Swietnie sie oglada Twoje zdjecia,dzieki za ogromna prace.Czyzby ptaszki z polnocnej Ameryki nie docieraly do Bangkoku bo jakos nie widzialem zadnego?
Swietnie sie oglada Twoje zdjecia,dzieki za ogromna prace.Czyzby ptaszki z polnocnej Ameryki nie docieraly do Bangkoku bo jakos nie widzialem zadnego?
Tego dnia wstałem dość wcześnie, by złapać Mahan Air i parę innych porannych przylotów - szkoda, że straciłem te zdjęcia, bo światło było super
Ok 9 rano szedłem z tarasu na śniadanie - the Phoenix Hotel oferuje 4 zestawy do wyboru - dzień wcześniej miałem jajecznicę, teraz wybrałem omlet. Nic specjalnego, ale wystarczająco. Podawane z kawą i sokiem pomarańczowym.
Po śniadaniu sprawdziłem, co z moją walizką - wróciła i wyglądała na naprawioną!
Moi lokalni znajomi twierdzili, że albo walizki nie dostanę z powrotem, albo będzie bardziej uszkodzona. Fajnie, że wyszło na moje tym razem Jako plan B miałem zamiar kupić prostą torbę podróżną w supermarkecie niedaleko - była tania i na powrót do Londynu w sam raz.
Po spakowaniu wróciłem na taras.
CX712: Bangkok - Hong Kong
Linia: Cathay Pacific
Lot: CX712 BKK ✈ HKG
Samolot: Airbus A350-900 B-LRB
Bramka: G2
Hotel oferuje darmowy shuttle do lotniska, odjeżdża co godzinę - trzeba bookować z wyprzedzeniem. Ja zamówiłem miejsce w shuttle o godzinie 13:00 - dojazd do lotniska zajął ok 10 minut.
Tajowie bardzo kochali swojego króla - tak bardzo, że zbudowali mu miejsce pamięci
W kolejce do check-in nikogo nie było, więc szybko dostałem kartę pokładową oraz zaproszenie do poczekalni i wstęp do odprawy "premium line".
Kolejnym punktem była wizyta na tarasie widokowym - znajduje się on w głównym budynku terminala przed kontrolą bezpieczeństwa, więc każdy może tam wejść. Dostać się do niego można windą lub ruchomymi schodami.
Taras widokowy
Oraz widok z tarasu
Taras widokowy jest raczej nieprzyjazny do robienia zdjęć
Na tarasie była wystawa o inwestycjach na różnych lotniskach
Piętro niżej (taras jest na 6-tym) znajdują się biura linii lotniczych, gdzie można kupić bilety - stamtąd też można fotografować, choć jest mniej miejsca i ciut mniej przeszkód
Skoro Taras nie przypadł mi do gustu, stwierdziłem, że lepiej posiedzieć w poczekalni Cathay
Odprawa paszportowa i kontrola bezpieczeństwa w "premium line" przeszła bezproblemowo, po paru minutach byłem w środku patrząc na tablicę odlotów.
Mój lot odlatywał z bramki G2, która znajdowała się bezpośrednio obok poczekalni Cathay Pacific.
W drodze do poczekalni postanowiłem zatrzymać się w lokalnie wyglądającej knajpie i zjeść sticky rice & mango - lokalna specjalność - to była moja ostatnia szansa, by zjeść to w Tajlandii w trakcie tej wycieczki
Czekając na moje zamówienie zauważyłem, że rączka mojej walizki jest... uszkodzona. Najwidoczniej podczas "naprawy" została uszkodzona
Damn! Mam nadzieję, że chociaż walizka dożyje powrotu do Londynu. Rączka ruszała się dość niebezpiecznie - przydałaby się taśma klejąca, by ją naprawić.
Ach, moje mango z sticky rice - takie sobie, ale dało radę
Poczekalnia Cathay Pacific była tuż za rogiem:
2 godziny przed lotem było tu stosunkowo pusto. W pierwszej kolejności skierowałem się do noodle baru, gdzie zamówiłem dim sum - były trzy do wyboru poprosiłem o wszystkie
Yummy!
Jedząc można podziwiać samoloty zaparkowane obok, choć szyby nie są przyjazne fotografom...
Widok na noodle bar z mojego stolika
Była w noodle bar też stacja z ciepłymi/zimnymi napojami:
Po posiłku udałem się do sekcji relaksacyjnej i usadowiłem się w jednym z "privacy pods" - fotel oferujący odrobinę prywatności:
Widok na poczekalnię
oraz druga część
W poczekalni był też bar z wyborem win, alkoholi i szampanem
Komputery z drukarkami - mega przydatne czasem!
W poczekalni był też bufet z przekąskami dla tych, którzy nie lubią czekać na jedzenie w noodle bar
Wybór kanapek
Bar sałatkowy
Oraz lodówka z napojami i deserami
Zdecydowałem się tylko na owoce
A jako, że nasz samolot miał opóźnienie małe, to czemu nie skorzystać i z deseru? ;-) panna cotta z zielonej herbaty była całkiem dobra!
Przy bramce czekał już na mnie Airbus A350-900, którym miałem lecieć do Hong Kongu
Boarding się jednak nie zaczynał przez kolejne 10-15 minut. Bardzo mi się podobało, że pracownik Cathay przed rozpoczęciem boarding sprawdził, czy wszyscy są uprawnieni do przejścia przez wejście priority i odesłał wszystkich nieuprawnionych do drugiego przejścia. Po jego interwencji opustoszało strasznie
W samolocie na dzień dobry zaoferowano mi szampana
Tym razem nie mam zdjęć robionych z samolotu, a szkoda
Z tego co pamiętam, siedzenie w A359 jest takie samo, jak to montowane w A330 i B77W dla lotów długo dystansowych, więc nic nowego. Dla wielu linii A359, to możliwość zaprezentowania nowej jakości w klasie biznes, dla Cathay to nic nowego. Porównując do China Airlines stwierdzam jednak, że siedzenie Cathaya sprawia wrażenie "taniego" w porównaniu z tym, jak było wykończone siedzenie w China Airlines.
Siedzenie
Miejsce na nogi - nieistotne na locie 2-3 godzinnym, bardzo ważne na nocnym!
Schowek na rzeczy
Podręczny schowek na słuchawki, za którymi były gniazdka do elektryczne i usb.
Kontrolki siedzenia i pilot do IFE
Ekran IFE dobrej jakości i odpowiedniego rozmiaru - fajnie, że się składa
Zaraz po starcie rozdano kartę dań:
A zaraz potem podano napoje - poprosiłem o koktajl Cathay Delight, który był... taki sobie
Chwile później podano tace z jedzeniem
Sarter
Oraz danie główne - ryba
Jak na 2h30 minut lot, jakość i ilość jedzenia w sam raz. Dodam, że byłem dość objedzony po wizycie w poczekalni, więc jeśli porcje byłyby większe, miałbym problem z ich konsumpcją
Trochę szkoda, że nie przygaszono świateł podczas lotu po skończonym posiłku
W toalecie kwiatek - miło, że wiele linii nadal dba o taki detal, niektóre - np. BA już dawno przestały dbać o kwiaty nawet w pierwszej klasie.
Lądując w Hong Kongu czułem się trochę jak lądując w domu Tym razem zaparkowaliśmy przy głównym budynku terminala, więc spacer do kontroli paszportowej był krótki. Udałem się prosto na stację kolejki MTR.
Znajome znaki! Pociąg do Hong Kong za 3 minuty, pogoda - niestety zimniej niż w Bangkoku
Tym razem postanowiłem zatrzymać się w Crowne Plaza Hong Kong Kowloon East - nowy hotel zbudowany przy centrum handlowym znajdującym się na stacji metra Tseung Kwan O - tylko 15-20 miunt metrem ze stacji Central.
Hotel jest dość nowy i bardzo elegancki - trochę za bardzo jak na mój gust! Cenowo jest dość tani - tańszy, niż Holiday Inn Express, w którym zatrzymałem się na początku mojej wycieczki. Niestety tym razem nie dostałem upgrade do Club Room, a szkoda.
Pokój był dość duży i przestronny.
Łóżko rozmiaru King - bardzo wygodne do spania
No i oczywiście poczęstunek powitalny
Po całym dniu byłem trochę zmęczony, ale postanowiłem "posiedzieć" trochę dłużej i przygotować kolejny odcinek podróży. To wszystko, by powoli przygotowywać się do powrotu do szarej codziennej rzeczywistości. Jutro już powrót do Londynu
Crowne Plaza świetnie wygląda. Byłeś może na basenie? Miałem go zabookowanego ostatnio, ale w ostatniej chwili zmieniłem na IC Grand Stanford i trochę chyba żałuję
Zapraszam na mój blog o podróżach.
Udało mi się odzyskać część zdjęć z karty. Brakuje mi zdjęć między 16 a 17:30 z drugiego dnia spottingu w Bangkoku. Odzyskanie zdjęć okazało się banalnie proste za pomocą programu PhotoRec. Z racji tego, że nie można wpisów edytować, wrzucam brakujące zdjęcia tutaj.
Widok na cargo z hotelu:
Zdjęcia późny wieczór 24/2/2017
Cathay Pacific Airbus A350-900
Nepal Airlines Airbus A320
Thai Airways Boeing 777-300
Philippines Airlines Airbus A321
China Airlines Boeing 737-800
FedEx Boeing 767-300F
Sichuan Airlines Airbus A321
Regent Airways Boeing 737-700
Oman Air Boeing 787-8 Dreamliner
Wczesny ranek 25/2/2017
Trochę mgliście z rana było, ale po paru godzinach się przejaśniło.
Mahan Air Airbus A340-600
Lao Airlines ATR 72-600
British Airways Boeing 777-200 - ten sam, którym przyleciałem do BKK z LHR rok wcześniej
China Airlines Boeing 777-300ER
EVA AIR Cargo Boeing 747-400F
Myanmar National Airlines Boeing 737-800
Air Macau Airbus A321
AzurAir Boeing 757-200
EVA AIR Boeing 777-300ER w malowaniu StarAlliance
Ural Airlines Airbus A320
Rossiya Boeing 747-400
SriLankan Airbus A330-300
Thai Airways Boeing 747-400 - ten sam, którym przyleciałem z Phuket parę dni wcześniej
Odlot do Hong Kongu
JetAsia Boeing 767-200, czyli próba "spottingu" z tarasu widokowego
Air China Boeing 737-800 w specjalnym malowaniu
CargoLux Boeing 747-8F
Thai Airways Airbus A350-900
Ostatni odcinek relacji pojawi się najwcześniej w weekend - stay tuned!
Dzień dobry Hong Kong!
Wstałem dość późno - ok. 10 rano - w ramach przygotowań do przestawienia się na czas londyński. Mój ostatni dzień wycieczki zapowiadał się pochmurnie choć w miarę ciepło - ok. 16°C. Niesprzyjający wiatr oznaczał zero szans na wygodny spotting z tarasu widokowego. Zamiast tego postanowiłem zrobić sobie dzień zwiedzania Mój plan był - taras widokowy na 100 piętrze wieżowca SkyDeck tower (czy jak się on nazywa) oraz Victoria Peak o zachodzie słońca. Potem powrót na lotnisko.
W drodze do stacji metra rączka mojej walizki zaczęła odpadać Tak jak podejrzewałem, technicy Thai Airways naprawiając uchwyt jeszcze bardziej go uszkodzili
Niestety po chwili rączka całkowicie odpadła
Niezbyt udany start dnia!
Po dotarciu na stację Hong Kong udałem się do przechowalni bagażu, bym mógł chodzić po mieście bez zbędnych rzeczy. W przechowalni zostawiłem walizkę oraz plecak - zostałem tylko z aparatem na szyi.
Aplikacja BA nadal twierdziła, że moje dokumenty podróży były nieważne, więc udałem się do stanowiska in-town check-in by odebrać kartę pokładową.
Kolejki do stanowisk check-in na stacji Hong Kong
I po chwili miałem kartę pokładową w ręku
Zamiast jechać metrem, wybrałem się promem a dalej spacerkiem. W Hong Kongu między wyspą a lądem kursują promy Star Ferry. Prom z pirsu centralnego do pirsu przy Tsim Sha Tsui kosztuje 3.40 HKD (1.75 zł) na górnym pokładzie lub 2.80 HKD (1.44 zł) na dolnym pokładzie. Najlepszym sposobem podróżowania po Hong Kongu jest karta Octopus - kosztuje 150 HKD (77zł) z czego 50 HKD to zwrotny depozyt, a 100 HKD można użyć na podróże promem, autobusem, metrem lub na drobne zakupy w sklepach i kioskach.
Pirs centralny
Prom
Wycieczkowiec zacumowany przy pirsie w Tsim Sha Tsui
Taksówki
Wieża Zegarowa - pozostałość po nieistniejącej kolei Kowloon-Canton Railway
Widok na wyspę Hong Kong z Kowloon Public Pier (obok wieży zegarowej)
A tu wersja panoramiczna (link do zdjęcia w pełnej rozdzielczości)
The Arch Sky Tower - w drodze do SkyDeck
Droga Austin Rd W w kierunku do SkyDeck była w ostrej przebudowie, ale nadal można było podziwiać bloki mieszkalne! By się dostać do wieżowca ze SkyDeck musiałem przejść przez centrum handlowe.
W środku mieli lodowisko
Sklep Marimekko
Oraz samochody Bentley
SkyDeck 100 Tower
Pomimo niedzieli nie było żywej duszy w kolejce Wejście tylko 168 HKD lub 220 HKD za dwa wejścia (dzień i noc).
Widoki z setnego piętra
Miejsce po starym lotnisku nadal jest rewitalizowane
Pare fotek z drogi powrotnej do promu
Stare mieszkania
Nowsze mieszkania
Komu zegarek?
Komu brytyjską odzież?
Po drodze dałem się skusić na miskowane mango
Świeżo miksowane!
W drodze powrotnej wylądowałem na dolnym pokładzie
Wieżowiec SkyDeck od strony pirsu centralnego
Kościół wyznania jabłkowego
Niedziela, więc w okolicach centrum pełno było dziewczyn pracujących jako pomoc domowa, a odpoczywających mając swój "wolny dzień"
Ulice dla nich zamykają nawet
Charter Rd
Victoria Peak
Plan był, bym znalazł się na Victoria Peak w okolicach zachodu słońca, ustawiony w idealnym miejscu, by zrobić zajefajne foto. Mój plan runął w gruzach, gdy się okazało, że przy dolnej stacji tramwaju na górę była kolejka na min. 2 godziny stania. Nie miało to sensu - nie zdążyłbym wjechać, a co ze zjechaniem? Inna sprawa, że na górze pewnie było masa ludzi, więc znalezienie wygodnego miejsca graniczyłoby z cudem...
Zamiast tego postanowiłem sobie zrobić spacer po Soho kierując się w stronę restauracji Dim Sum Square.
Soho
Restauracja Dim Sum Square była zamknięta - na prawdę zły dzień! W zamian poszedłem do Pizza Hut obok na małą pizzę - nic wykwintnego, ale już mi się nie chciało szukać innych opcji.
Po posiłku postanowiłem udać się spowrotem na Kowloon Public Pier by zrobić parę fotek panoramy Hong Kongu po zachodzie słońca.
Gdy już tam dotarłem, zrobiło się ciemno więc zdjęcia wyszły takie sobie
Ok, była 19:30, więc czas było zbierać się na lotnisko...
Najpierw trzeba było odzyskać bagaż z przechowalni
Plan był bym leciał z walizką jako bagaż podręczny... ale niezbyt mi się to widziało z uszkodzoną walizką. Kupiłem sobie torbę podręczną Cathay Pacific (200 HKD - bargain i mega pamiątka ) która okazała się całkiem pojemna, a przy tym kompaktowa po złożeniu - idealna do podróży! Odebrawszy bagaż przepakowałem co potrzebowałem do podręcznej torby i resztę spakowałem do walizki i udałem się do in-town check-in nadać walizkę. By wejść do sekcji in-town check-in potrzeba mieć ważny bilet na przejazd do lotniska - ja już raz wszedłem by dostać kartę pokładową, więc bramka nie chciała mnie wpuścić. (Głęboki oddech). Na szczęście pan ze stanowiska obsługi klienta, które było obok bramki chętnie mi pomógł otwierając bramkę Bagaż nadany - można jechać na lotnisko!
Na lotnisku za to przy wyjściu z pociągu czekały wózki
Kontrola paszportowa znów tylko 2 stanowiska i kolejka wijąca się przez pół terminala...
Po przejściu kontroli paszportowej a potem kontroli bezpieczeństwa - mapa poczekalni
Mój lot miał przydzieloną bramkę nr 15, ale mając prawie 3h do lotu postanowiłem udać się zgodnie z planem do poczekalni Cathay Pacific The Pier.
Cathay Pacific The Pier - First Class Lounge
Niepozorne wejście
A tam - nie wygląda to jak typowa poczekalnia...
Poczekalnia ma kilka wydzielonych pomieszczeń - bar, pantry z przekąskami, library z miejscami do odpoczynku, spa (masaże, etc), bureau (kilka stanowisk z komputerami) oraz restauracja. Dzięki takiej organizacji poczekalnia wydaje się mniej zatłoczona i łatwo znaleźć spokojne miejsce.
Po całym dniu chodzenia po mieście pierwsza rzecz, jakiej chciałem to był prysznic!
Prysznic - nawet nie da się tego porównać do oferty BA na lotnisku Heathrow.
To mydełko i lotion w UK kosztują Ł85 za pakiet
Odświeżony, przebrany, udałem się do restauracji na małą kolację
Dinning room
Na początek kieliszek bąbelków
Ŕ la carte menu
Starter - Pan-seared Canadian Snow Crab Meat with Roasted Pepper Aioli
Główne - Pan-fried Salmon Fillet
Deser - Vanilla Panna Cotta
Najedzony udałem się do biblioteki by się trochę zrelaksować przy kolejnym kieliszku bąbelków.
The Library
Fajny patent mają na gniazdka - wysuwane ze stolika
Bar
Pantry - spory wybór przekąsek
Bureau
O 22:30 postanowiłem ruszyć w kierunku bramki 15, by nie przegapić mojego odlotu!
Bramka 63
Bramka 35 - nadal kawałek do przejścia...
Po 20 minutach spaceru dotarłem w końcu do poczekalni Qantas, która znajduje się nad bramką, z której odlatywał mój samolot.
Niestety nie miałem zbyt dużo czasu, bo chwilę po moim wejściu zaprosili do bramki na mój lot.
Z poczekalni mogłem widzieć, co się dzieje przy mojej bramce:
BA32: Hong Kong - London
Linia: British Airways
Lot: BA32 HKG ✈ LHR
Samolot: Airbus A380-800 G-XLEI
Bramka: 15
Wygląda na to, że to mój lot
Gdy doszedłem do bramki, boarding się już zaczął. Przejście dla klasy pierwszej i pasażerów ze statusem oneworld emerald było już puste, więc bez kolejki praktycznie wszedłem do samolotu. O dziwo byłem pierwszą osobą w kabinie klasy pierwszej - większość pasażerów pewnie była w po czekalni The Wing First Class lub w The Pier. Lot był pełny i wypełnienie w klasie pierwszej było 100%.
Przyciemnione światło w kabinie klasy pierwszej w trakcie boardingu
Od razu dostałem kosmetyczkę oraz piżamę, wybrałem się więc na górny pokład, by skorzystać z przestronnej toalety.
Moje miejsce to 1K - praktycznie nikogo przez cały lot nie widziałem, bo znajduje się ono na wysokości schodów na górny pokład. Schody nie są w trakcie lotu używane, by nie drażnić pasażerów pierwszej klasy siedzących pod nimi - podobno były skargi, gdy A380 wszedł do użytku...
Widok z miejsca 1K:
Przebrany, popijając szampana, czekam na start
Kosmetyczka rozdawana w pierwszej klasie (zdjęcie zrobione w domu)
Po starcie poprosiłem o wodę do picia, dostałem z podgrzewanymi orzeszkami
Czas na kolejną kolację tego wieczoru - stewardesa opiekująca się mną zebrała zamówienie zaraz po starcie.
Stolik
Starter - Scottish Smoked Salmon with farmed caviar, lemon crea mand warm buckwheat blini
Zupa - Cream of celeriac soup with parsley oil
Główne - Pan-fried fillet of halibut with a crab and fennel cream sauce, crushed potato, grilled fennel baby carrot and broccoli
Trochę nami trzęsło w trakcie posiłku
Deser - Orange bread pudding with vanilla sauce
Po jedzeniu dostałem pudełko czekoladek!
Oraz gorącą czekoladę
By pomóc mojemu żołądkowi to wszystko strawić, poprosiłem na koniec o szklankę whisky
A gdy byłem gotów iść spać, poprosiłem o przygotowanie mi pościeli
Spałem jak dziecko przez 7-8 godzin - A380 oferuje sporo więcej miejsca w porównaniu do B77W.
Obudziłem się ok. 2 rano czasu lokalnego, 2.5 godziny przed lądowaniem. Trochę zaspany zjadłem śniadanie i wypiłem chyba dwie kawy - niewiele pamiętam z tej części lotu i nie zrobiłem żadnych zdjęć.
Wylądowaliśmy parę minut przed czasem o 4:35 rano - o tej porze lotnisko świeciło jeszcze pustkami, więc odprawa paszportowa przeszła gładko mimo, że e-bramki były jeszcze zamknięte. Mój bagaż wyjechał jako jeden z pierwszych - co za miła niespodzianka!
British Airways oferuje pasażerom klasy business i pierwszej poczekalnię "Arrivals" w terminalu T5 (w terminalu T3 pasażerowie BA mogą korzystać z poczekalni American Airlines). Można tam zjeść śniadanie, wziąć prysznic czy skorzystać z darmowego masażu w salonie spa. Ja postanowiłem udać się prosto do domu - śniadanie już jadłem, a prysznic w domu wydawał się bardziej atrakcyjny niż ten oferowany przez BA
Wydaje mi się, że udało mi się złapać pierwszy pociąg Heathrow Express z lotniska do stacji Paddington. Potem krótka podróż metrem i byłem w domu
To teraz został tylko miesiąc czekania na koniec mojej wycieczki Stay tuned - raport jeszcze nie jest zakończony!
Wciąż się zastanawiam jak Ty mogłeś się najeść tymi porcjami
Czekam na ciąg dalszy, zdecydowanie!
Dzięki!
Raczej byłem rozczarowany pierwszą klasą BA w A380 - do niedawna mieli "tasting menu", czyli 5 daniową ucztę; bistro menu - gdyby ktoś chciał przekąsić coś między posiłkami... zostało średniej jakości jedzenie. Qatar Airways w biznesie na A359 podał mi lepsze jedzonko, niż BA w First na A380 - trochę rozczarowuje. Owszem, siedzenie jest mega wypas - dużo miejsca, przestronnie - fajnie by się jadło kolację we dwoje
Szampan wypełnia żołądek bombelkami, to się mniej chce jeść a tak na poważnie, to mimo, że małe porcje, to dość sycące były! Poza tym w Hong Kongu jadłem 3 kolacje: w Pizza Hut, w the Pier oraz w samolocie - małe porcje w sam raz pasowały
2 tygodnie! Choć końcówka jest mało ekscytująca
Wspaniała relacja, dziękuję!
Co do samolotów, aż się zdziwiłem że nie było żadnej Lufthansy :O
--
Leszek A. Szczepanowski
za relację, fantastycznie tę podróż udokumentowałeś Na przyszłość jakbyś mógł to wrzucaj mniej zdjęć do jednego posta, bo potem na stronie robi się tysiąc zdjęć i bardzo długo się ładują
Zakładki