Tak sobie czytam wasze relacje i oglądam zdjęcia i powiem wam, że to jest jak miód na moje skołatane serce
Różnie mówiono/pisano o IEG ale oni trwali w uporze i modernizowali, budowali i tak powoli małymi kroczkami doszli do obecnego etapu
Dzięki fantastycznej załodze portu mogłem uczestniczyć w tej drodze (i nadal to czynię) i uprawiać to co najbardziej lubię czyli spotterkę
LOT wniósł nową jakość. Latał JetAir i woził powietrze. Potem był Sprint Air, który znacznie poprawił LF. LOT otworzył okno na świat i jak SRN-owi ciężko było zapełnić 33 miejscowego Saab'a tak teraz (jak mawia koleżanka z handlingu) jak leci 40 osób to mówią, że samolot leci pusty. Zwykle jest zapełniony
Dlatego bardzo się cieszę z waszych relacji ni i z tego, że w końcu IEG jest na ustach w bardzo pozytywnym sensie
Zakładki