Byle się z dala od Warszawy trzymali...Cytat:
W związku z nowymi drakońskimi opłatami za przewóz bagażu
Wersja do druku
Byle się z dala od Warszawy trzymali...Cytat:
W związku z nowymi drakońskimi opłatami za przewóz bagażu
Tanie to nie jest, ale chamskie. Tanio jest tylko w reklamie. Robiłem porównania w Szwecji 3 tygodnie temu. Trasa Sztokholm - Barcelona. Daty w październiku.
2 dorosłe osoby + dziecko + infant + 2 walizki.
Ryanair miał bilety po 111 kr (50 zł). Suma wychodzi z wszystkimi opłatami 3800 kr.
SAS w tym samym terminie miał bilety po 650/750 kr, w sumie 3700 kr.
Na dodatek SAS leci Arlanda - Barcelona a nie Nyköping - Girona.
Ja nie narzekam na drogosc FRancy. Lecialem ponad 160 razy i tylko raz zaplacilem 22 euro za bilet, bo akurat bylo mi to wygodne, a raz 15 euro za rejs do Maroka. Pozostale byly ponizej 10 euro, w tym jakies 90% ponizej 1 euro.
Ale oczywiscie ja dostosowuje sie do promocji, a nie na sile wybieram interesujaca mnie trase.
Niemniej rozumiem, ze FRanca bywa droga (w koncu na czyms musi zarabiac, aby takie osoby jak ja lataly za centy), ale pisanie, aby trzymali sie z dala od Warszawy tylko dlatego, ze Stoarn ich nie znosi, jest naduzyciem.
tak samo pomyślałam :lol:
w ogóle loty z WAW tylko LO niech obsługuje, przecież to nasz krajowy przewoźnik :mrgreen:
A jak Franca zacznie z WAW latać to ile będzie komentarzy o nieuczciwej konkurencji :lol:
a jakby FRanaca latała z WAW to dopiero byłoby tanie latanie - bo np nie trzeba by dojeżdżać do innych miast.
Ewentualnie mogliby rozwinąć loty z LCj. W końcu Łódź jest centralnie położona.
Ja tez nie chce FR w Warszawie. Owszem, niech rozwijają się w Lodzi. I tu pelna zgoda - otworzyliby cos stamtad na poludnie Europy. A nie Gdansk (od 5 h IC), Poznan (ok 3 h chyba IC) albo WRO (6,5 h pospiech). Tylko tego nie zrobią bo z Lodzi zarabiają na pracownikach, nie na turystach, a z WAW pracowników to by dużo nie mieli, a oni najwyraźniej patrzą na Polaków z Polski centralnej jak na sile robocza angielsko-irlandzko-skandynawska.
Jak by byli w WAW to tylko na południowe turystyczne kierunki, ale to nierealne, a DUB czy STN po co? Jest z Lodzi, a i tak gros pasażerów to mieszkańcy województwa łódzkiego. Poza tym jest blisko z Warszawy i nowe pociągi...
Pod warunkiem, ze z WAW otworzyliby cos turystycznego na poludnie Europy..Dublin i Stansted w Polsce dostatek, starczy juz pracowniczych kierunkow :mrgreen:.
Problem jednakze jest taki, ze z WAW ludzie generalnie wola zaplacic wiecej, ale byc traktowani nieco lepiej niz na pokaldach FR. I moc wniesc laptopa i aparat foto na poklad za darmo :lol:
Nie odpowiedziałaś na pytanie stenusa.
W Warszawie wszyscy mają takie kompleksy?
Nie kompleksy, ale sa 'wygodni' i nie stac ich na dziadostwo :mrgreen:. A FR wygody nie daje i każe słono płacić za bagaże i wywiezie na zadupie. I Ci się w tym momencie przestaje opłacać.
Odpowiedzialam - nie opłaca się jeśli masz wrzucić do luku bagażowego swojego laptopa i zapłacić kilkadziesiat euro za nadawany bagaż. Regularne linie często maja promocje od kilkuset PLN z WAW i lecisz na normalne lotnisko, nie 100 km od miasta. Bo tu masz kolejna stratę czasu i pieniędzy.
A FR nie lubie i mam do tego prawo :p i nie beda sie z tego tlumaczyc
No tak, Ty też jesteś wygodną warszawianką, dlatego nie chcesz Ryana na WAW i wolisz dojeżdżać do Wrocławia czy Gdańska. :)
A kompleksy to wy macie, i to ogromne. :mrgreen:
Pytanie brzmiało "dlaczego nie chcesz Ryana w Warszawie?".
To dlaczego nimi latasz? Bo chyba nie ze względu na cenę? :mrgreen:
Dlatego ze bedzie za drogi w stosunku do tego czego nie oferuje :mrgreen:- nie rozumiesz tego, ze jest cos takiego jak poziom swiadczonych uslug? I FR tez tego nie rozumie...Bardzo niewiele osób połasi się na poziom świadczonych przez nich usług. Ludzie poleca nimi raz i nigdy więcej, jak sobie policza za bagaz, dojazd z zadupia do miasta itd. I nastepnym razem kupia Norwegiana, LO, LH albo LX. Dokladnie tak jak wielu moich znajomych. Fr wie, ze nie wytrzyma konkurencji (choc brzmi to paradoksalnie). Lepiej zaplacic nawet te 100 PLN wiecej ale za jakosc - ludzie tutaj zwracaja na to uwage...Wiec FR to zadna rewelacja w stolicy :)
Poza tym nikt tu nie chce pijanych Brytoli biegających nago po mieście...
Awerik, nie jezdze pociagami do Gdanska czy Wroclawia, bo mnie to meczy i to po co? Zeby leciec jakim FR? Dla EK moze bym i pojechala, hehe :). A a ALC juz bylam ponad 5 lat temu i tez w sumie zadna rewelacja to miasteczko. Drozsze od Madrytu :lol:
Ja juz nimi nie latam, bo potrzebuje porzadnej obslugi, odpoczynku i spokoju, a FR mi tego nie zapewni. On nie na tym zarabia :lol:.
Ostatni lot bedzie z KRK do STN w listopadzie niby za 20PLN (dolot na Easyjet), ale juz widze ze bede musiala dopalcic za bagaz... Nawet cena nie jest wiec atutem...
ja np chciałbym by FR latał z Wawy
wkurza mnie, iż by gdzieś polecieć za grosze muszę więcej płacić za dojazd do Wrocławia czy Krakowa czy Bydgoszczy niż za cały lot (tak mi się często zdarza gdyż kupuje bilety tylko w najniższych promo)
lecąc w kilka osób można na jeden bagaż się zrzucić i wychodzi nadal niedużo
a argument, iż warszawiacy są wygodni uważam za przesadzony, bo niby ci z Pragi czy z Budapesztu czy z Bratysławy czy Berlina czy Madrytu czy Rzymu są mniej wygodni? Wawa jest jedną z nielicznych stolic, której nie ma w siatce FR
zresztą w Wawie jest sporo studentów i myślę, że ta grupa mając pod nosem lotnisko latała by często
mieszkając w Rydze przez jakiś czas obserwowałem, iż loty do Skavsty czy Tampere regularnie są obładowane przez grupy młodych lecących na wycieczkę...
Na lot Ryanem z WAW na pewno znaleźliby się chętni. Gorzej z drugą połową samolotu, czyli tymi zagranicznymi turystami którzy chcieliby Warszawę odwiedzać...
Ten Ryanair to jakaś religia jest, że za obrazę proroka się ludziom do gardeł skacze?
To jakaś paranoja, że za wyrażenie opinii o linii lotniczej się urządza na dziewczynę gangbang. Jakim prawem sądy są wyrażane na temat jej osoby, tudzież jej mentalności (a co za tym idzie moje, ponieważ się z nią zgadzam)? Skad zarzuty o kompleksach? Jeśli dla kogoś korzystanie z wątpliwych usług pewnej firmy jest poniżej ich godności, to mają prawo do wyrażania swojej opinii, jak i przeciwstawienia się rozpanoszeniu czegoś, co postrzegają jako dziadostwo. Obecność tej linii ma wpływ na to, co się dzieje w danym kraju, jak i pośrednio na wybory ludzi mieszkających w danym rejonie, więc należy im się prawo do wypowiedzi. I bez narażania się na intifadę wielbicieli danej linii.
Zastanówcie się, zanim takie rzeczy napiszecie ponownie.
</>
Marto, nie chodzi o to, ze nie masz praw do wlasnego zdania i subiektywnych opinii. Bo masz. Tylko sama wyrazasz sie niczem papiez (papiezyca?) ex cathedra, ze "Warszawiacy nie potrzebuja FRancy". Masz jakies badania statysyczne na potwierzenie tej tezy, czy tez to tylko tacy "Martowi" Warszawiacy nie potrzebuja FRancy?
Ja jestem pol-Warszawiakiem i wcale bym nie obrazil sie za to, aby FRanca lata do WAW. Ale moze to moje "pol" mnie dklasuje w Twoich oczach.
Wlasnie lofoten - mozna krytykowac pieciogwiazdkowe linie, ale bron Boze, tknac FRance. To jest chore :lol:. Milo wiedziec, ze ktos ma podobne zdanie jak ja i mnostwo moich znajomych (@stenus - pracuje w biurze podrozy i wiem co mowie [nie]stety)
A co do obecności FR w Warszawie - @stenus, Warszawiacy już zagłosowali i DUB zamknieto. Po co wchodzic dwa razy do jednej rzeki? Juz raz nikt tu nie kupił ich 'dziadostwa' - myślisz, ze kupi za drugim zamachem? Gdyby FR nie bylo wczesniej w stolicy, to kto wie, ale juz sprobowali i wymiękli :mrgreen:. Przegrali z Aer Lingusem :lol:
Økey, ale wierzę, że potrafisz dyskutować na temat generalizacji bez inwektyw n/t mentalności ;) Ludzie generalizują cały czas, i gdyby tak reagować na każdą generalizację, to co to byłby za świat w efekcie. W tym co pisze, jest sporo prawdy i nie ma co się tak zacietrzewiać.
Nie chodzi o zakaz, a o wyrażenie niechęci. Innymi słowy, quote paszła wont z Ryanairem end quote. I co w tym złego? Dodatkowe loty z WAW to jest tylko jeden z efektów, jakie wejście tej linii spowoduje. Są inne. Mieszka tam, ma prawo ich nie chcieć. Nie chieć też ma prawo nowej fasady PKiN-u na różowo w kropki bordo i zamiany tramwajów na dyliżansy marki Flądra™. Nawet jak nie mieszka, to prawo do opinii też ma.
I ja, czy ona, czy inni − mamy być im za to wdzięczni, skoro z nimi latać odmawiamy? Akurat mnie to obchodzi jak zeszłoroczny śnieg ;)
czołem,