Ta zasada nie obowiązuje już od paru lat, obecnie w MPK bagaż podróżuje bezpłatnie.
Sam najczęściej na lotnisko jeżdżę autobusem, bo czasowo z miejsca zamieszkania (Czyżyny) wychodzi dla mnie tak samo jak MPK + PKP, w dodatku częściej pasują mi wtedy godziny. A w drugą stronę jadę tym, co szybciej się pojawi, ostatnio nawet jechałem busem (5 zł pod Galerię Krakowską).
A czy za pociąg PKP zażyczy sobie 7, 10 czy 15 zł, to ma już niewielkie znaczenie, kto wolał oszczędzić parę złotych już jeździł autobusami.
A tak już na marginesie to przykład Twojej konstruktywnej odpowiedzi :
Napisał boryfik
3. Prędkość pociągu też raczej nie jest ekspresowa, odcinek bocznicy za Mydlnikami do Balic wygląda jak klasyczne polskie drogi, momentami człowiek zastanawia się jak to możliwe, że ten skład jeszcze się nie wywrócił?
To wyłóż kasę i wybuduj nowe tory.
Odnośnie Twojej czwartej części. Nie wszędzie gdzie byłem ceny były wyższe. Rozpiętość jest spora. Od ok 1zł w TBS do kilkudziesięciu zł w ARN. Nie miałbym nic do tej podwyżki gdyby za tym coś szło ale: tempo jazdy jest ślimacze, peron na Balicach - szkoda gadać, obsługa która nie potrafi słowa powiedzieć po angielsku to też już jakby nie z tej epoki.
Fajnie że jest MPK, busy i ten pociąg. Każdy ma produkt który mu cenowo odpowiada - wolny rynek.
Gabriel, ale Ty wiesz to chyba na pewno, że z próżnego i Salomon nie naleje. Pewnie że temu wszystkiemu brakuje perfekcji, ale na to jeszcze długie długie lata poczekamy. Jechałeś ostatnio pociągiem z KRK do POZ, ja również tyle że w odwrotnym kierunku, i zapewne dostrzegasz że w porównaniu do TLK Balice Expres to i tak przeskok jakościowy.
P.S. czwarta część postu dotyczyła torów , nie cen !
Jechałem 2 miesiące wcześniej w Gruzji ichniejszym airport express - po za ceną nie było żadnej różnicy .... i nie uważam aby to był powód do dumy.
O PKP lepiej nie rozmawiajmy. Gdybym miał pewność, że nie będzie problemów z mgłami rano w KRK to poleciałbym do POZ LO mimo że kosztowałoby to 3-4 razy więcej.
Pierwszy krok został zrobiony - mamy połączenie. Fajnie byłoby zrobić kolejne i niekoniecznie muszą to być podwyżki cen.
Nie wszystko można przełożyć na ekonomię, pewnie remont torów i dworca kolejowego się nigdy się nie zwróci w postaci biletów, ale zwróci się pod postacią turysty który będzie zadowolony z obsługi jakości powie innej osobie tj. zareklamuje.
Inny przykład droga na lotnisko, przecież nigdy się nie zwróci, nie są pobierane opłaty za przejazd, czy ktoś widział lotniska bez przyzwoitej drogi ?
Zgadzam się z tym co napisałeś.
Są mankamenty ale lepiej mieć taki wybór, niż tłuc się autobusem lub samochodem.
Niektóre z dużych regionalnych lotnisk w PL nawet nie mają planów budowy takiego połączenia.
Budowa połączonej stacji kolejowej przyległej do parkingu rozpocznie się w tym roku.
Podam przykład podobnego rozwiązania na lotnisku w Grazu.
Tam także możesz dojechać koleją na lotnisko oddalone od centrum miasta o 9km i ÖBB-Personenverkehr obsługuję tą trasę w 13minut (w Krakowie 18 min. ale do centrum Krakowa jest o 2km dalej).
Kolejne podobieństwo to stacja kolejki znajduje się 400m od terminala czyli dalej około 100m niż u Nas.
Udogodnienie na plus Balic to bezpłatne autobusy które przewożą paxów za darmo pod terminale, w Grazu pozostaje spacer.
Widze, ze artykul o cenach biletow PKP Od 1 stycznia droższe bilety kolejowe - Biznes w Onet.pl nie uwzglednil najdrozszego polaczenia w kraju, tj. Balice Express. Chyba, ze na ten superpociag VAT poszedl w gore z 7% na 23 %, bo chyba tyle jest na dobra luksusowe
torze
Bartosz Piłat
2011-02-09, ostatnia aktualizacja 2011-02-08 21:46
Pociąg do Balic
Fot. Jakub Ociepa / Agencja Gazeta
Problemy z rozbudową torowiska z Dworca Głównego do Balic. Kolej boryka się ze zdobyciem niezbędnych terenów w pobliżu lotniska, a dodatkowo jej projekt koliduje z miejskimi planami budowy dwupasmówki
Fot. Jakub Ociepa / Agencja Gazeta Pociąg do Balic
więcej zdjęć
Cztery lata temu kolej, dyrekcja dróg krajowych, gmina Kraków, władze województwa i lotniska podpisali porozumienie o równoległej budowie węzła komunikacyjnego przy lotnisku. Każda ze stron miała we współpracy z pozostałymi prowadzić swoją inwestycję (chodziło o torowisko prowadzące pod terminal portu, dwupasmówkę łączącą centrum Krakowa z lotniskiem oraz przeniesienie drogi wojewódzkiej na drugą stronę obwodnicy Krakowa).
Jak do tej pory przygotowania do modernizacji linii kolejowej łączącej Dworzec Główny z portem lotniczym w Balicach toczyły się bez przeszkód. PKP Polskie Linie Kolejowe - odpowiedzialne za inwestycję - najsprawniej spośród wszystkich zainteresowanych przebudową dojazdu do lotniska przygotowywały swoją inwestycję. PLK planuje do 2013 roku dobudować drugą nitkę torów kolejowych między Mydlnikami a lotniskiem; dzięki temu szynobusy jeżdżące do Balic mogłyby się mijać, co umożliwiłoby zwiększenie częstotliwości połączeń. Nowe szyny oraz dodatkowo elektryfikacja linii (dziś do Balic mogą jeździć jedynie maszyny spalinowe) miałyby też poprawić komfort podróży i skrócić czas przejazdu z dworca do portu. Jeśli projekt zostanie zrealizowany na czas, prawie połowa jego kosztów zostanie pokryta z funduszy unijnych. Ale okazuje się, że właśnie z terminami PLK może mieć problem.
Od niemal pół roku PLK bezskutecznie stara się o działki potrzebne do zbudowania nowego torowiska tuż pod terminalem portu w Balicach. Tereny te są we władaniu lotniska. - Kolej nie ma żadnych problemów. Może skorzystać choćby ze specustawy i doprowadzić do wywłaszczenia lotniska. Nikt nie będzie się od tego odwoływał - podkreśla Marcin Pulit, dyrektor biura spółki w Balicach. - To byłoby chyba najszybsze rozwiązanie - ocenia.
Koleje myślały jednak o innym rozwiązaniu - kupnie działek po najniższej z możliwych cen. Jeśli PLK zdecydowałyby się na wywłaszczenie lotniska, musiałyby zapłacić odszkodowanie, a to podniosłoby cenę inwestycji. - Nie pojmuję. Większościowym udziałowcem Balic jest spółka skarbu państwa, my jesteśmy przedsiębiorstwem należącym do państwa. Takie przekazanie za bezcen powinno być formalnością. Majątek zostaje przecież w rękach państwa - denerwuje się jeden szefów PLK.
- Ponieważ jesteśmy firmą, nie możemy dokonać takiej transakcji. Nikt się na nią nie zgodzi. Zapewniam jednak, że zależy nam na szybkiej modernizacji torów - podkreśla Pulit i dodaje, że lotnisko w każdej chwili jest gotowe ruszyć z budową przystanku końcowego kolei, przy parkingu wielopoziomowym w Balicach.
Trasa torowiska kolejowego ma też kolidować z inwestycjami lotniska (siecią kanalizacyjną i wodociągową) oraz z miejskimi planami budowy dwupasmówki (tzw. trasy balickiej). Urząd marszałkowski i miasto zapowiadają skargi, jeśli projektant wynajęty przez kolej nie dokona odpowiednich korekt; zapewniają, że zwracali uwagę na kłopot już kilka miesięcy temu.
W tej sprawie przedstawiciele PLK nabierają wody w usta i niechętnie komentują problem. Zwracają jedynie uwagę, że jeśli samorządowcy zrealizują swoje zapowiedzi, mogą doprowadzić do wstrzymania dotacji unijnej dla modernizacji torowiska. - Oprócz lotniska jesteśmy jedynymi, którzy na czas realizują harmonogram prac uzgodniony kilka lat temu. Gdyby inwestycje pozostałych stron umowy były prowadzone na czas, nie dochodziłoby do żadnych kolizji - komentują kolejarze.
Kraków budowę trasy balickiej odłożył niedawno na koniec drugiej dekady tego wieku. Dyrekcja dróg krajowych nie chce przebudowywać węzła na obwodnicy, jeśli miejskiej dwupasmówki nie będzie. W zawieszeniu są też prace nad przeniesieniem drogi wojewódzkiej.
Komentarz
Port lotniczy w Balicach czekał pięć lat na działki od wojska, konieczne do rozbudowy. Teraz warszawscy właściciele portu proponują podobną ścieżkę utrudnień dla swojego partnera: kolei. Okazuje się również, że przez trzy lata nie udało się kolejarzom uzgodnić z samorządowcami trasy przebiegu linii torowiska. Brzmi to nie do wiary, biorąc pod uwagę gorące zapewnienia współpracy, jakie wszyscy składali, gdy podpisywano umowę o współpracy. Teraz uczestnicy planów budowy węzła zasypują się pismami. Ale dlaczego winnymi wszystkich problemów mają być tylko kolejarze, którzy jako jedyni wywiązują się z danego cztery lata temu słowa?
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
franek
Remont 250 km torów PKP: pociągiem z Krakowa do Rzeszowa w pięć godzin. Do Katowic w trzy.
2011-06-22, Aktualizacja: dzisiaj 13:58
Piotr Rąpalski
Z Krakowa w cztery strony świata będziemy jeździć pociągami szybciej. Ale najpierw sporo w nich wycierpimy podczas modernizacji torów. Przez najbliższe dwa lata w pociągu do Rzeszowa spędzimy nawet pięć godzin, a w tym do Katowic około trzech. Piętnaście minut dłużej pojedziemy też do Warszawy.
Kolejarze obiecują jednak, że po zakończeniu wszystkich inwestycji, około roku 2015 pociągi, znacznie przyspieszą. Kolej inwestuje, bo linie kolejowe są w opłakanym stanie. Zapowiada też likwidację kilku połączeń
Dziś do Katowic jedziemy ponad dwie godziny. A będziemy trzy. I to przez dwa lata. Po wakacjach zacznie się, bowiem modernizacja trzech odcinków tej trasy. Wybrani w przetargach wykonawcy już czekają. Podobna sytuacja jest na linii do Rzeszowa. Tam jedziemy dziś trzy godziny. Przejazd wydłuży się aż o dwie. Przebudowywane będzie aż sześć odcinków torów.
Z dniem 1 września na obu trasach z powodu robót diametralne zmienią się rozkłady jazdy i będą zmieniać się co trzy miesiące w związku z postępem prac. - Obiecujemy, że informacja o kursowaniu pociągów będzie pełna i widoczna - zapewnia prezes PKP PLK S.A. Zbigniew Szafrański. - Musimy jakoś ten okres przetrzymać. Priorytetowe pociągi będą szybsze. Od roku 2013 opóźnienia powinny być już mniejsze - dodaje. Obie inwestycje mają się zakończyć w roku 2014. Wtedy do Rzeszowa będziemy dojeżdżać w półtorej godziny, a do Katowic w niecałą godzinę.
Trwa już modernizacja połączenia Kraków-Warszawa. Wiele skrzyżowań torów z drogami ma być dwupoziomowa co pozwoli zwiększyć prędkość pociągów. Odcinek od Włoszczowy do Zawiercia jest już przygotowany do testów pod Kolej Dużych Prędkości. Specjalne płytki po obu stronach torów mają niczym autopilot prowadzić pociągi. Po wakacjach kolej sprawdzi, czy będą one mogły gnać na tym odcinku z prędkością 200 km/h. Do 2014 roku pociągi na 40 proc. trasy pojadą z taką szybkością. W 2015 na całości. A jeśli kolej zakupi nowoczesne pociągi prędkość wzrośnie do 220 km/h. Tory jednak są przebudowywane tak, aby mogły wytrzymać przejazd składów, które będą gnały aż 300 km/h. To jednak przyszłość.
Kiedy szybka kolej zostanie uruchomiona do Warszawy będziemy jeździć w dwie godziny. Na razie podróż trwa trzy, a przez prowadzone prace do czasu podroży dorzucimy ok. 20 minut. - Najważniejsze żeby pociąg przyspieszył nie od okolic Kozłowa, a od samego Dworca Głównego w Krakowie - uważa Roman Ciepiela, wicemarszałek województwa.
W tej kwestii PKP również prowadzi analizy. Możliwe, że od głównego traktu z Warszawy pójdą dodatkowe tory do Olkusza skąd rozgałężą się do Katowic i do Krakowa. Wtedy pociąg będzie mógł pędzić. Na wysokości Zabierzowa PKP dostawić chce dodatkowe, osobne tory dla ruchu miejskiego, aby nie blokował szybkich pociągów. Wicemarszałek apeluje również o modernizację torów na odcinku Trzebinia - Chrzanów - Oświęcim, gdzie na pewnych odcinkach pociąg jedzie zaledwie 20 km/h. - To przedmiot drwin. Rowerzysta jedzie szybciej drogą przy torach - kwituje Ciepiela.
Pojawia się też szansa na szybszy dojazd z Krakowa do Zakopanego. Dziś podróż trwa niespełna cztery godziny. Jeszcze w tym roku PKP chce pozyskać środki z Unii Europejskiej na budowę łącznicy kolejowej między Zabłociem i Krzemionkami, która pozwoli pociągom ominąć stację Kraków Płaszów. To jedna z trzech, na której pociągi muszą zmieniać kierunek jazdy. Pozostałe to Chabówka i Sucha Beskidzka. Jeśli uda się pozyskać pieniądze łącznica mogłaby powstać do roku 2014. Wtedy do Zakopanego pojedziemy o pół godziny krócej. PKP rozmyśla też nad uruchomieniem połączenia Chabówki z Nowym Sączem.
Równocześnie trwają prace na liniach w aglomeracji krakowskiej. Już w przyszłym roku do Balic nie będą jeździły spalinowe szynobusy zatruwające powietrze pod wiatami dworców, a pociągi elektryczne. I szybsze. Dziś do Balic pociąg jedzie 16 minut. Po modernizacji będzie to ok. 13 minut. Stacji w Mydlnikach na razie nie będzie, władze nie dogadały się z kolejarzami i za późno zgłosiły pomysł jego stworzenia. PKP zostawi tylko miejsce pod perony. Co do ich realizacji będzie negocjować z miastem i władzami województwa. Równocześnie modernizowana jest linia do Wieliczki. Tam z powodu częstych przystanków pociągu przyspieszenia nie będzie.
Ostatnio edytowane przez Staford ; 22-06-2011 o 16:43
franek
Lotnisko w Balicach będzie mieć nowoczesną stację PKP [WIZUALIZACJA] 2011-07-23
Piotr Rąpalski
PKP ma już koncepcję architektoniczną nowej stacji przy lotnisku w Krakowie Balicach. Inwestycja jest potrzebna, bo dziś z przystanku kolejowego do terminali pasażerowie muszą iść kilkanaście minut na piechotę lub podjeżdżać autobusem. Kolej remontuje równocześnie całą trasę do lotniska i tory na Śląsk.
Nowoczesna stacja zastąpi betonową rampę kolejową (fot. archiwum PKP, agencja projektowa "ARChitektura" )
Budowa stacji zwieńczy modernizację całej linii do Balic liczącej 12 km. "Oplecie" ona niedawno wybudowany wielopoziomowy parking dla aut. - Przystanek będzie bliżej lotniska. Do terminali pasażerowie przejdą z peronu podwieszoną nad ziemią przełączką - informuje Włodzimierz Żmuda, dyrektor Oddziału Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK w Krakowie.
Dziś pasażerowie wysiadają na betonowej rampie obok drutów kolczastych ogrodzenia pobliskiej jednostki wojskowej. - Marna to wizytówka miasta, a przewijają się tu tysiące turystów - mówi Jan Sęk, z ul. Skargi.
Na trasie do lotniska powstanie też parę innych stacji - Balicka, Zakliki oraz Powstania Styczniowego. Co najważniejsze, linia zostanie zelektryfikowana. Do Balic przestaną w końcu jeździć spalinowe szynobusy zatruwające powietrze pod wiatami na Dworcu Głównym i innych przystankach. Po modernizacji torów pociągi mają być też szybsze. Dziś podróż na lotnisko trwa ok. 18 minut. Po modernizacji skróci się do 15 minut.
Wszystkie inwestycje mają zostać zakończone do 2013 roku. Ich koszt to 287 mln zł, ale 173 mln dołoży nam UE. Roboty budowlane mają rozpocząć się w styczniu 2012 roku. Po wakacjach ruszają z kolei prace modernizacyjne na linii Kraków-Śląsk. Przez najbliższe dwa lata w pociągu do Katowic (80 km) spędzimy około trzech godzin. Dziś podróż trwa ponad dwie. Kolejarze obiecują jednak, że po zakończeniu inwestycji, około 2015 roku, pociągi przyspieszą. Do Katowic mamy dojeżdżać w niecałą godzinę.
1 września na trasie diametralnie zmienią się rozkłady jazdy. Potem będą się zmieniać co trzy miesiące, w miarę postępów prac. - Obiecujemy, że informacja o kursowaniu pociągów będzie pełna i widoczna - zapewniał na czerwcowej konferencji o przyszłości kolei Zbigniew Szafrański, prezes PKP PLK SA. - Priorytetowe pociągi będą szybsze, a od 2013 roku opóźnienia powinny być już mniejsze.
Niestety w modernizacji linii do Katowic nie uwzględniono renowacji stacji w Mydlnikach -Wapienniku. Władze regionu nie dogadały się z kolejarzami. Stacja miała nawet zostać zlikwidowana, ale PKP zostawi miejsce pod nowe perony. Co do ich realizacji będzie negocjować z miastem i władzami województwa.
Ostatnio edytowane przez Staford ; 24-07-2011 o 09:53
franek
Kilka spraw, na które warto zwrócić uwagę:
- PKP PLK opowiadają o inwestycji stacji kolejowej w Balicach, jak o swoim dziele, podczas gdy to port jest inwestorem, a PLK jedynie podciąga tory do stacji
- peron w Balicach wcale nie jest betonowy tylko z kostki brukowej (ale tak brzmi bardziej dramatycznie w artykule)
- Zauważmy, że po "modernizacji" czas przejazdu skróci się do pierwotnego czasu przejazdu (w chwili uruchomienia połączenia) z 18 na 15 minut
- Na trasie powstaną 3 stacje (oczywiście przystanki nie stacje) Powstania Styczniowego i Zakliki- inwestycja PKP, natomiast Balicka powstanie tylko wtedy gdy miasto da na to pieniądze (PKP PLK - przygotuje tylko miejsce pod przystanek)
- to co jest akurat najważniejsze, nie zostało powiedziane - czy linia do Balic zostanie włączona do biletu aglomeracyjnego i przestanie być linią komercyjną (tzn. czy bilet na 1 strefę za 3 złote będzie obowiazywał tak jak na trasach Kraków - Wieliczka, Kraków - Podłęże, Kraków - Krzeszowice itp.)
Zakładki