Teoretycznie mogłem udać się do Brukseli w dniu wylotu do Dohy, ale wolałem uniknąć stresu - Heathrow to zapchane lotnisko, powieje mocniejszy wiatr i zaczynają się problemy, bo większa separacja, to trzeba kasować loty... a jak wiadomo - te najkrótsze idą do kasacji pierwsze.
Qatar Airways daje zrobić odprawę na 30 godzin przed lotem, wiec w pracy wydrukowałem sobie karty pokładowe (na wszelki wypadek):
Z pracy udałem się metrem a potem pociągiem Heathrow Express na lotnisko - od jakiegoś czasu Heathrow Express sprzedaje bilety po obniżonych cenach, jeśli kupi się bilet odpowiednio wcześniej. Na 90 dni przed datą wyjazdu bilet kosztuje od 5.50 GBP, kupiony w dniu wyjazdu 25 GBP.
Mając status BA Gold na terminalu 5 można skorzystać z The First Wing - dedykowanych stanowisk odprawy check-in oraz kanału odprawy bezpieczeństwa prowadzącego bezpośrednio do poczekalni pierwszej klasy. Dzięki temu czas z terminala do poczekalni to 2-3 minuty. Niestety nie można robić zdjęć, a szkoda - Lucky na swoim blogu umieścił pare zdjęć. Za odprawą bezpieczeństwa jest tunel z reklamami - trochę mało "premium" według mnie...
W poczekalni wykorzystałem czas do maksimum na pracę (musiałem wyjść wcześniej z pracy...) popijając szampana
Przy bramce okazało się, że samolot jest nie gotowy jeszcze, ale parę osób już się ustawiło w kolejce... Do niedawna BA miało dość chaotyczny sposób boardingu. Wołali pasażerów według klasy podróży i/lub statusu, tak jak na poniższym zdjęciu:
Zwykle kończyło się to chaosem, bo w momencie, gdy agent zaczynał zapowiadać, którą grupę zaprasza na pokład, wszyscy rzucali się do przejścia fast track. Od niedawna BA wprowadziło boarding w grupach (wzorując się na liniach amerykańskich) - dzięki temu łatwiej jest zaprosić konkretną grupę i sprawdzić, czy pasażer należy do odpowiedniej grupy.
Lot 1 BA404 LHR ✈ BRU
Lot: BA404 LHR ✈ BRU
Samolot: Airbus A319 G-EUPK
Miesce: 10A (wyjście ewakuacyjne, przy oknie)
Odlot planowany: 19:40, aktualny: 20:28
Dolot planowany: 21:50, aktualny: 22:12
Lot nie warty zapamiętania - od kiedy British Airways wprowadziło "buy on board" w klasie ekonomicznej, lot przypomina jazdę autobusem. Na szczęście miałem miejsce przy oknie przy wyjściu ewakuacyjnym, więc na brak miejsca na nogi narzekać nie można. 45 minut lotu minęło szybko.
Po wylądowaniu dość sprawnie minąłem odprawę paszportową i udałem się do pociągu, który zabrał mnie do centrum.
Crowne Plaza Le Palace Hotel
Nocleg zabookowałem w Crowne Plaza Le Palace - był tani i był w centrum, a do tego wyglądał (na zdjęciach) dość znośnie. Na miejscu okazało się, że zdjęcia musiały być mocno retuszowane... a widok z pokoju... to ściana budynku obok. Przynajmniej łóżko było wygodne, a tego mi najbardziej było potrzeba.
Na oko dostałem ugprade, bo pokój był dość duży i miał sofa bed. Hotel znajduje się w dość starym budynku i widać, że albo był hotelem od lat i niewiele w nim zmieniano, albo dokonano adaptacji najmniejszym kosztem. Miło, że zostawili mi czekoladki.
Wolałbym zamiast czekoladek działający internet
Zakładki