-
Flying Blue - fast track i inne przywileje
Polecamy
Zwykle nie spieszę się przesadnie do kontroli bezpieczeństwa na lotniskach z "fast track" oznaczonym znaczkiem Sky Priority. Jak długa by nie była kolejka, to zawsze mogłem ją ominąć idąc tym szlakiem. Od lat korzystałem z tego udogodnienia mając status silver w programie Flying Blue.
Dzisiaj odbiłem się od bramki, skaner zabuczał i wyświetlił komunikat "unauthorized access" . Poinformowano mnie, że srebrna karta to od niedawna za mało żeby korzystać z tego przywileju i mam spadać do kolejki. Dobrze, że udało mi się dojechać na lotnisko wcześniej niż zwykle...
Wiem, że silver level to żaden wyczyn jednak spuszczenie posiadaczy tego statusu w programie lojalnościowym na drzewo, bez ostrzeżenia zakrawa na kpinę.
W sumie tych korzyści nie było za dużo, pierwszeństwo przy check in (teraz i tak to się robi z domu, rzadko nadaję bagaż), fast track (teraz to zlikwidowali, a to był chyba jeden z istotniejszych punktów programu ), pierwszeństwo do wejścia do samolotu (jeszcze działa ale w sumie wielkiej różnicy nie robi, no i strach podejść jak oznaczone tym samym znaczkiem co fast track, a nuż znów pogonią ) no i dodatkowy bagaż (tu spodziewałbym się korekty, wygląda, że optymalizują kluczowe punkty programu) .
Zaczynam kombinować jak latać na trasach, które zwykle zdarza mi się pokonywać korzystając z innych linii lotniczych niż tych stowarzyszonych w Flying Blue.
-
Cięcia przywilejów dla elite (S) AF już jakoś w tamtym roku ogłaszał; w tym momencie standardem jest dawanie tych przywilejów dla elite plus (G, P), a fasttrack nigdy nie jest w pełni gwarantowany nawet wtedy, zależy od lotniska i np. od tego czy jest ścieżka SkyPriority (analogicznie w przypadku *G - GoldTrack).
Boarding dla S jest już też tylko "półpriorytetowy" bo formalnie jest możliwy dopiero po pasażerach z kabin premium i paxach ze statusem elite plus, a nie razem z nimi.
-
Polecamy
Gdy pierwszy raz leciałem KLM na początku tego roku, zacząłem sobie przeglądać zasady Flying Blue. Odniosłem wrażenie, że - mimo iż uzyskanie statusu 'elite' jest najprostsze ze wszystkich programów lojalnościowych w okolicy - to nie daje on praktycznie nic: największym bonusem wydaje się +50% mil i ułatwienie drogi do golda poprzez 'przechowanie' nadmiaru mil statusowych (choć i tak znacznie łatwiej status załatwić odcinkami).
Ale to chyba ogólna tendencja, że pierwszy status ma raczej charakter ozdobny niż rzeczywistych korzyści.
[OT:]
Na bieżąco jestem akurat z LATAM Pass i Gold daje +25% kilometrów, priorytet przy check-in (ale już nie przy wchodzeniu do samolotu) i niby priorytetowy bagaż (ale nie dodatkowy). Jedynym co sprawia wrażenie sensownego to 2 kupony na upgrade do wyższej klasy. Z tym, że LATAMowego GOLDa w Chile można załatwić sobie kartą kredytową (normalnie 30 odcinków).
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki