Ale macie fajnie... Ja na pokład samolotu wsiądę dopiero w czerwcu 2014 r.
Teraz pozostaje mi tylko czytać Wasze relacje
Fajnie,że masz wyrozumiałą żonę. Mój tż lata tylko służbowo i ostatnio tylko LH (tak tak to fan marki) i on nawet nie wie, którym modelem samolotu, a o moje loty to się zawsze martwi.W niedziele zabrałam go na tzw.,,górkę'' w EPGD i miał szansę zobaczyć 3 starty i dwa lądowania i pytał się a jaki samolot startuje a jaki ląduje... nagrałam filmiki telefonem,więc jeśli chodzi o jakośc to pewnie zgroza.
Ale macie fajnie... Ja na pokład samolotu wsiądę dopiero w czerwcu 2014 r.
Teraz pozostaje mi tylko czytać Wasze relacje
Canon EOS 400D + 70D, MAK 127
LIVE: No to dotarłem do Dubaju, KubaB pewnie jest gdzieś nad Syberią.... Leci w Y+ więc mu tam pewnie frykasy serwują
No ale co do kronikarskiego obowiązku - lot WAW-DXB obsługiwany niemiłosiernie starym A330:
LF około 80% - w większości Polacy. Kilka polskich stewek na pokładzie.
Na dzień dobry okazuje się, że mój (i kilku sąsiadów dookoła) PTV nie rabotajet
Nic się nie dało z tym zrobić, przesiadłem się do innego rzędu aby coś obejrzeć ale PTV jest zamierzchłej generacji, filmy lecą w kanałach, nie można nic samemu ustawić, trzeba trafić na początek. Ekran mały i słabej rozdzielczości.
Generalnie strasznie ciasno w środku - ustawienie foteli 2-4-2 i ciężko się zmieścić w bardzo niewygodnym fotelu - tu kiepsko.
No ale zaczyna się serwis, na początku drinki i alkohole mocne do wyboru:
Następnie obiad, do wyboru kurczak albo jagnięcina. Wybieram pyszną jagnięcinę na ostro:
Porcja duża i ma sporo dodatków, do tego czerwone wino.
Po obiedzie jedzie drugi serwis z napojami i alkoholami - no nieźle!
a potem można się udać do stewardes i poprosić o następną buteleczkę
Co chwila steward po polsku ogłasza, że nie wolno na pokładzie spożywać alkoholi własnych. Apele nie skutkują (co oczywiste) więc stewardzi podejmują akcję rekwiracji!! szok dla naszych rodaków! Na szczęście po wylądowaniu jest ogłoszenie, że można swoje butelczyny odebrać..... trochę wiocha :/
No i lądujemy w Dubaju, podziwiam Burj Khalifa, oświetlony z oddali, jedna fotka z lotniska:
czekam na lot do Seoulu w A380... ale KubaB będzie tam wcześniej :/
cdn....
Ciekawe że ten A330 to jeden z większych samolotów, nie LOTowskich, latających do Warszawy. Nie świadczy to dobrze o "potędze" naszego lotniska w stolicy,
300. Dywizjon Bombowy im. Ziemi Mazowieckiej
jestem już w PEK, rejs udany, ale znów mam tu problemy z uploadingiem zdjęć. Na fotosiku skończyło mi się miejsce, Picasę chińczycy blokują, więc wyślę dopiero z Korei. Na razie powiem, że kapitanem na LO91 był ten sam cpt z którym w lipcu lądowaliśmy Dreamlinerem w Ottawie
Ponieważ dalszy rejs do GMP mam dopiero o 10.50, więc siedzię sobie na gejcie E14 i patrzę jak nad LOTowskim Dreamem wschodzi słońce. A może dla LOTu wschodzi słońce? Całkiem możliwe, bo load factor był przyzwoity, ogółem 195 osób, z czego w C 7, w Y+ 20 (i to wszyscy regularne bilety, a nie upgrade), w Y 168.
Co do picia, to nasi nie tylko w Emirates pociągają z gwinta, na moim rejsie z tyłu tez była biba, aż doszło do konfiskaty flaszek i usadzania paxów za pomocą zapiąć pasy
cdn
Niech zgadnę że towarzystwem pociągającym z gwinta byli Chińczycy? Im wiele do szczęścia nie trzeba, wystarczy jedno duże polskie piwo i kolor twarzy przypomina rodowitego mieszkańca Ameryki Północnej, a oczy nie wskazują na pełną kontrolę głowy nad ciałem.
Póki co na regularnych rejsach nie spotkałem się z faktem, że robaka zalewają nasi rodacy. Na lotach turystycznych to już zupełnie co innego
300. Dywizjon Bombowy im. Ziemi Mazowieckiej
nasi popijali, ale jakaś wycieczka leciała, więc to po częsci lot turystyczny
co do zdjęć, to jednak coś się udało zamieścić jeszcze z PEK
PTV działa jednak lepiej niż u Hiszpana w Emirates. Choć wybór filmów raczej skromny, z polskich są tylko cztery. Ale za to za darmo (w Y+ oraz C)
Przechodzimy do tego, co prawdziwe niedźwiedzie lubią najbardziej, czyli jedzonko.
Na początek menu (zmieniło się w ciągu miesiąca, gdy leciałem Drimem do PEK). Przystawka bez zmian, tj orzeszki w porcelenie (nie fotografowałem, bo bez zmian) do tego wyśmienite białe winko Esmeralda
obiad na pięknym obrusie
potem drugie, główne danie, do tego pyszne winko Celeste
deser - naleśniki z nadzieniem orzechowym . Mniam
Ankieta- widać, ze ktoś jednak pracuje nad PTV, bo ankiety samozadowolenia prezesa już nie ma, choć część pytań sugeruje odpowiedzi. Obecnie jest chyba 9 pytań
Toalety (też o nie pytają w ankiecie, na koniec rejsu mogłyby być czyściejsze). Nie wiem dlaczego w jednych są róże, w innych brak
za to w toalecie dla biznesklasy jest ciemny blat i są maszynki do golenia, czego nie ma Y.
Aaa, zapomniałem napisać, że moje siedzenie (5B w najnowszym Dreamlinerze LOTu, czyli SP-LRE) miało oparcie jakoś mocno wysiedziane, tak że jakaś rura mi w poprzek pleców pod łopatkami przechodziła. Ponieważ w Y+ nie było wolnych miejsc, za wyjątkiem jednego między Chińczykami, to postanowiłem tam zostać podkładając pod plecy koc (bardzo przyzwoity , na marginesie). Stewardessa przyniosła mi za to zestaw z biznesklasy (koc, jeszcze lepszy + poduszkę) i było OK. Ale to dziwne, żeby w tak nowym samolocie siedzenie było wygniecione
Pan Kapitan, gdy dowiedział się, ze relacja z podróży będzie na forum lotniczym, to zrobił zdjęcia kokpitu nocą I powiedział, ze mogę je udostępnić
niestety za szybko dolatujemy i pora na śniadanie
do tego jeszcze podwójna kawa z podwójnym Baileys i szykujemy się do lądowania
a chwilę po lądowaniu, gdy przeszedłem linią "international transfer" poszedłem zobaczyć jak Drimek jest szykowany do powrotnej drogi. No i jak pisałem wcześniej, słoneczko nad nim wschodziło (mimo smogu Pekińskiego)
za godzinkę rejs OZ 3325 do Seulu-Gimpo. do zobaczenia
Czytam czytam !! nie zawsze odpiszę, ale czytam wszystkie wyprawy na bieżąco, również tę do Macedonii.
Widzę, że będziesz leciał do Tagbilaran, czyli wyspa Bohol. Ciekawe, czy masz zamiar zobaczyć najmniejsze małpki świata ?
Tam było trzęsienie ziemi, płyta lotniska trochę popękała, loty były wstrzymane na jakiś czas. Jeden z mostów łączących wyspe Bohl z Panglao też był uszkodzony.
Z ciekawostek lotniczych dodam, że w ten poniedziałek, po 15 latach, na Heathrow wylądował Philippine Airlines B-777. EU usunęła PAL z czarnej listy i juz moga latać. Na razie 3x w tyg do LHR i już planują loty do AMS, FRA, CDG. Również Cebu Pacific prowadzi rozmowy w sprawie zniesienia zakazu lotów do EU. Kupili kilka sztuk A-330. Trasa MNL-LHR będzie jedną z najdłuższych, 12.000 km i 14h 30 min nonstop.
Natomiast 23 listopada będzie ostatni, niestety, lot na najdłuższej trasie nonstop: Newark-Singapur, 15.300 km, 18h 40 min.
Często widziane na polskim niebie SQ21 znikną.
Technika zagościła pod strzechy LOTu, Y+ prezentuje się całkiem całkiem; dobre zdjęcie kokpitu nocą.
Poza tym na zdjęciach z kabiny prawie same blade twarze ; z dotychczasowych rejsów na Wschód mam całkiem inne wspominki: blada twarz to towar deficytowy.
300. Dywizjon Bombowy im. Ziemi Mazowieckiej
no to jestem w Korei
Niebawem przygotuje krótką relację z Asiany PEK-GMP, ale pół rejsu przespałem, a pół przejadłem
NCC-1701D, dzięki za wierność moim relacjom . Tak tarsiery są w planach, podobnie jak ruiny kościołów. Smutne to, ale będę miał foty sprzed trzęsienia ziemi i tego co z tych zabytków pozostało.
Generalnie ostatnio, gdzie nie jadę to albo samolot się rozwali (niedawno w Pakse Lao Arlines miał katastrofę, a myśmy tam też ATRem Lao lądowali w lutym 2013), albo trzęsienie ziemi (jak na Filipinach. No i jeszcze to z Taipei, ale ono słabiutkie, według miejscowych, było).
Fajnie, że PR będzie latał z Europy, ja o nich nic złego powiedzieć nie mogę. Zresztą o takim Air Mandalay też, zwłaszcza na na lotnisku Heho można ich sobie fotografować spacerując po płycie postojowej
Grimson: zdjęcie było robione nowym aparatem (kupiłem 2 dni przed wyjazdem, bo poprzedni zdechł w czasie wyprawy do Birmy). Nikon 1 J2 w trybie nocnym
Co do bladych twarzy, to jakoś się tak złożyło, że w Y sporo białych było, w tym jakaś wycieczka z PL (mocno drinkująca i głośno się zachowująca), za to w Y+ tylko 4 osoby (na 20) to biali. Czułem się jak w Air China. Dobrze, ze chociaż stewki były rodzime
pozdrawiam z Gimpo
Dobrze czytam, że za PTV w Y trzeba płacić?
Ani razu jeszcze nie spotkałam się z tymczasową konfiskatą alkoholu. Nie spotkałam się również z agresywnym zachowaniem pasażerów po spożyciu alkoholu.
Za to spotkałam się z brakiem subordynacji odnośnie zapięcia pasów, karmienia piersią podczas lądowania czy kopaniem siedzeń przez dzieci. No mówisz,że słońce nad LOTem wzeszło.
Dziś rano w radiu podali,że usterka techniczna LOTu w Dreamie w Bankoku i doleci do PL dopiero dziś. Na co panowie prowadzący audycję podsumowali: lepiej jakby dwa samoloty lotu leciały: jeden z paxami , a drugi z mechanikami i narzędziami
A ty masz lampę w tym aparacie czy ją dołączasz?
za więcej filmów tak, w Y trzeba dopłacić, za jakieś podstawowe nie, ale nie wiem co jest bezpłatne
podobnie za alkohole w Y trzeba płacić, dlatego towarzystwo na bezcłówkach flaszki kupuje i spożywa. Moim zdaniem na tych płatnych alko LOT traci, a nie zyskuje, bo przecież to dla nich nie jest wielki koszt, a część pasażerów wybiera konkurencję z napojami w cenie
Natomiast dzisiejszo-wczorajszy rejs oceniam (z perspektywy Y+) bardzo pozytywnie. Jedzenie smaczne (może śniadanko mogło by być nieco obfitsze, ale jak ktoś głodny, to są przekąski, w tym bardzo smaczne chipsy jabłkowe), załoga zaangażowana (m.in. pierwszy raz mi się w Y+ zdarzyło, że stewardessa przyszła zapytać, czy życzę sobie aby marynarkę/płaszcz/kurtkę zabrać i powiesić na wieszaku). Nad PTV widać, że pracują, choć wybór filmów powinien być większy. Fotel 5B wymaga poprawy, mam nadzieję, że to odnotowali.
Jedyne co mi przeszkadzało, to chińczyk tak strasznie chrapiący przede mną, że nawet te tłumiące słuchawki nie dawały rady. Zresztą i tak byłem zajęty innymi sprawami, więc na spanie nie było czasu
jakby w mediach o każdym samolocie co ma usterkę tyle gadali, to na inne "newsy" by już miejsca nie starczyło.
Ja bym się nie pogniewał, jakby na powrocie Drimek nam się zepsuł w PEK. Zawsze w jakimś pięciogwiazdkowym hotelu bym się przemęczył dwa dni, nie mówiąc o sponsoringu zakupów
co do aparatu, to ma wbudowaną lampę (wysuwaną) i ta lampa, mimo, że małych gabarytów to naprawdę ma spore możliwości
pod kołderką, to tylko na rejsach z Bangkoku są atrakcje
Przejdźmy jednak do rejsu Asianą PEK-GMP. Leciałem A330-300, z przyzwoitym PTV (dobra rozdzielczośc, bogaty wybór filmów), ale i tak albo spałem albo jadłem, zresztą rejs ok 1.5 godz , więc wiele się nie poogląda
przed rozpoczęciem boardingu personel ładnie się kłania. A u nas można by bajkę napisać "o prezesie co się pasażerom nie kłaniał" tylko bułki i napoje im zabierał
Asiana w magazynie pokładowym chwali się, ze ma code-share z LOTem (ale tylko na dolotach do europejskich hubów), nie wiem dlaczego LOT nie dogada się z nimi na cs z Pekinu dalej do Azji. Do samej Korei (jak m.in. widać na forum) sporo ludzi lata, a czy polecą np WAW-FRA-ICN (albo przez Moskwę), czy WAW-PEK-ICN to ilośc przesiadek w każdym przypadku jest taka sama
pora na michę, która jest rozdawana prze takie oto cabin crew
Mimo, że rejs trwa tylko 1.5 godziny, to serwowany jest bezpłatnie ciepły posiłek + napoje (nie wiem czy wino, ale piwo było i to w dużym wyborze). Bardzo smaczna wołowina, a pod tą kapustą był ryż
swoją drogą nie rozumiem dlaczego mają tyle odmian piwa na pokładzie
Jak wiadomo, piwo pobudza apetyt, więc zapytałem stewardessę, czy jest szansa na drugi posiłek. Oczywiście dostałem
a pod folią była znó wołowinka
Teraz trochę o PTV. Każdej z kategorii filmów jest po kilka-kilkanaście pozycji, więc wybór jest spory
Do tego możliwośc wysyłąnia wiadomości między siedzeniami, ale jakoś tego nie opanowałem
A na koniec, na zniżaniu tak zaczęło trząść, że stewardessa aż przycupęła na podłodze i czekała w tej pozycji do momentu gdy się uspokoi
Taniej byłoby otworzyć w firmie oddział 2-osobowy w Azji
No to ja się już melduje z Korei też
Na lotnisku w Dubaju czekała mnie jeszcze jedna niespodzianka - voucher na darmowy posiłek od Emirates. KubieB by się bardzo spodobało! . Niestety mimo szumnych opisów można zjeść na niego tylko jeden skromny posiłek, np zestaw hamburgera z colą:
W końcu doczekałem się boardingu do Seulu, Lecimy Airbusem A380, cały górny pokład zajmuje biznes i pierwsza klasa. Siedzenia bardzo wygodnie i mnóstwo miejsca na nogi, jak rozłożyłem fotel, siedzisko trochę odjechało i byłem w stanie naprawdę się wyciągnąć do spania. Startujemy o 4 nad ranem więc idę od razu spać. Za jakieś 1,5h steward (w mojej części jest męska obsługa więc fotek nie będzie ) budzi mnie na śniadanie (?) ok, serwują dyżurny omlet znany z wszystkich linii lotniczych świata, może trochę mniej drętwy niż zwykle:
Przesypiam większość 8-godzinnego lotu a tuż przed lądowaniem serwowany jest obiad, do wyboru kurczak lub ryba (pyszna) i wino:
PTV bardzo nowoczesne, z dużym ekranem i wyborem filmów, może pooglądam na powrocie, bo teraz większość przespałem.
Podsumowując Emirates – na trasie z Polski na pewno wygodniejszy jest ich konkurent – Qatar, który wprawdzie lata A320 ale nówką i o wiele wygodniejszą z nowoczesnym PTV, cateringi i wybór alkoholi są w obu liniach podobne.
Natomiast A380 Emirates to klasa sama w sobie – wygoda w ekonomiku nie do pobicia w żadnej linii, którą leciałem plus nienaganny PTV i catering. Podczas lotu jest bardzo cicho i nie wiem, czy A380 nie wygrywa tu z Dreamlinerem.
Teraz czeka nas sporo służbowych zajęć więc będzie mniej lotniczych akcentów przez parę dni…
Cdn…
Wg moich doświadczeń z maja:
Do wyboru są dwie restauracje w terminalu B, dwie w C i jedna w A.
W terminalu A jest restauracja zlokalizowana (zgodnie z opisem) przy bramce A2. Niestety opis jest trochę niedokładny, bo restauracja ta zlokalizowana jest na pierwszym piętrze - wejście jak do "Meharba Lounge".
Restauracja w formie bufetu, z kuchnią chińską, indyjską i środkowego wschodu. Jedzenie bardzo dobre.
Jedna uwaga - czynne tylko do 23:30 - i 10 minut przed końcem panowie grzecznie każdego informują - "10 minutes leave"
Relacje i fotki z niektórych moich podróży: http://blog.prywatny.eu
Zakładki