Zamieszczone przez
voyager1
Płaci się za obsługe z rękawa. Przylot/rozładunek, odlot/załadunek. Jeżeli jest tak długi czas pomiędzy przylotem a odlotem to już nie od linii lotniczej zależy co się dzieje z ich samolotem. Jeżeli lotnisko ma dużo slotów na rękawy a mało miejsca przy nich to sami mogą decydować co się dzieje z samolotem w tym czasie. Mogą go odstawić na płytę bez pytania nikogo o zgodę. Deboarding i boarding ma być zapewniony z rękawa a reszta zależy od portu lotniczego. Samolot nie może blokować stanowiska jeżeli przez 5 godzin kiedy nic się przy nim nie będzie działo. Tak się robi wszędzie na lotniskach. South African Airways jest odstawiany od rękawa po rozładunku np na LHR, MUC czy FRA i stoi 10 godzin na oddalonym. Przyprowadzają go z powrotem pod rękaw na dwie godziny przed odlotem. Air New Zealand na LHR też odstawiają od rękawa. Podobnie robili do niedawna z Qantasem. Co to znaczy, że linia płaci za rękaw. Tak płaci za obsługę przy rękawie a nie postój tam i blokowanie stanowiska jeżeli odlot jest za parę godzin. Chociaż znając nasze realia nikt na to nie wpadnie i rzeczywiście będzie stał osiem godzin przy rękawie. QR stoi 5 godzin przy rękawie. Choć w przypadku QR może rzeczywiście nie opłaca się go odstawiać za dużo jeżdżenia grubasem po płycie ale w stosunku do CA by się opłaciło.
Zakładki