LIVE: Dookoła Świata Low Costami
Marzenia…. małe i duże marzenia o podróżach miewamy zapewne wszyscy, ale są też marzenia podróżnicze specjalnego rodzaju – do nich zalicza się niewątpliwie Podróż Dookoła Świata. Nie jestem wyjątkiem i dla mnie zawsze to było coś tak niesamowitego i nieosiągalnego – taki jeden ze Świętych Graali podróżników, od czasów książek Julesa Verna po dzień dzisiejszy. Otóż zamierzam to marzenie właśnie zrealizować :). Tu i teraz! Piszę właśnie do Was z Okęcia gdzie czekam na pierwszy samolot TEJ lotniczej Podróży Dookoła Świata. Nie dość, że na ten pomysł wpadłem około 2 tygodnie temu to jeszcze mam planie dokonać tego tanio i prawie wszystkie odcinki low-costami :)
https://farm5.staticflickr.com/4762/...b521178b_b.jpg
No ale świat nie jest taki różowy aby sobie wymyślać podróż dookoła świata, tak wszystko porzucić i po prostu pojechać (praca, obowiązki, rodzina, kasa itp.). Nie każdy tak może od ręki i ja niestety nie jestem tym wyjątkiem :( Ta idea zaczęła mi po prostu kiełkować w przy okazji planowania mojej następnej, dość krótkiej podróży służbowej do Japonii na przełomie lutego i marca. Ucieszyłem się, że sprawdzę w końcu LOT na tym odcinku lecz ceny mnie deczko powaliły – 4220pln za lot RT w terminie służbowym w ekonomiku na 2 tygodnie przed wylotem!!! No nie, konkurencja jest tańsza i to sporo. No i tu właśnie nastąpił moment przebłysku – a jakby … zobaczyć …sprawdzić…. czy da się to złożyć … z odcinków …. i tak z tej Japonii czmychnąć dalej na wschód ?? Człowiek spędza kupę czasu na kayaku, endomondo, matrixie i kilku innych wyszukiwarkach, szuka połączeń marzeń więc czemu nie właśnie tym razem tego nie zrobić? No i tak narodził się ten szaleńczy pomysł aby oblecieć świat taniej niż LOT chce za Tokio RT w Y :)
Czy się da? No to popatrzcie co znalazłem, zapakowałem się w jedną miękką torbę kabinową i mały plecaczek więc nie będę płacić za bagaż w low costach :)
Muszę być służbowo w Tokio w środę 28 lutego. No to składam loty: najtaniej znalazłem połączenie do St. Petersburga przez Rygę linią AirBaltic za 632zł. Do tego odcinek LED – Narita w Japonii za 982zł linią S7. Wylot w niedzielę wieczorem i konieczne kiblowanie w Rydze do rana. Dam radę, najwyżej Karol_EPWA coś dla mnie wymyśli ;) Oczywiście można dyskutować czy AirBaltic czy S7 to low costy ale co tam, dla mnie to tanie linie (Karol – nie zabijaj mnie ;) ).
Kolejny odcinek to hit: wieczorny lot KIX – Honolulu na Hawajach linią AirAsiaX za 99,89 USD!!! Z karty zdjęli 349zł. Oczywiście do Osaki muszę się czymś dostać ale w Japonii będę 4 dni więc planowałem ogarnąć jakiś pociąg.
W Honolulu i okolicach będę całe półtora dnia – tam jest lato! Aby coś zobaczyć planuję wziąć samochód a dalej zdecydowałem na przelot Hawaiian. Powinienem oczywiście wybrać np. Virgin America ale Hawaiian leci na szerokim A330, jest droższy o całe 100zł od najtańszego Virgin i po prostu CHCĘ się przelecieć linią z Hawajów! Ten bilet jest bardzo drogi jak na długość odcinka: nocny HNL-LAX do Kalifornii to prawie 865zł!! :(
W Los Angeles będę o 5 rano, to cały dzień jeszcze, bo mam bardzo dobre połączenie, ubierać się nie muszę, tylko płaszcz jak pada a potem już mam z górki bo następny odcinek to LAX-CPH linią Norwegian za….. 701zł !!! :) wylot wieczorem, śniadanie jest płatne to zjem je na kolację :D
W Kopenhadze przesiadam się na SAS do Warszawy za całe 285zł :), nie mam co szukać w tej cenie żadnych low costów z przesiadkami, w SASie jeszcze mi dadzą kawę a i może zdążę przedtem wyskoczyć na chwilę na miasto.
Teraz podsumowanie:
- AirBaltic – 632zł
- S7- 982zł
- AirAsia – 349zł
- Haiwaiian – 865zł (można taniej o 100zł Virgin America)
- Norwegian – 701zł
- SAS – 285 zł
RAZEM: 3814zł !!!
Bingo! Jest taniej niż LOTem do Japonii RT :) w tym samym terminie. To także taniej niż duży telewizor w markecie….
Wszystkie odcinki są niepołączone ze sobą więc musicie mi życzyć dużo szczęścia na przesiadkach!!!. Zwiedzę po drodze Tokio, Oahu na Hawajach, Los Angeles i Kopenhagę :)
No i już miałem się zabierać za kupowanie wszystkiego, gdy nastąpił tzw. ZONK!! :( Okazało się, że koniecznie muszę być w pracy 26 lutego i to do tego do późnego popołudnia! No fatalnie, tak to jest jak się jest „specjalistą” i nikt nie może cię zastąpić. Dobrze, że nie zdążyłem jeszcze kupić pierwszego odcinka. Rzucam się więc do wyszukiwarek jak znaleźć coś taniego na poniedziałek wieczorem aby ciągle zdążyć do tego Tokio na środę. No i wyskakuje Qatar Airways, one-way na Tokio Haneda to 2105zł. Całe 500zł więcej niż AirBaltic i S7 razem wzięte ale wylot jest w poniedziałek wieczorem o 21.15 i przylot do Japonii we wtorek około 22.00. No cóż burzy mi to trochę moje powyższe wyliczenia i dumę z podróżowania tylko low-cost ale….. no ale przecież to jest podróż służbowa :) - po własnej kieszeni nie bije. Z mojej listy znika więc Ryga i Sankt Petersburg, pojawia się Doha i zamiast Dreamlinerem S7 polecę A350 Qatar Airways.
Na dodatek dochodzą dodatkowe zadania w Azji – mój rozkład lotów gwałtownie się powiększa o wypad z Japonii do Szanghaju i wizytę w Korei Południowej! No ale to już krótkie (i służbowe) loty lokalne więc będę je ogarniał po drodze (jeszcze nie kupione). Na pewno ostatni odcinek wewnętrzny to lot Asianą z Seulu ICN prosto do Osaki (nie muszę kombinować pociągu w Japonii) Nie wpływają też na moje pierwotne low-costowe wyliczenie.
Oto moja planowana podróż – okrążam Ziemię na wschód po półkuli północnej (dzięki greatcirclemapper):
https://farm5.staticflickr.com/4611/...e4deebea_z.jpg
Oczywiście za dodatkową inspirację dziękuję NCC-1701D (pamiętna relacja ze 150.000 odsłon!) oraz KubieB i Pitterkowi, którzy podobną podróż za mile robili w zeszłym roku (nie mówię, nawet mi proponowali udział – ale tyle mil i wolnego nie miałem :( )
Tak więc czekam w Warszawie na Okęciu na boarding do A320 Qatar Airways w pierwszy odcinek mojej własnej pierwszej samotnej Podróży Dookoła Świata :) Business & Joy w pełnym wydaniu!
Stay tuned…