscia nastawiona na podziwianie widokow a nie na szybkie pokonanie trasy. Kazdy moze tu siedziec ile chce, nie ma ograniczen.




    Jest nawet facet, ktory omawia i opowiada o co wazniejszych punktach na trasie. Na dolnym poziome wagonu jest maly bufet tak, ze jakby ktos mial ochote na hot doga czy cos w tym rodzaju to prosze bardzo. Ale nam to nie grozi po tak obfitym lunchu gdzie olbrzymie hamburgery wypelnilaly cale talerze. Takie oto mamy widoki za oknem










    Po drodze pociag zatrzymuje sie w pierwszej miejscowosci po stronie Nevady. Jest to miasteczko Truckee, juz zaczyna pachniec westernmi.


    Po przyjezdzie do Reno bylo troche zamieszania z bagazami wiec nie robilem zdjec. Ale do stacji w Reno wrocimy za kilka dni.
    Teraz juz tylko pozostaje pol godzinki autostrada z Reno do Carson City gdzie spedzimy kolejny nocleg.

    N077GL, tartal, pkowal3 and 1 others like this.

  12. #12

    Dołączył
    Jan 2009
    Mieszka w
    KPRB

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Czterosilnik Zobacz posta
    BTW, te koleje to pewnie glownie towarowe? Czy koleje pasazerskie w Stanach to tylko Amtrak? .
    2 razy tak.

    I nie uzywalbym europejskiej miary co do pociagow w US, gestosc zaludnienia jest znacznie mniejsza, odleglosci miedzy waznymi centrami miejskimi znacznie wieksze niz w Europie, wiec wszystko razem z wejsciem na rynek samolotow i z rosnaca zamoznoscia spoleczenstwa trudno sie dziwic ze los pociagu jest taki jaki jest. Ale za to przewoz towarowy kolejami jest ogromny, pociagi towarowe maja tez pierwszenstwo nad Amtrakiem.

  13. #13
    Awatar Ansett

    Dołączył
    Sep 2012
    Mieszka w
    SYD

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez N077GL Zobacz posta
    2 razy tak.

    I nie uzywalbym europejskiej miary co do pociagow w US, gestosc zaludnienia jest znacznie mniejsza, odleglosci miedzy waznymi centrami miejskimi znacznie wieksze niz w Europie, wiec wszystko razem z wejsciem na rynek samolotow i z rosnaca zamoznoscia spoleczenstwa trudno sie dziwic ze los pociagu jest taki jaki jest. Ale za to przewoz towarowy kolejami jest ogromny, pociagi towarowe maja tez pierwszenstwo nad Amtrakiem.
    Tak jest, jak najbardziej, koleje towarowe wioda prym wsrod amerykanskich przewozow. Wielkie korporacje jak np Union Pacific maja w swoich rekach wiekszosc przewozow.
    Tu male polaczenie z lotnictwem.. firma GE buduje nie tylko silniki lotnicze ale tez i lokomotywy takie jak te, i o dziwo, maja tez typ Dash 8

    http://vpics.smugmug.com/Nevada-2013...SCN2344-XL.jpg

  14. #14
    Awatar Ansett

    Dołączył
    Sep 2012
    Mieszka w
    SYD

    Domyślnie

    Wreszcie zaczynamy prawdziwa przygode z westernami. Dla tych, ktorzy spedzili niedzielne popoludnia ogladajac Bonanze dzisiejsza czesc podrozy zblizy ich z miejscami z tego serialu (nawiasem mowiac drugi najpopularniejszy western w historii kina a w Polsce chyba nr1). Jka pamietamy kazdy odcinek zaczynal sie od mapki gdzie autorzy ulokowali fikcyjne rancho Ponderosa. Bylo to pomiedzy trzema miastami w Nevadzie, Reno, Carson City i Virginia City. To ostatnie bylo najczescie odwiedzane przez bohaterow serial a dzisiaj jest magnesem dla turystow szukajacych powiazan z tym westernem. My tez dzisiaj tam jedziemy. I to nie byle czym a historycznym paciagiem koleii V&T Railroad, czyli kolej Virginia & Truckee. Kolej ta zostala zbudowana w polowie XIXw dla potrzeb okolicznych kopalnii srebra. Wytrwala az do lat 50tych ub wieku czyli prawie sto lat. Po kolejnych prawie 70ciu latach zostala ponownie odbudowana i dzisiaj jest wspaniala atrakcja turystyczna regionu.
    Rano zajezdzamy do stacji w Carson City. Nasz pociag juz na nas czeka. Lokomotywa nr 18 zbudowana w 1914, dwa wagony osobowe i wagon otwarty. Idealny sklad do podziwiania widokow.





    Dla milosnika koleii jazda pociagiem parowym to powiedzmy rownoznacznik lotu w DC3 jako pasazer. Lecz nie poprzestajmy na tym. Jazda w wagonie jest Ok ale ... po krotkiej rozmowie z zaloga udaje mi sie uzyskac zgode na przejazd w samym parowozie. Dwie godziny w raju. Nie da sie tego inaczej opisac. Zapach, gorac, halas, wszystko to razem sklada sie na niesamowite przezycie. W zdjeciach ponizej postaram sie choc w malym stopniu oddac ta atmosfere jazdy na parowozie.








    Trasa przejazdu jest niezwykle malownicza choc prawie ze nie ma zadnych drzew. Za to mamy gory, glebokie wawozy, tunele. Jest to rodzaj trasy kolejowej na jakiej mozemy sobie wyobrazic westernowe napady na pociagi.
    Zdjecia z trasy





    Mijamy tez osady gornicze.


    tartal, Adik_s, shiver and 4 others like this.

  15. #15
    Awatar Ansett

    Dołączył
    Sep 2012
    Mieszka w
    SYD

    Domyślnie

    sorry, ze tak pisze po kawalku ale ciagle mnie wywala, nie wiem dlaczego

    no ale nic, jedziemy dalej z relacja,

    Po ok dwoch godzinach jazdy wita nas Virginia City. Miasteczko gdzie czeso bywali glowni bohaterowie Bonanzy. Polozone wysoko w gorach, glowna ulica to dzisiatki malych i duzych sklepow, dzisiaj glownie nastawionych na turystow. Jest Niedziela, dzien w ktory do miasta zjezdzaja sie okoliczni mieszkancy. Wielu z nich ubranych w tradycyjene westernowe stroje. Z rozmow dowiaduje sie, ze taka jest tradycja. Co wiecej, wielu chodzi z rewolwerami zawieszonymi na pasie. W Virginia City jest to zupelnie legalne
    Jedno z bardziej rozslawionych miejsc w miasteczku jest pub o nazwie Bucket of Blood (Wiadro krwi). Ponoc tak nazwane bo w czasach dzikiego zachodu trzeba bylo zawsze zmyc podloge po bojkach i tyle krwi sie zebralo. Dzisiaj ogladamy tam bardzo fajna grupe grajaca muzyke Country. A wyglada to tak
    Wieczorem wracamy do Carson City gdzie spedzimy kolejny nocleg.

    tu zdjecia z wyzyty w Virginia City i nawet maly polski akcencik..


    http://vpics.smugmug.com/Nevada-2013...SCN2645-XL.jpg







    i na koniec jeszcze piekna czerwona korwetka zlapana na ulicy



    wracamy na nocleg do Carson City.
    Jutro wiecej starych samochodow i dalej pociagiem na Wschod..
    Wamo, tartal, N077GL and 3 others like this.

  16. #16

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    WAW/KRK

    Domyślnie

    Ansett, no pieeekna podroz.

    Tak z ciekawosci: w kazdej z tych trzech lokomotyw (czy to w Amtraku, czy w pociagu towarowym) jest oddzielna zaloga, czy tez sa jakos sprzezone i steruje sie wszystkimi z jednej? (Cos jak w, powiedzmy, ET41.)

    Aha, i co znaczy owo "Polish"? Polska kielbasa? (Bo chyba nie "polish", przez male "p" i krotkie "o", co byloby pewnie jakims rodzajem sosu czy polewy.)

    Jazda w parowozie - pomarzyc! Wrzuciles troche wegla? (Bez ironii.)

    PS. Ciekawa sprawa z tym pierwszenstwem pociagow towarowych przed Amtrakiem. Na chlopski rozum powinno byc odwrotnie tym bardziej skoro pociagow pasazerskich jest sladowa ilosc w porownaniu z towarowymi.

    PS2. @N077GL, no tak, tam gdzie ludzi wiecej (np. metropolia nowojorska, czy trasa BOS-NYC-PHL-WAS), to i pociagi czesciej jezdza. Ale ciekawe czy nie jest tu troche bledne kolo (na innych trasach): skoro pociagow malo, to i chetnych mniej ("bo i tak rozklad nie bedzie pasowal", no a poza tym, jak czytam, obecne amerykanskie pociagi w duzej czesci jezdza dosc powoli.).
    Ostatnio edytowane przez Czterosilnik ; 07-10-2013 o 18:00

  17. #17

    Dołączył
    Jan 2009
    Mieszka w
    KPRB

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Czterosilnik Zobacz posta
    Na chlopski rozum powinno byc odwrotnie tym bardziej skoro pociagow pasazerskich jest sladowa ilosc w porownaniu z towarowymi.
    Na chlopski rozum wlasnie sie zgadza jak jest obecnie - raczej mniejszosc ustepuje wiekszosci - plus linie towarowe maja napiete rozklady i sa wlascicielami szyn na ktorych Amtrak jest tylko gosciem.

    Cytat Zamieszczone przez Czterosilnik Zobacz posta
    Ale ciekawe czy nie jest tu troche bledne kolo (na innych trasach): skoro pociagow malo, to i chetnych mniej
    Nie. Nawet to co jezdzi jezdzi pustawe. Z tego co widzialem to duza czesc pasazerow to turysci dla ktorych przejazd koleja jest atrakcja sama w sobie - na punktualnosci im tak strasznie nie nalezy. Na niektorych krotszawych odcinkach jada ci ktorzy naprawde potrzebuja transportu.
    Szybkie koleje pasazerskie wymagalyby olbrzymich inwestycji - budowanie nowych torow, itp - na tych odleglosiach to bylyby astronomiczne/nieoplacalne (dla prywaciarza) wydatki.

  18. #18
    Awatar alien

    Dołączył
    Oct 2008
    Mieszka w
    3M

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Czterosilnik Zobacz posta
    Tak z ciekawosci: w kazdej z tych trzech lokomotyw (czy to w Amtraku, czy w pociagu towarowym) jest oddzielna zaloga, czy tez sa jakos sprzezone i steruje sie wszystkimi z jednej? (Cos jak w, powiedzmy, ET41.)
    Raczej z jednej:
    Sterowanie wielokrotne

    Różne układy (w tym push-pull, o których polskie hasło wspomina tylko jednym zdaniem), sterowane przewodowo lub bezprzewodowo, rozpracowane są dokładniej po angielsku:
    Multiple-unit train control
    Distributed power
    For every solution there is a problem.

  19. #19
    Awatar saturn5

    Dołączył
    Apr 2007
    Mieszka w
    Taurus-Littrow

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Czterosilnik Zobacz posta
    Aha, i co znaczy owo "Polish"? Polska kielbasa?
    Tak. Albo pisza Polish Sausage, albo Polish Dog albo skrotem tylko Polish.

    Cytat Zamieszczone przez Czterosilnik Zobacz posta
    Ale ciekawe czy nie jest tu troche bledne kolo (na innych trasach): skoro pociagow malo, to i chetnych mnie
    Moze ale nikt nie ma ochoty sprawdzac tej teorii, prywatna firma nigdy nie zainwestuje majatku w nowe tory a podatnik amerykanski nie ma zamiaru placic. Nawet jak sie popatrzysz na taka dosc logiczna trase jak San Francisco - Los Angeles (Amtrak dzis na tej trasie jedzie 11 h!!!) gdzie byc moze kolej by sie oplacala to jest olbrzymi sprzeciw ludzi aby byc opodatkowanym. Mowia - jak to taki dobty pomysl to niech firmy prywatne to robia. US to nie Europa - o kazdy dolar sciagniety z podatnika jest walka.
    Ostatnio edytowane przez saturn5 ; 07-10-2013 o 21:30

  20. #20
    Awatar Ansett

    Dołączył
    Sep 2012
    Mieszka w
    SYD

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez Czterosilnik Zobacz posta
    Ansett, no pieeekna podroz.

    Tak z ciekawosci: w kazdej z tych trzech lokomotyw (czy to w Amtraku, czy w pociagu towarowym) jest oddzielna zaloga, czy tez sa jakos sprzezone i steruje sie wszystkimi z jednej? (Cos jak w, powiedzmy, ET41.)

    Aha, i co znaczy owo "Polish"? Polska kielbasa? (Bo chyba nie "polish", przez male "p" i krotkie "o", co byloby pewnie jakims rodzajem sosu czy polewy.)

    Jazda w parowozie - pomarzyc! Wrzuciles troche wegla? (Bez ironii.)

    PS. Ciekawa sprawa z tym pierwszenstwem pociagow towarowych przed Amtrakiem. Na chlopski rozum powinno byc odwrotnie tym bardziej skoro pociagow pasazerskich jest sladowa ilosc w porownaniu z towarowymi.

    PS2. @N077GL, no tak, tam gdzie ludzi wiecej (np. metropolia nowojorska, czy trasa BOS-NYC-PHL-WAS), to i pociagi czesciej jezdza. Ale ciekawe czy nie jest tu troche bledne kolo (na innych trasach): skoro pociagow malo, to i chetnych mniej ("bo i tak rozklad nie bedzie pasowal", no a poza tym, jak czytam, obecne amerykanskie pociagi w duzej czesci jezdza dosc powoli.).
    Alien juz widze odpowiedzial nt zalog w lokomotywach. Tak jest, tylko wystarczy dwoch w pierwszej lokomotywie, wszyskie inne sa polaczone, zazwyczaj juz teraz komp.. /radiem I pracuja jakby "razem". Bo w tym sek, ze w pociagu np przod moze juz zjezdzac w dol a tyl pociagu jeszcze jedzie pod gore. Tak, ze z przodu moga np juz chamowac kiedy tyl jeszcze musi "pchac". No ale to juz takie kolejowe tematy nie na tutaj. A co do parowozu - no coz, nie chce cie zmartwic ale ten akurat jest przerobiony na opal na olej. Dla mnie, to juz nie jest to ale dla laika taki parowoz nadal wyglada "normalnie". W tym palacz nie ma wiele do roboty. O prawdziwym parowozie bedzie okazja za kilka dni pogadac, jak zaledziemy do Ely.

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •