Kuba: Ma sens jak najbardziej. Szkoda, że Dreamlinery nie mają internetu na pokładzie, mógłbyś opisywac nam wszystkie szczegóły na żywo, np smak wina, jaka temperatura, czy rolki papieru toaletowego są właściwie założone, itp.
Myślałem, że ja zrobię takie coś, ale niestety, też brak internetu na pokładzie. A ruszam za 3 tygodnie. Całość 28000 km, niewiele lotnisk i tylko tydzień.
Ale z lotnisk na pewno będę pisał i wstawiał fotki. Wybrałem już miejsca przy oknie. Pozostaje spakować się i czekać. No i uderzenie gorąca w drzwiach terminalu: +40 C
Mam nadzieję, że te 20 juanów to nie jest cała gotówka. To ledwo 10 złotych, nie kupisz nic w McDonaldzie, chyba że butelkę taniej chińskiej wódki
Zakładki