Trzymam kciuki za Dreamlinera Dobrego i spokojnego lotu!
Czołem,
ponieważ "dawno" nie latałem dalej niż do Warszawy więc przyszła pora rozpocząć jesienny sezon lotniczy. Zupełnie nie rozumiem dlaczego linie lotnicze twierdzą, że jesienią ludzie nie latają J
OK, ale do rzeczy. Zaczynam dziś krótki wypad do Chin, niestety nie będzie żadnego skoku w bok, więc relacja nie zapowiada się pewnie zbyt atrakcyjnie, ale mimo wszystko zapraszam.
Mam też dylemat, jak opisać takie rutynowe loty, jak Dreamlinerem do Pekinu. No bo Dreamliner już rozdziewiczony, ani nie jest też lot inauguracyjny do PEK, z Pekinu niedawno relację zamieszczał mgab, ale mimo wszystko spróbujemy. Pewnie skupię się na jedzonku i stanie samolotu po kilkumiesięcznej eksploatacji. Pewnie to też będzie moja przedostatnia wyprawa Dreamlinerem, bo ekonomikiem w LOT latać chyba nie będę (płatne alko mnie mocno zniechęca), dla Y+ LOT zaczyna serwować niestrawne ceny (6 tys zł), a na biznes mało kiedy jest kasa.
Plan podróży jest następujący:
3.10 KTW-WAW, LO3878
3.10 KTW-PEK, LO91
7.10 PEK-NGB, CA1541
8.10 NGB-PEK, MU5485
9.10 PEK-WAW, LO92
9.10 WAW-KTW, LO3881
a co tam, mimo, że na dole pusto idę fast trackiem
Tak więc teraz siedzę w pustawym saloniku na lotnisku w KTW. Niestety, jak pewnie wszyscy wiedzą, nie wpuszczają tu na FTL, ale np na kartę Citi (korzyści i przywileje już tak). Za to dla posiadaczy FTL jest zniżka, chyba 45 zł, zamiast 60 zł.
Salonik jest ładny, jasny z bogatym wyborem przekąsek i napojów. Za to jak przystało na porządny Bussines lounge nie ma komputera ani drukarki.
WiFi działa , na hasło
Już trwa boarding do LO3878, będzie Bombardier. Na marginesie mam nadzieje, że LOT nie będzie już nas męczył Saabami, co miało miejsce jeszcze kilka dni temu
Trzymam kciuki za Dreamlinera Dobrego i spokojnego lotu!
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
Miłej podróży, ja muszę czekać do marca 2014.
Oczywiście wiesz o "złotym tygodniu" w Chinach - święto, tłumy, turyści itp.
tu więcej 01.10.2013.
O kurcze, z powodu tego święta, to ja nie dam rady nic służbowo załatwić w Chinach . Chyba siedząc w WAW w Polonezie poczekam do niedzielnego rejsu do Pekinu
A tak na serio, wracając do relacji, to przez odlotem z Katowic nie zdążyłem wkleić dwóch zdjęć z saloniku - w tym jednego a propos menu i tego hasła do WiFi
nasz Bombardierek (jakoś nie często spotykam te samoloty zaparkowane tak blisko terminala)
no a już po boardingu widać, że jesteśmy pod opieką...
pozdrawiam z Poloneza, cd już z Chin (jeśli będzie działał net, bo w czasie święta nigdy nic nie wiadomo)
och, już wiem , że jak KubaB zdaje relacje to nie zabraknie a)poczucia humoru b)opisu jedzenia A jaką kartę Citi trzeba mieć by dostać przepustkę do tego tzw. lepszego świata?
nasz kolega podróżnik już za Moskwą i sunie z prędkością 915km/h, na wysokości 41 000ft.
To hasło do wi-fi jest nie do złamania
"Sometimes your joy is the source of your smile, but sometimes your smile can be the source of your joy."
-- Thich Nhat Hanh
to co u nas można trafić sprawdzę już jutro skoro świt
Ostatnio edytowane przez elza030 ; 04-10-2013 o 13:11 Powód: dopisane
czołem, jestem już w Pekinie, co niektórzy , jak widzę, pilnie obserwowali na FR24.
Odnośnie karty korzyści i przywileje, to na każdą kartę są 2 wejścia w miesiącu, a moja żonka też została uszczęśliwiona taką kartą (konto jest wspólne - jak widać małżeńska wspólnota majątkowa, oprócz tego, że we dwoje znacznie łatwiej rozwiązać wszelkie problemy, które by się nie pojawiły, gdyby człowiek był sam , to daje też istotne korzyści w postaci czterech wejść do saloniku w miesiącu).
Wracając do meritum, to w WAW boarding rozpoczął się z zgodnie z planem, to znaczy bałaganem przy bramkach, ale za to o czasie (równo godz 16ta). Niestety podpięty był tylko jeden rękaw, a obsługa na gejcie zamiast ustawić tablice wielką jak wół, że najpierw biznes oraz Y+ i statusowi, to co drugą osobę (w postaci Chińczyka) odsyłała na bok, że mając kartę pokładową do ekonomika musi poczekać). Chińczycy najwyraźniej nie rozumieją zapowiedzi po polsku i angielsku przez megafony. Były też jakieś problemy z wpuszczeniem pasażerów (a właściwie z ich wycofywaniem). Tak więc start 30 minut po czasie planowanym, ale spoko, większość nadrobiliśmy w powietrzu. Ja zresztą po lądowaniu powiedziałem kapitanowi, że niepotrzebnie się tak spieszył wchodząc na FL 410, bo efektem tego było lądowanie w porannej mgle i szarówce w PEK (a można było sobie Mur z góry spokojnie pooglądać). Jak widać 787 mają, jak to mówił jeden z polityków, "plusy dodatnie i plusy ujemne". Ujemne, to takie, że za szybko, a dokładniej za krótko lecieliśmy na 767 spokojnie byśmy zdążyli aż się rozwidni
Co do plusów ujemnych miejsca gdzie mieszkamy (hotelik na Hutongach), to zalicza się do nich strasznie cenzurowany internet (Picasa nie działa), więc muszę coś innego wymysleć. Do tego jak się dołozy prędkośc zółwia w wysyłce danych, to nie wygląda optymistycznie możliwość szybkiego pokazania Wam fotek
Na razie więc tylko info o Load Factor:
Y - full (full całkowity, tzn wolne miejsca były tylko po tych osobach, które przeszły do Y+)
Y+ 6 osób chyba od razu kupiło bilety w Y+, do tego 1 upgrade na lotnisku i 3 osoby wykupiły upgrade na pokładzie samolotu (płatne tylko kartą kredytową),
C - 4 osoby, w tym dwie to pracownica LOTu z rodziną
https://www.securitales.com/index-mobile.php takie proxy działa w chinach, sam używałem kilka miesięcy temu. Jak się skończy trial, wylaczasz stronę, czyscisz cookies i na nowo trybi. Co do prędkości to nic nie poradzisz
Przy saldzie, które spokojnie pozwlałałoby na utrzymanie karty prioritypass (czy opłatę za Ultimę bądź inną kartę z takim pakietem) gdyby porównać zwrot inwestycji Citi z konkurencją :-). Zresztą już nawet 50k zaparkowane u nich zamiast gdzieś 2% wyżej starczyłoby.
Wiem, są inne plusy, ale ponarzekać mogę, kiedyś było bez limitów :-).
Sprajt2, dzięki za linka, minusy jednak są: picasa zainstalowana w kompie nie łączy się , tj nie wysyła zdjęć. Ale korzystanie z niej jest wygodne, bo nie trzeba ręcznie zmieniac rozmiaru. Imashack niestety nie działa
dobra, na próbę fotka zamieszczona na fotosiku. Na początek super załoga pokładowa, pani Joanna i p. Lidia. Z Panią Joanną leciałem 1.5 roku temu WAW-CPH-WAW przy okazji wyprawy przez Pekin do Australii (było na forum). Pani Joasia mnie zapamiętała i poznała przy wejściu do samolotu. Pani Lidia, również super dziewczyna, kiedyś mnie uratowała, gdy chory wracałem (chyba z Turcji). Obie Panie troskliwe, uczynne, widać, że zależy im, aby pasażer czuł się dobrze, lubią swoją pracę
OK, na razie tyle, skoro kwestia wklejania zdjęć rozkmniniona, to postaram się dziś wieczorem (mojego czasu) dać sprawozdanie z lotu WAW-PEK
Ja Ci moge polecic photobucket ;-) z Szanghaju dzialal ;-)
A319 A320 A321 A33(23) A34(36) A388 AT42 AT72 B717 B737(345789) B744 B752 B763 B77(2W) B78(89) CRJ(279) DH8X E120 E145 E170 E175 E190 E195 F100 RJ1H
9V 9W AA AB AC AD AF AK AP AY AZ B6 BA BJ BR C0 CX DJ DL DY EK EY FB FR G3 HA JJ JL JQ K2 K6 KL LH LO MU MQ MW NE NH NZ OO OS OZ QF QK QQ QR SG SK SN SU TG TR TZ U2 UA US VA W6 XQ
No od razu widać, że LOTem mimo wiatru w oczy w innych tematach czasami warto latać!!
Panią Lidię też pozdrawiam.
Hmm... fajna wyprawa do Chin -więcej fotek i opisów! A ja siedzę już drugi miesiąc w pracy i nic no dobra, w poniedziałek lecę do Ankary odbić sobie dalekie latanie KubyB beze mnie i jednocześnie potrenować Turkisha i Belavię... (wspomaganie LOTu też jest planowane!)
jestem ponownie i poniżej zaległą relacja z rejsu WAW-PEK na pokładzie SP-LRD.
Ponieważ do samolotu wszedłem na początku boardingu (razem z biznesem), gdy jeszcze niewielu pasażerów weszło do środka, więc szybkim krokiem przeszedłem się po pokładzie zaglądając do zakamarków i toalet , a ponieważ na szyi miałem LOTowską smycz z 787 (dzięki jednemu z kolegów z forum, który mi ją niedawno podarował), więc jeden ze stwardów obdarzył mnie zaciekawionym spojrzeniem typu " jakiś nasłany facet plącze się po pokładzie, pewnie robi przeszpiegi co i jak przygotowane)
Znalazłem takie kwiatki (przy moim fotelu):
- odkształcone oparcie (podłokietnik)
Kaleidoscope - mimo, że ma dopiero parę dni, to jest mocno sfatygowany (jak pani Lidia to zobaczyła, to szybciutko mi wymieniła z przeprosinami, ale obsługa sprzątająca chyba mogłaby się bardziej przykładać)
zużyty materiał na obudowie monitora
w kibelku oczywiście popękane przyciski (one są bezdotykowe, jak się klapę opuści, ale ludzie o tym nie wiedzą, bo i skad)
No dobra, startujmy, skrzydła powoli uginają się do góry
przekraczamy Wisłę
po dosłownie 3-4sekundowym locie w chmurach widzimy pełne słonce
Teraz pora na info o ciągle niedorobionym IFE, choć od mojego ostatniego rejsu 787 (w lipcu) widać pewnie zmiany. Spieszę natomiast donieść, że w Y+ nie trzeba dopłacać za filmy - byłu dostępne 4 polskie, 12 nazwijmy to światowych.
Jest też nieco zmieniona ankieta, można juz stopniowac swoje uwielbienie dla LOTu, choć na razie jest tylko jedno pytanie (jest też zapowiedź, że pełna wersja ankiety będzie niebawem dostępna).
Za to sekcja Download, to klapa na całego. Chciałem sobie na pendrive'a ściągnąć filmik o historii LOTu, ale się nie dało. Inni pasażerowie, z tego co wiem też nie dali rady. Może ta opcja wymaga jednak dopłaty?
Ekran główny (na ścianie) też wariuje, jak chodzi o podawany czas, jaki upłynął od rozpoczęcia podróży
Wybierając opcję oglądania filmó bez napisów, film ogląda się jednak z napisami. Pewnie LOT uznał, że znajomość angielskiego wśród rodakó jest słaba i trzeba ich podszkolić.
na razie starczy tego narzekania, na marginesie dodam, że Karola 2 kręcili na drodze do mojej hacjendy w górach
Ponieważ obok mnie nikt nie siedział, to moje pokładowe centrum rozrywki wyglądało tak:
Reszta info (pozytywnych) np o jedzonku później (jutro) bo teraz odkażamy się po całym dniu zwiedzania i zakupów
gdy za oknem słońce powoli chyli się ku zachodowi...
my przystępujemy do konsumpcji. Na początek menu
danie główne. Ja na początek poprosiłem o wieprzowinę, która miała być na zielono, choć nie mogłem dostrzec, to w niej zielonego nie było. Orzeszki owszem smakowały z mięskiem całkiem super, ale ani mięso zielone, ani marchewka (bo nic nie zaszkodziło)
Chciałem też zwrócić uwagę na przystawkę, choć nie za dużych rozmiarów, to oprócz krewetki było coś na kształt sushi z sosem sojowym i wasabi. Całkiem udana kompozycja przystawki jak na azjatycką trasę
Aby porównać jak smakuje ratatouille po ponad 2-miesięczym niejedzeniu na pokładzie LOTu poprosiłem jeszcze o tę porcję, jeśli jest dostępna. Stewardessa przyniosła mi z uśmiechem na twarzy, życząc smacznego. Do tego doszły duże ilości wyśmienitego wina, które LOT oferuje w Y+. Zarówno białe (2 gatunki, ja preferuję hiszpańską Esmeraldę) jak i czerwone (też dwa, ja wybieram Celeste) są naprawdę super. Myślę, że są godne biznes klasy (zwłaszcza Esmaralda i Celeste). Ok, koniec (na razie) wątku alkoholowego, fotka Ratatoille lepsze niż w filmie poniżej
dodam, że w Y+ LOT jedzonko serwuje na porcelanie, specjalnie wykonanej dla LOTu
jeszcze pora na deser
najedzeni, napojeni słyszymy zapowiedź kapitana (na marginesie pan kapitan starał się wyczerpująco informować pasażerów którędy polecimy - omówił trasę, zwracał uwagę na to co pod nami itp. Ma dużego plusa, za komunikację z pasażerami oraz za odpowiedź m.in. na moje pytania zadane po lądowaniu), że wszyscy na lewą burtę , bo za 2 minuty będzie widać Moskwę, jako , że widoczność jest bardzo dobra. Zdjęcie Moskwy, może niezbyt udane poniżej
Po posiłku pora na spacerek to toalety, tak jak kiedyś pisałem w Y+ nie ma wydzielonego przybytku (co ma miejsce w C), trzeba przechodzić do ogólnych toalet w Y. No dobra, rzut okiem na Y , tam, jak pisałem wcześniej full, i to w większości Chińczycy
W większości toalet były róże (żywe) przy lustrach
ale jak się okazuje nie we wszystkich toaletach. Może jakiś Chińczyk oświadczał się w samolocie i mu się różyczka przydała?
za to wszędzie jest super krem do rąk
na pokładzie towarzystwo za chwilę pójdzie spać.
My (tzn piszący te słowa) zresztą też, bo odkażanie już uskutecznione
cdn...
Zakładki