Od mojego lotu do Splitu minęły 3 lata, a serwis na trasie MUC-SPU ciągle ten sam czyli ciastko i napoje
Głód latania osiągnął niebezpiecznie wysoki poziom - po prawie rocznej przerwie - i aż mnie telepało W końcu zgraliśmy się z moją ukochaną i udało się znaleźć kilka dni wolnego. Kryteria podróży - wylot z Okęcia, możliwie najwięcej przesiadek na dużych lotniskach i miejsce docelowe w pobliżu plaży. Bilety zarezerwowane na 24h przed wylotem. Plan podróży prezentuje się tak:
Pobudka 6 rano i ruszamy w drogę na Okęcie. Na miejscu jesteśmy około godziny 9.
Spokojny, sobotni poranek. Choć według Flightradar niezbyt spokojny dla pasażerów LO - znakomita część lotów opóźniona i jeden, dwa odwołane. To jeszcze przed tym, jak flote LOTu wspomogły Fokkery od Carpat Air.
...i przyleciał nasz Arbuzik D-AIUI. Nówka - dołączył do floty Lufy we wrześniu 2014.
Po chwili boarding i typowo polski zwyczaj stania możliwie najbliżej i kopania mnie po tylej części butów.
Panowie zajęci pracą.
Jak zawsze miejsce przy oknie - mimo protestów mojej Pani (tłumaczenie, że jestem większy i za nic w świecie nie uda mi się wcisnąć na środkowy fotel zwykle wystarcza)
Co jest dla mnie wielkim zaskoczeniem, odstępy między fotelami w zupełności wystarczające. To zapewne zasługa nowych, cieniutkich jak papier foteli.
I lecimy.
Kolorki bardzo zacne za oknem.
Po chwili rozpoczął się serwis. Do wyboru całkiem smaczna kanapka z serem lub ciastko. Obowiązkowo zamawiam sok pomidorowy z pieprzem i solą.
Całkiem niezła promocja M&M. Skoro w mBanku jedna mila wyceniana jest na 5 zł to taki iPadzik kosztuje blisko 1,8mln PLNów zdecydowanie wolałbym zainwestować taką ilość mil na 6 przelotów RT w business do Waszyngtonu lub Chicago.
Rozpoczynamy zniżanie, a w tle widok na coś dużego.
Co okazuje się być Katarczykiem z Doha do LHR.
Willkommen Frankfurt.
A może jednak nie Frankfurt, a lotnisko w Ameryce Północnej? 2x United i 1x Air Canada
Kuwait Airways. W mojej opinii powinni pomyśleć nad zmianą malowania na bardziej nowoczesne.
Poniżej główny powód, dla którego chciałem odwiedzić duże lotniska. Mam takie dziwne mrowienie na samą myśl, że patrzę na maszyny i ludzi którzy za kilka(naście) godzin znajdą się w zupełnie innej kulturze, innym świecie.
Tego Pana niestety coraz mniej na naszym niebie. Boeing powoli wygasza projekt, najpiękniejszego w mojej opinii samolotu przestworzy.
Trafiamy do dość leciwego już terminala. Szybki stop na ciabatte z pastrami i biegniemy na samolot do Monachium.
Wspomniane już wyżej fotele to strzał w dziesiątke. Są wygodne, pasażerowie mają więcej miejsca, a linia dodatkową kasę z oszczędności paliwa i dodatkowych rzędów foteli. Win-win.
Tym razem siadamy z lewej.
Wznoszenie dość niespokojne, mocno nami rzuca.
Podejście w MUC również nie należało do najlepszych. Tak rzucało nami, że aż się spociłem. Dziecko siedzące przed nami miało niezły ubaw z uskoków wiatru, które sprawiały wrażenie, jakbyśmy jechali na roller-coasterze
Wiadomo do kogo należy miasto.
Połączenie do Splitu było realizowane z części terminala, w której odprawiane były połączenia do krajów NON Schengen i musieliśmy przejść kontrole graniczną.
Panowie z obrazka poniżej lubowali się w przekrętach podatkowych. Nacięli Niemców na ponad 130 mln euro.
Biegiem do samolotu. Tym razem starsza maszyna z 1989 roku. D-AIPD.
Start i cały lot tym razem przebiegał bardzo spokojnie.
Super ciastko, tylko bardzo kruche. Nie zazdroszczę ekipie sprzątającej choć robiłem co mogłem by nie nakruszyć.
Widoczki na zniżaniu.
Dobar dan, Split!
Nie mogę się już doczekać kąpieli w morzu. Z góry woda wygląda cudnie!
To be continued.
Od mojego lotu do Splitu minęły 3 lata, a serwis na trasie MUC-SPU ciągle ten sam czyli ciastko i napoje
Dla mnie, Kuwait Airways ma właśnie genialne klasyczne malowanie, którego ja bym nie zmieniał. Podobnie się tyczy malowania Air China.
ad 1 - tak mam tak samo, uwielbiam to wrazenie ze Ty lecisz do Gdanska a ktos obok do Singapuru, swiat jest maly
ad 2 - ale tez jestes pierwsza osoba ktora znam ktora chwali fotele NEK. Moim zdaniem to dramat I powyzej 1,5h mam ich serdecznie dosc. oszczednosci to jedno, ale siedziec na desce nie lubie (szczegolnie jak masz problem z kregosłupem)
^^ czytając relację miałem w głowie dokładnie ten sam komentarz . Pierwszy raz widzę pochwałę tych foteli, określenie dramat jest dla nich odpowiednie .
Zgadzam się z przedpiścami, moim zdaniem te fotele to masakra
A może raport zawiera lokowanie produktu ?
Może zależy od tego kto ma jakie pośladki
Przyznam szczerze, że nie odczułem różnicy w komforcie względem innych foteli lotniczych, a należę do tych wygodnickich Może to dlatego, że żaden z lotów z powyższej relacji nie trwał dłużej niż 1:30h.
P.S: Jak macie kontakty w LH to chętnie zalokuję przelot w business class, w jakimś egzotycznym kierunku
Zakładki