Te Li-2 to ja pamiętam, kiedy bywałem na Ławicy. I pierwszą osiemnastkę też pamiętam. Stare dobre czasy.
Dziękuję za te fotki.
--------------------------
Pozdrawiam
Te Li-2 to ja pamiętam, kiedy bywałem na Ławicy. I pierwszą osiemnastkę też pamiętam. Stare dobre czasy.
Dziękuję za te fotki.
--------------------------
Pozdrawiam
Kaczy - podziękowanie za zdjęcia.
Przypomniało mi się jak 9 maja 1987 polecieliśmy wycieczką szkolną z terminalu którego nie ma zdjęciach a składał się bodajże z modułów kontenerowych. Lecieliśmy wcześnie rano (koło 6 chyba) An-24. Nasz samolot wylądował w Warszawie bez problemów a kilka godzin po nas rozbił się "Tadeusz Kościuszko" w Lesie Kabackim. Ponieważ pierwsze komunikaty radiowe (był 1987 rok..) nie mówiły jaki samolot i skąd uległ katastrofie - zanim w końcu podano odpowiednie dane - wychowawczyni naszej klasy, która została w szkole (nie lubiła samolotów) zdążyła mocno osiwieć w trakcie 2 godzin.
W trakcie katastrofy (już w Warszawie) siedziałem na starym terminalu krajowym i czekałem wspólnie z kolegą i wychowawcą na autobus z HarcTuru który miał zabrać nasze bagaże z lotniska a grupę spod Grobu Nieznanego Żołnierza gdzie w ten dzień odbywała się honorowa zmiana warty. Widziałem z baru jak kilka samochodów ratowniczych wyrywa spod terminalu i jedzie w kierunku grzyba dymu widzialnego gdzieś na horyzoncie.
Ale w 8 klasie szkoły podstawowej człowiek zupełnie nie rozumie wagi sytuacji.
Straszna ironia losu.
Pozdro
Robson
Przyznam się, że na nadaniu imienia SP-LPC w 1997 roku, byłem osobiście na lotnisku. Pamiętam też, jak krążył na Poznaniem przed lądowaniem, niziutko nad centrum.
XXX Plenum Spółdzielni "ZENUM".
-my po prostu tak nazywamy: taki dzień, kiedy wszystkie samoloty odlatują o czasie i wtedy jest taki bałagan, że z niczym nie
można zdążyć!
Oj tam - kolega bardziej chciał się pochwalić, że był na Okęciu niż wypowiedzieć się na temat, a Ty mu tu wyjeżdżasz, że nie poczynił żadnego odkrycia
Zakładki