Zgadzam się z Tobą KubaB. Też czekam z niecierpliwością na fotki.
No Panowie, dopiero dziś siadłem na spokojnie przed kompem i widzę, że ciekawa relacja się rozpoczyna. Widzę, że częściowo poszliście w ślady Hiszpana i moje i we dwóch relację będziecie pisać.
Aż ślinka cieknie, bo (oprócz częstych KTW-WAW-KTW) dawno nigdzie nie latałem
powodzenia, czekamy na opisy i foty, również płci pięknej , zwłaszcza, że ładnych dziewczyn w Australii nie brakuje
Zgadzam się z Tobą KubaB. Też czekam z niecierpliwością na fotki.
UM 70, UM 860, UM 977, UL 980 nad głową, UN 191.
Ciepły posiłek na locie europejskim w Lufie - miłe zaskoczenie !
Jak Paweł zrobił, tak i ja :-) W drogę!
Dzień 1 WAW-BCN
Na lotnisku stawiłem się już o 8.30. Okazało się, że tego dnia na porannej zmianie na lotnisku pracuje mój znajomy, którego wieki nie widziałem. Całkiem przypadkiem się dowiedziałem jakiś czas temu, że zatrudnił się LSAS. Normalnie pracuje jako agent przy gate, ale gdy dowiedział się, że lecę do BCN wpadł na check-in, by upewnić się że wszystko będzie jak należy. Było nawet lepiej niż być powinno - dostałem miejsce w rzędzie awaryjnym, a na mój plecak powędrowała przywieszka Star priority. Super :-)
Okazało się też, że na kartę Priority Pass mogę przejść przez kontrolę bezpieczeństwa dla pasażerów klasy biznes, tak bym się znalazł od razu pod salonikiem Ballada. Przydatna informacja dla posiadaczy owej karty.
Pewnie duża część z Was wie jak wygląda ten salonik, dla tych którzy nie byli zdjęcie:
Salonik jest mały, ale przyjemny. Przynajmniej dopóki jest tak pusty jak był gdy tam trafiłem. Poprzednim razem gdy tam byłem nie było ani jednego wolnego miejsca do siedzenia.
Mając jeszcze dwie godziny do odlotu zająłem się odpowiadaniem na maile jednocześnie sącząc colę i słuchając LiveATC. Usłyszałem, że na płycie Boeing 767 SP-LPA właśnie rozpoczynał testy silników na pełnej mocy. Dostałem także SMS-a, że niestety podmienili mi samolot z E195 na E175, przez co nie dość, że będzie ciasno to moje miejsce już nie jest w rzędzie awaryjnym, bo takowego krótsze Embraery nie mają - taki los.
A teraz będzie ciekawostka - korzystając z okazji zadałem mojemu znajomemu agentowi pytanie, które od zawsze mnie nurtowało - po co agenci zaznaczają w kółka losowe rzeczy na karcie pokładowej. I to w dodatku z mojego doświadczenia za każdym razem inne.
No i tu odpowiedź: Bo taka jest procedura jak głupia by nie była. Odpowiedź bardziej szczegółowa: nazwisko zaznacza się, bo agent sprawdził poprawność danych z dokumentem, etix - bo pasażer posiada bilet (swoją drogą myślałem, że bez etixa system nie wygeneruje karty pokładowej), nr miejsca - zgodność z informacją w systemie i nr gate do wiadomości pasażera. Podobno karty pokładowe czasami są zbierane po odlocie i za brak odpowiednich kółek w odpowiednich miejscach agenci dostają ostrzeżenia. Dla mnie jakieś nieporozumienie.
Gdy wybiła godzina 11.00 postanowiłem pójść pod bramkę 30, przy której czekał już podłączony do rękawa SP-LIN. Jak kto woli Black lub Tysonolot jak głupio by to nie brzmiało.
Boarding się lekko opóźnił, ale wszystko poszło bardzo sprawnie. Embraer w środku wygląda jak Embraer - większość z Was już go na pewno widziała ;-) Jeśli wierzyć znajomemu, w kabinie zostało 1 wolne miejsce w biznesie (LF 67%) i 3 wolne w eco (LF 96%). Należy zaznaczyć, że wartości te są jakie są po zmianie samolotu na mniejszy.
Zajmuję swoje miejsce 12D...
i podchodzi do mnie Pan i prosi o zamianę miejsca na 11A, bo rozsadzili jego grupę ze względu na brak sąsiadujących miejsc w samolocie. Nie ma problemu, już jestem na 11A:
Start nastąpił z progu 29 10 minut po rozkładowym czasie wylotu, czyli dokładnie w południe. Nie wiem jak Wam, ale mi ten widok w pochmurny dzień zawsze poprawia humor:
Lot był bardzo przyjemny, a załoga miła i profesjonalna. Nie będę się rozpisywał o serwisie pokładowym, bo wszyscy wiemy, że była to woda, prince polo i płatne kanapki. Nie skusiłem się na żadną z proponowanych płatnych opcji. Żeby zabić czas wyjąłem komputer i zacząłem realizować postanowienie nadrobienia moich zaległości kinowych - zacząłem od filmu "Lot". Pan siedzący obok nie miał za ciekawej miny widząc rozbijający się samolot na ekranie mojego komputera w... samolocie :-)
W Barcelonie wylądowaliśmy bardzo miękko i zgodnie z rozkładem, czyli o godzinie 15.00. Niestety na zewnątrz pochmurno. Na szczęście cieplej niż w Polsce - temperatura wynosiła 12 stopni Celsjusza. Samolot zaparkował przy stanowisku kontaktowym, a pasażerowie zostali wpuszczeni do strefy sterylnej. Niedługo potem czekaliśmy na bagaż i nic nie dała wklejka "priority" - mój jak zwykle wynurzył się z sortowni pod koniec :-)
Do miasta można się dostać albo kolejką jeżdżącą z Terminalu 2, albo autobusami AC1 i AC2 ruszającymi odpowiednio z pierwszego i drugiego terminala. Ja uwierzyłem google maps, które stwierdziło, że najlepiej zrobię wsiadając w AC1 (koszt biletu z lub na lotnisko w Barcelonie 5,90 EUR) do Placa d'Espanya i dalej pojadę metrem. Tak też zrobiłem. Autobusy kursują co 5 minut, dzięki czemu nie są zatłoczone.
Placa d'Espanya powstał w 1715 roku i jest jednym z największych placów w Barcelonie. Przy placu mieści się centrum wystawowe Fierra Barcelona, a także dwie wieże weneckie (aktualnie w remoncie) Będąc na miejscu musiałem oczywiście zrobić kilka zdjęć:
W oddali widać Narodowe Muzeum Sztuki Katalońskiej
Jak już wcześniej wspomniałem, wsiadam do metra - jest to chyba najwygodniejszy sposób poruszania się po Barcelonie. Bilet jednorazowy kosztuje 2,15 EUR. Dużo sensowniej jest wyposażyć się w bilet T10 uprawniający do dziesięciu podróży dowolnymi środkami komunikacji w Barcelonie za 10,30 EUR.
Po drodze do mojego hotelu mijam jeszcze ciekawy wieżowiec Torre Agbar przy placu Glories.
Chwila odpoczynku w hotelu, załatwienie jeszcze kilku spraw, odprawa online na loty British Airways (udało mi się zdobyć miejsce przy oknie na górnym pokładzie A380 ;-) ) i w drogę z powrotem na miasto. Tym razem na nocne zdjęcia! Nie planowałem zwiedzać Barcelony, dlatego też jadę tylko pod bazylikę Sagrada Familia i na La Rambla.
Sagrada Familia to bazylika projektu Gaudiego, budowana od 1882 roku. Hiszpanie widzą już światełko w tunelu i zakładają, że uda im się skończyć budowę w 2026 roku.
Wracam do metra i kieruję się na słynną La Rambla, najbardziej popularny deptak Barcelony. Najstarszy odcinek tej ulicy datuje się na 1377 rok
Ulica na całej swojej długości 1200 metrów wypełniona jest straganami i kafejkami. Nawet w styczniu pełna jest turystów. Nic więc dziwnego, że jest to podobno ulubiona ulica barcelońskich kieszonkowców.
W drodze ku portowi można zejść z La Rambla w lewo, by wylądować na Placa Reial, znznego głównie z restauracji i klubów:
Na południowym końcu La Rambla znajduje się wysoka kolumna zwieńczona pomnikiem Krzysztofa Kolumba.
W drodze powrotnej do hotelu przechodzę jeszcze raz koło wieży-jajka. Tym razem bardzo fajnie podświetlonej:
Pora iść spać, jutro lecimy dalej!
Pozdrawiam!
tygrysm
A319 A320 A321 A33(23) A34(36) A388 AT42 AT72 B717 B737(345789) B744 B752 B763 B77(2W) B78(89) CRJ(279) DH8X E120 E145 E170 E175 E190 E195 F100 RJ1H
9V 9W AA AB AC AD AF AK AP AY AZ B6 BA BJ BR C0 CX DJ DL DY EK EY FB FR G3 HA JJ JL JQ K2 K6 KL LH LO MU MQ MW NE NH NZ OO OS OZ QF QK QQ QR SG SK SN SU TG TR TZ U2 UA US VA W6 XQ
Film "Lot" w samolocie... to było okrutne z Twojej strony. Okrutne do bólu
Widząc La Rambla od razu nasuwa mi się jedno skojarzenie - najdłuższa ulica handlowa w Europie, czyli Piotrkowska.
Różnica jest tylko taka, że u nas "pomnik na rondzie" znajduje się na północnym krańcu ulicy. No i nie jest to Kolumb, tylko Kościuszko.
Witaj Tygrysm.
Dzięki za opis i niesamowite fotki.
Życzę powodzenia w dalszych
odcinkach podróży i trzymam kciuki.
UM 70, UM 860, UM 977, UL 980 nad głową, UN 191.
Witaj Paweł_EPWR.
Dzięki za opis i niesamowite fotki.
Życzę powodzenia w dalszych
odcinkach podróży i trzymam kciuki.
Z Barcelony BAW 475 startujecie o 14 : 20 do LHR, tak ?
UM 70, UM 860, UM 977, UL 980 nad głową, UN 191.
Dzięki wielkie za odpowiedź.
UM 70, UM 860, UM 977, UL 980 nad głową, UN 191.
Śledzę Wasz lot cały czas. Jesteście na 2.743m i robicie holding.
Lądowanie będziecie mieli od wschodu.
UM 70, UM 860, UM 977, UL 980 nad głową, UN 191.
dzięki za bardzo dobry opis transportu z lotniska w BCN a co etixu, niech sprawdzę jak u mnie było: a
na jednym w kółko wzięli następujące pozycje: skąd dokąd czyli gdn-waw,gate and seat,
na kolejnym: nr gate i seat, na kolejnym: terminal A , na kolejnym nie mam nic podkreślonego, a są to loty LOTem
Ja właśnie wczoraj wróciłem z NZ, poleciałem z tej samej promocji co Wy. "Tylko" 5 tygodni na miejscu :-)
BA zaskoczył mnie jedzeniem na pokładzie, po prostu KOSZMAR. Tak złego cateringu dawno nie jadłem, na wszystkich lotach BA... CX też nie lepszy. Natomiast QF na trasie SYD-AKL podał przepyszny obiad.
Wracając A380 HKG-LHR LF był 100% i niestety trafiło mi się miejsce w środku, trochę ciężko przeżyć 13h i próbując spać, na szczęście w PTV załadowanych było sporo nowości więc było co oglądać.
Wszystkiego dobrego i Kia Ora
Pozdrowienia z T5 na Heathrow :-) Siedzimy sobie z Pawłem i czekamy, aż pojawi się info i gate z którego lecimy.
Wszystko się zgadza, był holding i lądowanie nad citi :-) Mam bardzo fajne zdjęcia Londynu w świetle zachodzącego słońca ;-) Jak będzie trochę czasu to oczywiście wrzucę!
Pozdrowienia!
PS sinus, jak dadzą ohydne jedzenie to sobie w HK odbijemy :P
A319 A320 A321 A33(23) A34(36) A388 AT42 AT72 B717 B737(345789) B744 B752 B763 B77(2W) B78(89) CRJ(279) DH8X E120 E145 E170 E175 E190 E195 F100 RJ1H
9V 9W AA AB AC AD AF AK AP AY AZ B6 BA BJ BR C0 CX DJ DL DY EK EY FB FR G3 HA JJ JL JQ K2 K6 KL LH LO MU MQ MW NE NH NZ OO OS OZ QF QK QQ QR SG SK SN SU TG TR TZ U2 UA US VA W6 XQ
Dopiero teraz miałem czas na dłużej przysiąść do relacji. Czekam z niecierpliwością na każdą wrzutę! A co do "Lotu" i dalej "Katastrof w przestworzach", ja zawsze oglądam kilka przed lotami - zawsze pozostaje myśl "taki zbieg okoliczności już się nie przytrafi"
Zakładki