Ale to jest "chory" poziom i z perspektywy paru już lat widać, że to lotnisko nie ma szans na normalne funkcjonowanie przy takim "poziomie". Modlin po prostu współfinansuje loty Ryanair'a. Uniemożliwia mu to rozwój i normalne funkcjonowanie. Nikt takiej stawki innej linii nie powinien nawet (z punktu widzenia interesu lotniska) zaproponować.
Zresztą, wiadomo to od lat - sytuacja w Modlinie od początku była niezdrowa. Masę już o tym napisano.
Co do WAW - niech ograniczą jeszcze więcej - ruch się im tak skurczy, że będą startowali z CPL z poziomu 10 milionów. Chciałbym zobaczyć wtedy te CPL-owskie stawki zachęcające linie. Możliwe, że będziemy mieli drugi Modlin - tylko bardziej "kolorowy" i "utytułowany". No i oczywiście nasz "narodowy".
Adam
Słuchajcie, mnie poraża co innego - dla innych niż FR, Modlin jest nieopłacalny, po prostu.
Jeśli opłata za pasażera w Modlinie jest 45 złotych a na Okęciu 60 zł, to różnica jest mniejsza niż koszt dojazdu z Warszawy do Modlina KM (o Modlinbusie nie wspominając).
Oczywiście przy tak niewielkiej różnicy żaden przewoźnik nie zechce się tam przenosić, bo nie ma w tym żadnej korzyści, poza niższą o 15 zł opłatą, wszystko w Modlinie jest - mówiąc trywialnie - gorsze (w tym odległość od destynacji czarterowych).
Potrzebny jest więc inny system kijów i marchewek.
+ zawsze mówię... Jeśli ktoś 2 razy w roku lata na urlop do Hurghady lub Szarmalszejk, czy Turcji, nie straszne mu dojeżdżanie z lotniska docelowego do hotelu po kilkadzisiąt kilometrów, nie straszne mu zawalania nocy i zbiórki o dzikich porach, nic mu wobec tej eskapady półrocza niestraszne, a nagle straszne ma być to, że samolot wystartuje nie spod domu tylko z Łodzi, Radomia czy Modlina? Skoro ludzie pół Polski jadą za wycieczką do Pyrzowic to nie mogą do Radomia, Łodzi czy Modlina? Czy biuro nie może transportu autokarowego także z Warszawy zapewnić i wycieczkę o kilkadzisiąt złotych podrożyć, czy naprawdę to różnica czy urlop kosztuje 3374 złote czy 3424 złotych?
Zauważę tylko, że nie tak dawno temu jakaś topowa drużyna (Barca czy Real czy cuś) nie dostała slota na nocne lądowanie A340 i musiała lecieć dzień wcześniej. Więc zarządca slotów, będąc niezłą zasłoną, ma jakąśtam możliwość. Inna sprawa, że można po "polskiemu", czyli planowy przylot 22:55 i opóźnienie 3h... :E
Inna sprawa, że LCJ i BZG już dawno powinny mieć gorąca linię z SASem, żeby ich nocną rotację ściągnąć do siebie. Pal licho parę lotów ZZiMa, ale przewoźnik legacy z przesiadkami na całą europejską siatkę po nocce to naprawdę łakomy kąsek...
Nie pisz posta pod postem w odstępie kilku minut. Masz 30 minut na edycję i nie ma potrzeby pisania kilku postów jeden pod drugim, w krótkim odstępie czasu. Jeśli się nie dostosujesz do tej zasady, to Twoje posty mogą zostać potraktowane jako SPAM a Ty otrzymasz ostrzeżenie od moderatora.
Ostatnio edytowane przez frik ; 05-10-2017 o 14:52
Wystarczy sprawdzić jak duży jest ruch p2p z regionów do Warszawy. Zakładam, że bilety na CPL będą droższe, bo to ma być lotnisko premium. Poza tym jakoś nie chce mi się wierzyć w szybką kolej dojeżdżającą do centrum w kilkanaście minut. Dlatego pasażerowie z Wrocławia, Katowic, Poznania czy innych lepiej skomunikowanych drogami/koleją miast po prostu zrezygnują z latania.
to może inne rozwiązanie zachęcające do latania z WMI:
- podnosimy opłaty dla FR ( o ile możliwe ),
- obniżamy opłaty dla innych przewoźników do wspólnego poziomu z FR ( o ile możliwe ),
- wyrzucamy całkowicie poza peaki czartery i LCC na Okęciu poprzez przyznanie im slotów w drugiej kolejności po legacy ?
- dajemy czarterom zniżki na wszelki opłaty, handling, paliwo w WMI ( wszystkie te usługi świadczą firmy państwowe ).
Wszystkie propozycje kolegi są nielegalne. Jak już pl opuści EU to spoko, wtedy jak najbardziej. Na razie niestety konkurencja i warunki równe dla wszystkich.
Na razie tego nie wiadomo, to zależy od brzmienia procedur. Prawo lotnicze w ogólności nie rozróżnia czy do kraju wraca reprezentacja w piłce nożnej, w bierkach elektrycznych pod wodą czy Bardzo Ważny Biznesmen. Wprost przeciwnie loty rozkładowe mają raczej pierwszeństwo względem czarterowych i General Aviation.
Jest to jeden z przykładów na to jak fatalne jest rozwiązanie zaproponowane przez Szpikowskiego a łyknięte przez ministerstwo. Z powodów reprezentacyjnych lotnisko pozostanie w gotowości do przyjęcia ruchu co generuje olbrzymie koszty, ale bez nawet obietnicy przychodów z tego tytułu. Nie zapominajmy że za operacje w nocy się płaci i to słono. Czy handling również będzie czekał na lotnisku na jakąś "specjalną" operację? Kto im za to zapłaci? Przykro to stwierdzić, ale doczekaliśmy się czasów kiedy możemy na terminalu powiesić kartkę "najbliższy czynny port lotniczy w Katowicach". Wszyscy z olejem w głowie do tej pory kombinowali co tu zrobić żeby w ramach umowy środowiskowej jak najelastyczniej wykonywać operacje, ale przyszedł Pan Dyrektor i zdecydował że lepiej zamknąć.
@Aaben - "rządzenie", a prowadzenie komercyjnego biznesu, to dwie różne bajki. Masz okazję obejrzeć to, co ja widziałem do 1989 roku.
Piotr
Niech mi ktoś wytłumaczy w czym legacy są dla lotniska lepsze od LCC czy czarterów? Wszyscy płacą tak samo.
Czartery są o tyle gorsze, że mają ruch nierozkładowy, ale też tylko do pewnego stopnia. Przecież taki Enter czy Small mają też normalnie zaplanowane operacje, mają x zbazowanych samolotów, używają serwisu, szambiarek, systemu bagażowego (pewnie nawet więcej niż legacy!) i za to płacą!
Enter czy Small są mniej ważne, niż np. KLM oferujący 3(?) loty dziennie? O Wizz nawet nie wspominam.
Chodzi o "prestiż"? Tylko czym jest prestiż? Ceną biletu? Lotnisko nic z tego nie ma. Ja sam już nie raz leciałem służbowo Ryanem i wielu garniturowców widziałem na pokładzie.
Powiecie, że legacy lata więcej biznesu, który potrzebuje lepszego dojazdu. Jeśli brakuje miejsca/slotów, to trzeba zrobić aukcję. Jak legacy zapłacą więcej, to niech latają w pierwszej kolejności.
Czartery min są bardzo sezonowe. W KTW ładnie to widać. Infra musi być gotowa żeby obsłużyć dwumiesieczny peak
Tapnięte..
Jakkolwiek decyzja o wprowadzeniu zakazu jest nieprzyjemna dla niektorych przewoznikow, w szczegolnosci dla czarterow i Wizzair to wg mnie jest ona sluszna. Port ma dosc mocna ograniczenia infrastrukturalne i z jego puntku widzenia jest lepiej miec operacje ktora jest caloroczna a nie sezonowa. Stad rozkladowka jest lepsza od czarteru. Rozkladowka musi byc obslugiwana tak samo latem jak i zima zeby byc rentowna, z pominieciem rejsow typu Bangkok ktore maja odwrotna sezonowosc. Standardem jest, ze zima polaczenia sa mniej zyskowne bo jest mniejszy popyt. Stad to co sie zarobi latem, jest troche "przejadane" zima. Z uwagi na ograniczenia slotow, linie rozkladowe nie moga sie rozwijac latem, co przeklada sie tez na brak rozwoju w zimie. Stad rozklad jest lepszy od czarteru i calkowicie popieram wypchniecie czarterow poza Okecie. Inna sprawa, ze nie sadze zeby to dotyczylo czarterow LOT na long haulu. No i kwestia Entera, chociaz oni maja chyba wiekszosc swojego biznesu i tak poza Warszawa.
Kwestia Wizza jest troche bardziej drazliwa. Glownie z tego powodu, ze lato jest juz w sprzedazy. Nieelegancko zrobili, ze wprowadzaja zmiany ktore dotykaja rejsow juz sprzedawanych. Z drugiej strony wszystko jest niby zgodnie z procedura, bo sloty na lato beda dopiero zatwierdzone w listopadzie. Zawsze linia ponosi ryzyko sprzedajac na rok do przodu, chociaz jest to oczywiscie powszechna praktyka. Nie co dzien w koncu wprowadzane sa zakazy.
Czy Wizzair jest gorszy od LOT? Teoretycznie nie, praktycznie tez pewnie nie. Ale z puntku widzenia wlasciciela tak LOT jak i PPL, owszem. Obie spolki sa panstwowe i w interesie SP jest rozwoj LOT a nie Wizzair. Zakladam, ze Wizzair jakos sobie poradzi i nie bedzie zakaz oznaczal istotnych zmian w rozkladzie. Gorzej np z SASem, bo dla nich nie ma alternatywy. Do Lodzi nie poleca bo nikt normalny nie bedzie jechal o polnocy z Lodzi do Warszawy tylko po to, zeby przeleciec sie SAS. Wiec to polaczenie po prostu zniknie.
Dla LOT super wiadomosc, szczegolnie ze zaraz dojda kolejne Dreamlinery i sloty nocne sa np idealne na polaczenia do Singapuru/Dzakarty o ktorym sie mowi, albo tez Bangkoku.
To prawo trzeba zmienićA prawodawstwo UE nie przewiduje odstępstw ? Czasowych ? Chyba można choć spróbować...
Handling w nocy też jest i będzie. Może będzie ciut mniejszy ale będzie bo ktoś musi przygotować chociażby sprzęt na rano ( tankowanie ), przygotować cargo, rozwieść GSE po stanowiskach, przygotować papierologię itp. Nie martw się o handling bo dla nich zawsze praca się znajdzie![]()
Ostatnio edytowane przez frik ; 06-10-2017 o 15:37
Zakładki