Witam,
Jako, że powoli zaczynam planować mój wyjazd do Australii i NZ to mam w związku z tym kilka pytań do osób, które już tam były i mogą co nie co doradzić. Zacznę jednak od Australii bo tam będę najkrócej, tylko 5 dni. W tym czasie moim numerem 1 będzie zobaczenie Uluru. I teraz zastanawiam się jaką opcję wybrać?
1. Lot SYD-ASP-SYD Pożyczenie na miejscu auta i przejazd 500km do Uluru, tam nocleg i powrót następnego dnia
2. Lot SYD-ASP-SYD Wykupienie całodniowej wycieczki autokarowej z Alice Springs
3. Lot SYD-AYQ-SYD Bezpośredni przelot i nocleg na miejscu
Pierwsze dwie opcje z tego co sprawdzam połączenia lotnicze to zabiorą 3 dni. W Alice Springs z tego co czytam, to niespecjalnie jest co robić. Najbardziej do mnie przemawia opcja 2 i tu mam najwięcej pytań. Jaki najlepiej pożyczyć samochód i gdzie? Jak jest z przejazdem i drogami w tej części Australii. Trochę informacji zebrałem już tutaj z relacji RobSada, KubyB i tygrysm. Gdzie najlepiej się zatrzymać w Alice i Ayers Rock, tak, żeby nie zbankrutować. Czy już zacząć kupować bilety czy jeszcze czekać?
Na początek to tyle, ale pytań z czasem będzie co raz więcej. Zresztą, kilka osób leci w tym samym terminie więc podejrzewam, że informacje przydadzą się wszystkim. Z góry dzięki za porady.
Paweł,
Też miałem taki plan, ale poległem gdy zobaczyłem koszty. Samochody są tam drogie i z chorymi limitami km. Kup lepiej cały pakiet w Alice, będzie ciekawiej i dużo taniej.
Ja niestety miałem tylko 1 dzien i zrobiłem to kupując zorganizowany trip i było fajnie. Są też 2 lub 3 dniowe. To u mnie była jedyna sensowna opcja.
Nie zdążyłem doczytać. Ja korzystałem z
Emu Run Tours - Central Australia - Alice Springs Day Tours - Alice Springs and Ayers Rock Uluru Tours - i było ok.
Taki lot też może być kosmicznie drogi. Posprawdzaj sobie ceny. Uluru praktycznie nie ma bazy noclegowej w ziemskich cenach.
W Alice spałem tutaj (w 2009): The Desert Rose Inn - Cheap budget accommodation in Alice Springs Northern Territory Australia - było tanio i znośnie, hotelik wysłużony, ale gdy olał mnie zamówiony transport na lotnisko, to właściciele zawiezli mnie własnym samochodem
W samym Alice nic nie ma, ale poświęcić temu pół dnia i przejść się po miasteczku warto.
ja miałem samochód brany w ASP bez limitu kilometrów, zresztą widzę, że mój opis wycieczki czytałeś na forum. Jazda samochodem ma to do siebie, że możesz się zatrzymac tam gdzie chcesz, a nie tam gdzie autobus ma zaplanowany postój. Dla mnie to duzy plus.
Ceny: w ASP wszystko jest drogie, a czym blizej Uluru tym drożej. Jakbyś chciał lecieć do AYQ i nie brać samochodu, to weź pod uwagę, że wjazd do parku autobusem jest nieprzyzwoicie drogi. Oprócz Uluru warto zobaczyć Kata Tjuta (nie pamiętam czy tam jakiś autobus jeździ). No i można "wyskoczyć" do Kings Kanion a potem 100 km szutrówki zaliczyć. Jak chcesz tamtędy jechać, to nie bierz jednak plaskacza, tylko jakąś pseudo-terenówkę (np RAV4)
Jesli bedziesz jechał autem z ASP kup jedzenie/wodę jeszcze w ASP i tankuj do pełna zanim skręcisz ze Stuart Hwy (droga 87) w Leasseter Hwy (4)
Dzięki chłopaki! Liczyłem, że się tu pojawicie
Kuba, prośba o linka do tej wypożyczalni. Czy międzynarodowe prawo jazdy jest wymagane? Tutaj pytam też w kontekście NZ. Napisz też proszę ile trwa podróż z Ayers Rock do Alice Springs? Żeby obrócić tą trasę w dwa dni musiałbym zdążyć dojechać na samolot z ALS do SYD o 12:30, a chciałbym jeszcze zobaczyć wschód słońca przy Uluru. Jest to realne?
Robert, brałem tą firmę wycieczkową pod uwagę, ale chyba jednak zostanę przy opcji wypożyczenia auta, tym bardziej, że będziemy w cztery osoby, więc koszty auta rozłożą się na dwie pary.
auto było rezerwowane poprzez pośrednika Car Hire 3000 - Book cheap car hire | Car rental online . Finalnie oni zarezerwowali u Hertza, ale jak się brało przez carhire to było bez limitu kilometrów i taniej niż bezpośrednio u Hertza. Myśmy co prawda zarezerwowali jakąś Corrollę, ale dali na upgrade do RAV4 (no i bardzo dobrze, bo można było śmiało szutrówkami jeździć). Jedynie co, to niby płaciliśmy za full ubezpieczenie, a Hertz powiedział nam, że jak chcemy full to mamy dopłacić (warto robić printscreany każdego z etapów rezerwacji). Oczywiście olaliśmy propozycje dopłaty za ubezp i na szczęscie nic się nie stało.
Co do czasu podróży, to google maps Uluru->ASP podaje 6 godz 20 minut i wiele szybciej nie zajedziesz, chyba że nie boisz się mandatów. Na Uluru + Kata Tjuta wystarczy 1 dzień (jeśli nie chcesz góry obchodzić piechotą dookoła). Zastanów się nad Kings Canyon, bo jak już taki kawał drogi przejedziesz, to warto zobaczyć. Kings Kanyon jest ciekawszy niż Devils Marbles , no i wiele drogi się nie nadkłada.
Uluru->Kings Kanyon-> Alice Springs zrobisz w ciągu 1 dnia (wyjazd rano z Uluru, zwiedzanie Kings, przejazd szutrówką a potem Stuart Hwy do ASP), ale jeśli pojedziesz do Kings K. to na 12.30 nie zdążysz.
edit: międzynarodowego prawa jazdy nie mieliśmy
Ostatnio edytowane przez KubaB ; 13-06-2013 o 10:11 Powód: info o prawie jazdy
Poza miastami jest OK (choć nie oczekuj autostrad), ale w miescie...mnie wizja ruchu okrężnego z częściowymi światłami rozłożyła i samochód sobie odpuściłem. Ale przy 4 osobach samochód ma sens. Poza tym jeśli masz być tam 5 dni to pytanie czy będzie to od razu po przylocie? I czy to Twój pierwszy pobyt w Sydney? jeśli na oba pytania odp jest twierdząca jeśli tak to skończysz z jet-legiem więc z planem strasznie bym nie szalał - jak już ma być Uluru to nic poza tym i Sydney bym nie oglądał - jeśli przeznaczysz 1,5 dnia na Uluru to zostają Ci ok 3 dni na Sydney - to tak akurat na fajny, ale konkretny pobyt - jak doliczysz do tego jet-leg to będziesz miał baaardzo konkretne 5 dni na miejscu
Z jet-legiem nie będzie problemu bo już będziemy zaaklimatyzowani po dwóch tygodniach w NZ. Zastanawiam się natomiast czy nie wybrać opcji z przelotem do Ayers Rock. Bilet na trasie SYD-AYQ-SYD Qantasem można teraz kupić za 358$ i wówczas zobaczenie Uluru zabierze tylko dwa dni. Cenowo wychodzi nawet taniej jak podróż do Alice Springs i wypożyczenie auta. Lot SYD-ASP-SYD to koszt kupując dzisiaj - 284$. W jedną stronę Qantas, a powrót LCC. Do tego 300$ auto AWD i pewnie z 200$ na paliwo plus jeden nocleg w Alice Springs. Nocleg w Ayers Rock to koszt 50$ za osobę w hostelu więc cena jest OK. Pytanie teraz jak kształtują się ceny w Ayers Rock, a dokładnie transport do Uluru? Moglibyście polecić jakąś firmę? Jeżeli cenowo te dwie opcje wyjdą podobnie to chyba lepiej załatwić to w dwa dni, a ten dzień zaoszczędzony poświęcić na Sydney. Ciekawi mnie też kwestia cen biletów. Czy obecne ceny na pół roku przed lotem są atrakcyjne czy potem będzie już tylko drożej? Ile Wy płaciliście za te trasy?
tym razem za wiele Ci nie pomogę, bo staram się szybko wymazywać z pamięci te ceny podrózy, które do najniższych nie należą. Cen przelotów do ASP na pamiętam.
Autobus do Uluru, z tego co pamiętam jest drogi, niezasadnie drogi, nawet jeśli chcesz go wziąć z hostelu na teren parku, czyli kilkanaście km. Tak jak pisałem nie wiem , czy jeżdzi do Kata Tjuta. Ja na Twoim miejscu bym wybrał przejazd autem z ASP, bo te kilka godzin w samochodzie daje choć trochę odczuć ogrom kraju i pustynii. Ponadto, jak nie chcesz jechać do Kings Canyon i używać szutrowego skrótu na powrocie do ASP, to auto AWD Ci niepotrzebne. Zarezerwuj jakieś tańsze, a może dostaniesz darmowy upgrade do większego (nam się zamiast Corolli trafiła RAV4)
Zobacz czy w dobrej cenie nie dostaniesz jakiegos regional air passa, czy to w virgin czy qantas.
Zakładki