Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 25
Like Tree14Likes

Wątek: Wstyd na lotnisku w Gdańsku. Ochrona kradnie przedmioty odebrane pasażerom

  1. #1
    szczurwa
    Goście

    Domyślnie Wstyd na lotnisku w Gdańsku. Ochrona kradnie przedmioty odebrane pasażerom


    Polecamy


  2. #2
    Awatar tango fox

    Dołączył
    Jun 2009
    Mieszka w
    obok EPBC

    Domyślnie

    A co na to syn premiera Michał T
    lataj synku nisko i powoli... jak mówiła mama do młodego pilota

  3. #3
    Awatar tigga

    Dołączył
    Jan 2010
    Mieszka w
    GDN

    Domyślnie

    A co na to pani Jadzia, córka Romana?
    thewho likes this.

  4. #4

    Dołączył
    Oct 2011
    Mieszka w
    KRK

    Domyślnie

    No cóż, biorą przykład z TSAmanów...

  5. #5

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    GDN

    Domyślnie

    a co ma do tego patron lub Michał? jak wszędzie zdarzają się drobne problemy, to jeden z nich. Szczerze to chciałbym aby większość lotnisk w Polsce miała takie i tylko takie problemy

  6. #6

    Dołączył
    Apr 2010

    Domyślnie

    to też wina pasażerów,że nie czytają co można a czego mnie można mieć w podręcznym.
    Ostatnio edytowane przez elza030 ; 09-10-2013 o 15:06 Powód: dopisane

  7. #7
    Awatar Kazor

    Dołączył
    Sep 2008
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    A tak właściwie to jaki jest oficjalny "los" tych, rekwirowanych, rzeczy ?
    Śmietnik ?

  8. #8
    Moderator
    Awatar lucasmadi

    Dołączył
    Aug 2007
    Mieszka w
    EPKK

    Domyślnie

    Jeszcze materiał na ten temat:

    Po prostu - program tv. Odcinek 26 - VOD

  9. #9
    szczurwa
    Goście

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kazor Zobacz posta
    A tak właściwie to jaki jest oficjalny "los" tych, rekwirowanych, rzeczy ?
    Śmietnik ?
    Utylizacja, ale jak widać, to tylko teoria..;-) Pewnych rzeczy żal utylizować zgodnie z procedurą, stąd panowie ciecie zarekwirowany np. koniak "utylizowali" we własnym zakresie..;-) Gospodarne chłopaki, niczym Tomuś Czereśniak...

  10. #10
    Awatar Kazor

    Dołączył
    Sep 2008
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    A ja uważam, że takie przepisy to totalne marnotrawstwo/bezsens.

  11. #11
    ModTeam
    Awatar Quantas

    Dołączył
    Jan 2007
    Mieszka w
    Pyrlandia

    Domyślnie

    Słodko o tym mówicie. Ale należy powiedzieć że to zwykli złodzieje. Nie można czegoś komuś po prostu zabrać, można wziąć w depozyt, ale nie zabrać.
    Owszem przepisy mówią jasno co można, a czego nie wolno wnosić na pokład, ale w żadnym wypadku nie można tego odbierać. Jeśli chodzi o flaszkę wody to ok, ale w przypadku drogich rzeczy należy brać je w depozyt. Owszem może on być drogi, nawet bardzo drogi, ale nie może jakieś bydle lotniskowe tego najzwyczajniej podpieprzać. Kiedyś w Gdańsku właśnie kobieta odprawiająca się przede mną miała pełen zestaw do manicure chanela. Myślę że warty parę stówek. Frajer jej powiedział że albo śmietnik albo nie leci. Mniemam że do dzisiaj żona owego frajera pazury tym zestawem obsługuje. Jeśli ktoś z władców na EPGD ma jaja to po pierwsze złodziei wywali na zbity pysk, a po drugie wprowadzi odpowiednie procedury pozwalające właścicielom nie tracić swoich dóbr.



  12. #12
    Awatar Kazor

    Dołączył
    Sep 2008
    Mieszka w
    Poznań

    Domyślnie

    Na którym polskim lotnisku jest depozyt na rzeczy "zapomniane że nie mogą latać" ?
    Europejskim?
    Charger likes this.

  13. #13
    ModTeam
    Awatar Quantas

    Dołączył
    Jan 2007
    Mieszka w
    Pyrlandia

    Domyślnie

    Nie wiem. Nie zmienia to faktu że być powinny.



  14. #14

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    GDN

    Domyślnie

    ja kiedyś na lotnisku w Wiedniu zapomniałem o scyzoryku w kieszeni (lot 7 rano, a poprzednigo dnia otwierałem wino). Scyzoryk był swietny szwajcarski, grawerowany...na co obłsuga zaproponowała ze za 10 Euro wysla w dowolne miejsce w Europie. Zapłaciłem 10 Euro, dostałem niby kwit a...scyzoryk nigdy do mnie nie wrócił. Po wielu skargach odpisywał mi jakiś arogant, który twierdził ze zgubiła to na pewno polska poczta...poinformowałem go ze to oni odpowiadają za usluge która mi zaoferowali...po dwóch latach walki się poddałem...

  15. #15
    Awatar voyager747

    Dołączył
    Jan 2007
    Mieszka w
    WAW

    Domyślnie

    Wstyd, że tacy ludzie pracują na lotnisku.

  16. #16

    Dołączył
    Feb 2013

    Domyślnie

    No to "należy je brać w depozyt", czy "być powinny"? W sensie że brak narusza przepis, czy pobożne życzenie?

    To ja mam dla chętnych propozycję na biznes: rejestrujecie d.g., ustawiacie się obok kolejki, i osobom którym SOL cofa rzeczy z podręczniaka - zestaw do manikiury chanela, butelkę whiskacza, itede itepe - oferujecie zaopiekowanie się nieprzepuszczoną rzeczą: albo handling i wysyłkę na wskazany adres (pakowanie + wysyłka, ceny rozsądne), albo odkup (można rozwiązać przez mechanizm lombardu). Na pewno znajdą się chętni.

    Inna sprawa, że można się narazić na pocięte opony, jeśli dobrze zrozumiałem aluzje odnośnie procederu uprawianego przez ochronę.

    Edit: o, olekorlo napisał w międzyczasie. Hmm, tu chyba jednak prywatna inicjatywa miałaby przewagę wiarygodności (w sensie że to jest core business, dla ochrony to działąlnosć uboczna za któą nie są rozliczani).
    Charger likes this.

  17. #17

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez portwajn Zobacz posta
    To ja mam dla chętnych propozycję na biznes: rejestrujecie d.g., ustawiacie się obok kolejki, i osobom którym SOL cofa rzeczy z podręczniaka - zestaw do manikiury chanela, butelkę whiskacza, itede itepe - oferujecie zaopiekowanie się nieprzepuszczoną rzeczą: albo handling i wysyłkę na wskazany adres (pakowanie + wysyłka, ceny rozsądne), albo odkup (można rozwiązać przez mechanizm lombardu). Na pewno znajdą się chętni

    Ale to nie jest odkrywcze - taki biznes działa na lotnisku w MUC na pewno. Wracaliśmy z żoną z Tajlandii jakieś 6 lat temu i kupiliśmy w BKK jakiś alkohol, który nie był spakowany odbrze na przesiadke w MUC do WAW. Zabranie i za ileśdziesiąt euro mogli to do domu wysłać. Z tego co widziałem na ulotkach/formularzach -prywatna firma.

  18. #18
    Awatar GoldenDave

    Dołączył
    Aug 2011
    Mieszka w
    Gdynia

    Domyślnie

    1. racja, że mysleć powinien ten, który nie wie, co można, a co nie mieć w podręcznym; widok ludzi blokujących kolejkę do kontroli bezpieczeństwa,
    bo trzeba na siłę wypić butelkę wody we dwoje - żałosny;
    2. z trzydziestu lotnisk, przez które sie przewinąłem, zawieszkę "remove before flight" urwano mi tylko w EPGD, trzykrotnie;
    3. w artykułach prasowych po emisji tego programu, wpsomina się, że były zastrzeżenia do kultury / zachowania funkcjonariuszy Straży Granicznej na gdańskim lotnisku; Jestem przeciwnego zdania, zawsze uważałem, że wyrózniaja się oni na tle np. EPWA, grzeczni, nie zujący gumy, bez "karków", odpowiadający na "small talk", wiele kobiet, młodzi;

  19. #19
    Awatar tigga

    Dołączył
    Jan 2010
    Mieszka w
    GDN

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez GoldenDave Zobacz posta
    1. racja, że mysleć powinien ten, który nie wie, co można, a co nie mieć w podręcznym;
    A wpadłbyś na pomysł że w podręcznym nie można mieć patelni? Albo zwoju skrętki? Bo takie cuda widziałem w "akwarium" w Gdańsku właśnie.

    Cytat Zamieszczone przez GoldenDave Zobacz posta
    w artykułach prasowych po emisji tego programu, wpsomina się, że były zastrzeżenia do kultury / zachowania funkcjonariuszy Straży Granicznej na gdańskim lotnisku; Jestem przeciwnego zdania, zawsze uważałem, że wyrózniaja się oni na tle np. EPWA, grzeczni, nie zujący gumy, bez "karków", odpowiadający na "small talk", wiele kobiet, młodzi;
    I to się zgadza. Były zastrzeżenia do pracy Straży Granicznej a teraz kontrolę bezpieczeństwa robi SOL.
    GoldenDave likes this.

  20. #20

    Dołączył
    Feb 2007
    Mieszka w
    EPWA

    Domyślnie


    Polecamy

    Cytat Zamieszczone przez GoldenDave Zobacz posta
    acja, że mysleć powinien ten, który nie wie, co można, a co nie mieć w podręcznym;
    Trochę latam, a nie wiedziałem że nie można mieć w podręcznym bacika (kawałek plastiku o dł. 40cm zakończony kawałkiem skóry o dł 4 cm) - kupion na targach końskich, zabrany w Kolonii (CGN...) - ale poszedł do depozytu i odebrany później (ale sam musiałem go do tego depozytu zanieść, dobrze że miałem kupę czasu)

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

LinkBacks (?)


Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •