Ja wracałem w piątek. Na bagaż czekaliśmy 1,5h ale byli tacy z lotu ze Szczecina i Egiptu co czekali 3h.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Wczoraj wracałem do WAW lotem AF 1346 z CDG.
Z samolotu wyszliśmy o 15:25.
Przy taśmie nr. 4 była informacja ze pierwszego bagażu można się będzie spodziewać o 15:43.
Do 16:00 nie działo się kompletnie nic. Nawet jednego bagażu na taśmie.
Zdążył się już wyświetlić kolejny lot (LO z Kowna bodajże) gdy zaczęły wyjeżdżać nasze.
Ja miałem szczęście, bo moje bagaże jako przesiadkowe z JFK wyjechały niemal na początku i "już" o 16:10 razem z 4 walizkami byłem wolny, ale reszta stała...
"niezły" wynik - prawie godzina na wydanie bagaży z A319 przy niemal pustym lotnisku.
AF podesłało mi ankietę na temat lotu - już im napisałem co sądzę o obsłudze przez WAS.
Ja wracałem w piątek. Na bagaż czekaliśmy 1,5h ale byli tacy z lotu ze Szczecina i Egiptu co czekali 3h.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Was obsługuje bagaże kompleksowo albo wszystko albo nic więc zazwyczaj 99% to wszystko tylko problemem jest albo albo nic
Patrze na plan i o ile nie bylo obsuniec to 'niemal puste lotnisko' oznacza 6 rotacji w tym samym czasie co Twoja.
Nie usprawiedliwiam, ale nie zazdroszcze ramp w tym sezonie.
6 rotacji równocześnie.... to niespełniony sen Łodzi.
A tam od razu. Skoro rozładunek jednego to 20 minut, to 6 samolotów, 6 osób, w 39 minut średnio gotowe.
Przepraszam w 30. Słupki w Excel u się zgadzają. 6 osób się wyrobi.
Średnio.
Przecież jest włoski strajk na EPWA. Od dłuższego czasu jest o tym głośno.
6 rotacji, strajk włoski, to, tamto; albo lotnisko funkcjonuje prawidłowo, albo nie; czekanie na bagaż na EPWA ponad 60 minut o godzinie typu 5-6 rano sam ćwiczyłem nie raz - z nieodłączną troską o moją informację na ekranach: pierwszy bagaż za tyle, tyle, potem tyle, no i najważniejsze, która z firm handlingowych obsługuje mój bagaż; za którymś razem jest to tylko żenada;
Ktoś z kolegów może wyjaśni, czy samo lotnisko nie może postawić wymagań firmom handlingowym? Już w sprzątaniu się określa ilość pracowników na danym obszarze w danym czasie.
Naprawdę przewoźnik osobiście?
W innych branżach jest zazwyczaj SLA. Umiem sobie wyobrazić, że przewoźnik stawia warunki - np. 95% maszyn ma czas max 20 min od wyłączenia silników do pierwszego i 40 min do ostatniego, albo np. 90% pasażerów dostaje bagaż nie później niż po 30min, a bagaże zagubione między samolotem a taśmą mniej niż 1%. Przewoźnik chyba mówi swoimi wskaźnikami i nic mu do tego, czy robi to 5, czy 20 pracowników (z tego 5 inspektorów jakości i 10 inżynierów sortowni). Efektywność zadania powinna być na wykonawcy, by zaoferował najbardziej korzystną usługę przy parametrach ustalonych przez zlecającego.
Pozdrawiam, Adam
Dokładnie takie mechanizmy mam na myśli, nie wiem skąd wysnułeś sugestię, że sugerowałem osobiste upominanie handlingu przez linie lotnicze . Jakoś wątpię by linie w umowach z handlingiem dopuszczały do sytuacji o których ostatnio regularnie można przeczytać, czy patrząc np. na spietrzające się opóźnienia LOTu w WAW.
OK, czytając komentarz do którego się odnosiłeś, uznałem, że masz na myśli ten sam poziom granulacji. Zakładam, że lotnisko-agent uwzględnia jakieś uzgodnienia dotyczące ilości pracowników, ich lokalizację itp. żeby sobie nie przeszkadzali. Natomiast faktycznie Twój komentarz niekoniecznie musiał dotyczyć tego samego poziomu
Co do meritum - przekraczania owego SLA - myślę, że się wszyscy zgadzamy.
Pozdrawiam, Adam
Zakładki