Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 134
Like Tree1474Likes

Wątek: Samoa i Nowa Zelandia, czyli 53.682 km w podróży na koniec mapy

  1. #41
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie


    Polecamy

    Za każdym razem gdy jestem w Queenstown, mam mieszane uczucia co do tego miasta - z jednej strony jest to bardzo (jak na nowozelandzkie realia) zatłoczony, hałaśliwy kurort, ulice są zakorkowane, noclegi i żarcie bardzo drogie, ale z drugiej strony położenie tego miasta i otaczająca je natura są tak genialne, że jednak nie da się go nie lubić..

    266.


    267.


    268. Ok. 10:30 oddajemy auto w biurze Omegi i meldujemy się na lotnisku


    269.


    270.


    271.


    272.


    273.
    Wamo, Rafal, maciejeczka and 16 others like this.

  2. #42
    Awatar Cani

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPOD/EPSY/EPGD

    Domyślnie

    Patrząc na miejscowe jadłodajnie, przypomniało mi się, jak jadąc z miasta do miasta, mijałem na trasie różne przybytki kulinarne z wielkimi szyldami "Hot Pies" Dla mnie pies to przyjaciel, więc dawałem sobie spokój

  3. #43

    Dołączył
    Oct 2013
    Mieszka w
    Erie, PA

    Domyślnie

    Świetna relacja! Z mojego pobytu w Nowej Zelandii najlepiej pamiętam podejście do lądowania właśnie na lotnisku w Queenstown - otoczenie gór i wody jest niesamowite
    maciass and myszygon like this.

  4. #44
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    @Itts Dokładnie, starty i lądowania na ZQN dostarczają niesamowitych wrażeń Do tej pory miałem okazję lądować tam raz (właśnie w ramach opisywanej tu podróży), a startować 3 razy, i akurat lepsze widoki były przy startach, w 2017 nagrałem nawet krótki filmik: https://www.youtube.com/watch?v=zZdx53bwx8Y , a zdjęcia z tamtego lotu są w tym poście: Nowa Zelandia, czyli powrót do raju
    Itts and maniekklb like this.

  5. #45
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    Po krótkiej przerwie zapraszam na dalszy ciąg relacji

    Kilka zdjęć z lotu ZQN-AKL

    274.


    275.


    276. Lake Wakatipu


    277.


    278. Lake Wanaka


    279.


    280. Tu widać jakieś jezioro lodowcowe


    281. Lodowce


    282.
    megaloman, Wamo, Optymista and 9 others like this.

  6. #46
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    283. Auckland przywitało nas deszczem. Do Apii polecimy prawie nowym Airbusem A321neo ZK-NNA (dostarczony w październiku 2018) w czarnym malowaniu, niestety nie mam zdjęcia, bo lot był opóźniony i samolot pojawił się przy gejcie dopiero po zmroku


    284. Fotele mnie pozytywnie zaskoczyły, fajnie wyprofilowane i materiał przyjemny w dotyku, miła odmiana po różnych 'deskach' np. w LH


    285. Do swojego ekranu IFE trzeba było się jakoś zalogować, niestety nie pamiętam już jak LF słaby, na oko połowa miejsc wolna


    286.


    287. Na szczęście okazało się, że bilet za mile gwarantuje ciepły posiłek (najtańsze bilety są bez). Może nie wygląda to super apetycznie, ale ta jagnięcina to było chyba najlepsze samolotowe danie jakie w życiu jadłem Poza tym duży plus dla Air New Zealand za wybór wina - nawet w ekonomiku są po dwa gatunki białego i czerwonego, wino oczywiście lokalne i bardzo dobre


    288. Solone lody z miodem, pycha!


    289. Fani ekranizacji Tolkiena mają co oglądać


    290. W toaletach takie oto ozdoby


    291.


    292. Prawie jesteśmy Na mapce widać dwie główne wyspy Samoa - Upolu (na tej lądujemy) i Savaii. Lot trwa ok. 3,5h, podobnie jak z Auckland do Sydney


    293. Apia ma bardzo ładny nowy terminal, przy powrocie będą zdjęcia w świetle dziennym


    294. Muzykanci witają turystów

  7. #47
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    Port lotniczy Faleolo znajduje się ok. 35 km od centrum Apii. Można się tam dostać publicznym transportem, ale wg wszelkich relacji autobusy na Samoa kursują jak chcą i do tego są bardzo powolne, więc wybraliśmy opcję transferu oferowanego przez nasz "hotel". Cena - 70 WST (western samoan tala), w przeliczeniu ok. 100zł (1 tala = 1,45 zł). Niemało jak za 35km, ale Samoa nie jest tanim krajem, a wynajęcie samochodu o dzień dłużej wychodziło drożej, zwłaszcza że za zwrot na lotnisku większość wypożyczalni też dolicza 70 WST.

    Sama podróż w nocy przez wioski była niezłym przeżyciem - wiekowy busik był w stanie daleko posuniętego rozkładu, kierowca jechał całą drogę ok 30km/h (wyprzedzając po drodze sporo pojazdów jadących jeszcze wolniej!), droga w fatalnym stanie (pełno dziur i wielkich progów zwalniających), do tego kierowca jechał na światłach pozycyjnych, mieliśmy dusze na ramionach No ale zajechaliśmy szczęśliwie.

    W nocy lało, deszcz walący w blaszany dach naszego domku nie dawał nam spać, ale rano przywitała nas piękna pogoda

    295. Widok z tarasu domku


    296. Apaula Heights Lounge jak sama nazwa wskazuje położone jest na wzgórzach kawałek od centrum Apii, z tarasu widać katedrę i budynek rządowy


    297.


    298. Prysznice na Samoa często są na powietrzu, woda jest wyłącznie zimna. Zapewne w jakichś droższych hotelach występuje ciepła woda, ale ogólnie w każdej relacji którą czytałem ludzie piszą, że na Samoa nie ma ciepłej wody, taki klimat Pierwszej nocy po przylocie mycie w zimnej wodze nie było zbyt przyjemne, ale później kiedy upały dały nam się we znaki, bardzo doceniliśmy te zimne prysznice, w tym klimacie to wręcz naturalne Każdy domek (cały obiekt to tylko dwa domki) ma swoją własną toaletę i taki prysznic


    299. Na śniadanie pyszne świeże owoce z własnego ogrodu, poza tym standardowe jajka i tosty. Za nocleg w tym miejscu zapłaciliśmy 150 tala


    300. Widok z tarasu śniadaniowego


    301.

  8. #48
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    Tytułem krótkiego wstępu kilka podstawowych informacji o Samoa. Od końca XIX wieku Samoa Zachodnie było kolonią niemiecką, z kolei wschodnia część archipelagu dostała się wtedy pod panowanie USA - dziś jest to Samoa Amerykańskie i stanowi tzw. terytorium nieinkorporowane USA. Po I wojnie światowej Samoa Zachodnie stało się terytorium mandatowym Ligi Narodów i oddano je pod administrację Nowej Zelandii. Ten stan utrzymywał się aż do 1962r., kiedy to Samoa po przeprowadzeniu referendum jako pierwsze państwo na południowym Pacyfiku ogłosiło niepodległość. Samoańczycy są z tego faktu bardzo dumni, a wizerunek pierwszej głowy niepodległego państwa zdobi tamtejsze monety. Do 1997r. państwo nosiło nazwę Samoa Zachodnie, obecnie oficjalna nazwa to po prostu Samoa.

    Z ciekawostek - z końcem 2011r. Samoa pominęło dzień 30 grudnia i "przeskoczyło" ze wschodniej na zachodnią stronę linii zmiany daty, aby ułatwić współpracę handlową z Australią i Nową Zelandią. Z kolei w 2009r. nastąpiła zmiana ruchu z prawo na lewostronny, aby ułatwić życie właścicielom aut sprowadzanych z Australii i NZ. Po wyspie jeździ jednak wciąż sporo starych autobusów, które mają kierownicę po lewej stronie

    Po odbiorze auta ruszamy w trasę w kierunku lotniska i terminalu promu na Savaii. Nie mieliśmy wiele czasu, bo prom odpływał już o 12, na przystani trzeba było się stawić godzinę przed, a na Samoa jeździ się bardzo wolno - w mieście jest ograniczenie prędkości do 40, a poza miastem do 56km/h. W Apii zatrzymaliśmy się tylko na moment, rzucić okiem na ciekawą świątynię Mormonów

    302.


    303.


    304. Fale - tradycyjne miejsca spotkań, w których lokalsi spędzają bardzo dużo czasu


    Kilka obrazków z trasy
    305.


    306.


    307.


    308. Chrześcijaństwo jest na Samoa religią państwową, a w każdej wiosce jest okazały kościół


    309.


    310.


    311.
    Cani, megaloman, SPlDER and 15 others like this.

  9. #49
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    Żeby móc sprawnie się przemieszczać po wyspach i nie być uzależnionym od autobusów wynajęliśmy auto na cały pobyt w firmie Blue Pacific Car Hire. Wybraliśmy Hyundaia Creta w automacie (to taki mały SUV/crossover nie występujący w Europie). Cena - 120 WST za dzień, plus 60 WST za zwrot na lotnisku - razem za 6 dni 780 WST. Do tego za pośrednictwem wypożyczalni kupiliśmy od razu bilety na prom na Savaii w obie strony. Warto to zrobić, ponieważ często promy są maksymalnie obłożone i bez kupionego biletu jest spora szansa, że trzeba będzie czekać kilka godzin na kolejny. Mając tylko 6 dni na Samoa nie chcieliśmy ryzykować takiej straty dnia. Bilety na prom dla samochodu i kierowcy kosztowały 190 WST + 20 WST prowizji dla wypożyczalni. Osobno na miejscu trzeba kupić bilet dla pasażera. Dodatkowo na Samoa konieczne jest uzyskanie tamtejszego tymczasowego prawa jazdy. Wystawia je wypożyczalnia na podstawie przysłanych wcześniej danych krajowego prawa jazdy za jedyne 21 WST Sumując wydatki na auto i prom wychodzi w sumie 1135 WST (1645zł).

    312. Nasz prom - Lady Samoa - właśnie wraca z Savaii


    313.


    314.


    315. Nabrzeże przy parkingu koło terminala było dość zaśmiecone, ale na szczęście było to jedyne takie miejsce, jakie spotkaliśmy na Samoa, generalnie jest tam bardzo czysto


    316. Na Savaii kursują 2 różne promy, to mniejszy z nich - Samoa Express


    317. Czas na widoki z promu


    318.


    319.


    320.
    walusinsky, Cani, Rafal and 20 others like this.

  10. #50
    Awatar Cani

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPOD/EPSY/EPGD

    Domyślnie

    Pozdrów Antoine Roccamorę (Tony Rocky Horror)
    PS. Podróż Air New Zealand to czysta przyjemność. Super serwis, genialny entertainment i fantastyczna obsługa. Przeżyłem to lecąc z Auckland do Nuku'alofa

  11. #51
    Awatar mapa

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    WRO

    Domyślnie

    Jak zwykle świetnie się czyta Twoją relację, a zdjęcia wgniatają w fotel
    maciass likes this.

  12. #52
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    Dzięki

    Przeprawa promem trwa około godziny. Po zjechaniu z promu wyruszamy z Salelologa na objazd wyspy dookoła zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Na Savaii jeździ się o wiele przyjemniej niż po Upolu - ruch jest prawie zerowy, asfalt w świetym stanie, wioski są jakby bardziej kolorowe i bardziej zadbane, przed każdym domem kwiaty przy drodze - jednym słowem pięknie

    321.


    322.


    Pierwszy nasz przystanek na Savaii to wodospady Afu Aau, w których można się wykąpać. Tak jak w przypadku każdej innej atrakcji na Samoa, ta też leży na prywatnej ziemi, zawsze przy drodze siedzi ktoś miejscowy i pobiera symboliczną opłatę (zwykle 5 tala od osoby). Podobnie to działa w przypadku plaż - plaża w wiosce zawsze należy do kogoś, także jeśli nie zatrzymuje się tam na nocleg, to trzeba zapłacić miejscowym za skorzystanie.

    323. Ścieżka do wodospadu


    324.


    325.


    326. Rewelacyjne miejsce żeby się schłodzić w tym upale


    327.



    328.


    329.

  13. #53
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    Jedziemy dalej

    330.


    331.


    332.


    333.


    334. Na tej dróżce prowadzącej do Alofaaga Blowholes po raz pierwszy przydały się duże opony - droga była bardzo nierówna i z ostrymi wystającymi kamieniami, małym autem byłoby strach jechać


    335.


    Alofaaga Blowholes to jedno z najbardziej znanych miejsc na Samoa. Lawa uformowała w tym miejscu tunele w skale, którymi woda jest pod dużym ciśnieniem wyrzucana w górę, kiedy fale rozbijają się o dolną część nabrzeża

    336.


    337.


    338.


    339.


    340.
    Wamo, myszygon, megaloman and 14 others like this.

  14. #54
    Awatar Wamo

    Dołączył
    Nov 2011

    Domyślnie

    Przepiękne zdjęcia, a tu pytanie i odpowiedź - czy gdy maciass poleci znów w piękne miejsce to ma robić relacje? - Myślę, że zdecydowanie tak.
    myszygon, shiver and Optymista like this.

  15. #55
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    341. Fajnie się to ogląda, ale na te czarne skały były nagrzane do zabójczej temperatury, parzyły nawet przez klapki


    342.


    343.


    344.


    345. Parking pod palmą, uprzedzony przez pana z wypożyczalni upewniłem się, że nie ma na niej kokosów


    346. Wszędzie na Samoa przy drogach beztrosko kręcą się świnie, mam wrażenie że hoduje je tam każdy


    347.


    348. W wioskach jest też sporo psów, wyglądają na nieźle wykarmione i na szczęście nie ganiają za samochodami


    349. A to już plaża w miejscu, które wybraliśmy na nocleg - Satuiatua Beach Fales
    myszygon, megaloman, Cani and 15 others like this.

  16. #56
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wamo Zobacz posta
    Przepiękne zdjęcia, a tu pytanie i odpowiedź - czy gdy maciass poleci znów w piękne miejsce to ma robić relacje? - Myślę, że zdecydowanie tak.
    Hehe dzięki Pisałbym częściej, ale mam taki defekt że robię milion zdjęć niczym japoński turysta, potem męczę się długo z ich wybraniem do pokazania, i tak mija pół roku, potem wyjazd zaciera się trochę w pamięci i nie mogę się zmobilizować żeby zacząć pisać relację
    megaloman, frik, sornat and 4 others like this.

  17. #57
    Awatar myszygon

    Dołączył
    Jan 2018
    Mieszka w
    Warszawa

    Smile

    Cytat Zamieszczone przez maciass Zobacz posta
    Hehe dzięki Pisałbym częściej, ale mam taki defekt że robię milion zdjęć niczym japoński turysta, potem męczę się długo z ich wybraniem do pokazania, i tak mija pół roku, potem wyjazd zaciera się trochę w pamięci i nie mogę się zmobilizować żeby zacząć pisać relację
    Qrde, bratnia dusza!
    maciass and otul72 like this.
    Przed rozpoczęciem naprawy drapaka wyłącz kota!

    "Nie w tym rzecz, towarzysze, żeby zbudować silnik na wodę ale w tym, aby produktem odpadowym pracy takiego silnika był spirytus."

  18. #58
    Awatar alien

    Dołączył
    Oct 2008
    Mieszka w
    3M

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez maciass Zobacz posta
    ... robię milion zdjęć niczym japoński turysta, potem męczę się długo z ich wybraniem do pokazania, i tak mija pół roku, potem ...
    To one są już wybrane? Że jakaś selekcja była? Naprawdę???


    A poważnie to spoko - lataj, cykaj, wracaj, pisz, wrzucaj. Jest dobrze, i będzie dobrze.
    maciass likes this.
    For every solution there is a problem.

  19. #59
    ModTeam
    Awatar frik

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPBC/EPWA/EPMM

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez alien Zobacz posta
    A poważnie to spoko - lataj, cykaj, wracaj, pisz, wrzucaj. Jest dobrze, i będzie dobrze.
    Dokładnie! Nie musi być live, nie muszą być sążniste opisy, takie zdjęcia bronią się same, zawsze z ogromną przyjemnością oglądam Twoje relacje . Poza tym przyjmując zasadę, że zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów, Twoja relacja jest na 350 tysięcy słów!!!
    Quidquid latine dictum sit, videtur sapiens.


  20. #60
    Awatar maciass

    Dołączył
    May 2012
    Mieszka w
    Wrocław

    Domyślnie


    Polecamy

    @alien Takie żarty ranią me serce, pierwotnie zdjęć było 4x tyle

    Dzięki za dobre słowo Panowie, czuję się zmotywowany do dalszego pisania Tempo relacji ostatnio siadło, bo na przeszkodzie stawały albo praca, albo awaria internetów, ale postaram się niebawem to nadrobić.

    Gospodarze w Satuiatua zareagowali śmiechem na pytanie, czy mają jakieś wolne fale - wszystkie były wolne, mogliśmy wybierać do woli Zgodnie z radami z internetu nie robiłem żadnych rezerwacji, bo poza sezonem (marzec to pogodowo jeden z najgorszych miesięcy na Samoa) nie ma najmniejszego problemu ze znalezieniem noclegu. Także w następnych miejscach byliśmy jedynymi gośćmi, także mieliśmy zawsze plażę tylko dla siebie i prywatnego kucharza, tak to można podróżować

    Fale to tradycyjne samoańskie domki na palach, zamiast ścian mają różnego rodzaju zasłony, z materiału albo z liści palm. W środku najczęściej jest tylko łóżko, czasem jakiś stolik i krzesełka. W cenie noclegu (70-80 tala za osobę) wliczony jest zawsze obiad i śniadanie. Zasypianie i budzenie się przy szumie fal - bezcenne

    350. W oczekiwaniu na przygotowanie naszej fale (fali? nie wiem czy można to odmienić po polsku), które polegało na wymieceniu piasku, przyniesieniu materaca i zamontowaniu moskitiery nad łóżkiem


    351. Nasza falka nr 4 z zewnątrz (przy wejściu zawsze jest wiaderko czy miska z wodą do obmywania stóp z piasku)


    352. I w środku


    353.


    354. Gospodarze zajęli się szykowaniem nam obiadu, a my poszliśmy trochę popływać. Plaża okazała się trochę słaba do tego celu, bo było bardzo płytko, ale jakie to ma znaczenie kiedy jest tak pięknie?


    355.


    356. Specjalnie na ten wyjazd kupiłem etui wodoodporne do telefonu, nawet parę zdjęć wyszło. Rafa na Samoa została niemal całkowicie zniszczona przez tsunami w 2009, ale powoli się odradza


    357. Duża kuweta


    Fot jedzenia nie mam, ale na obiad dostaliśmy rewelacyjnie zrobionego tuńczyka żółtopłetwego - to najpopularniejsza ryba żyjąca w tamtejszych wodach.

    358. Pierwszy z serii pięknych zachodów słońca na końcu świata


    359.


    360.

Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •