I stawiam dolary przeciwko orzechom, że oba lotniska nie czekały, aż LX przyjdzie, tylko od dłuższego czasu na start tras pracowały.
Ale po co, przecież jest Luton
Ile pax dokładam? Przed pandemią tak ze 4 razy przylot i wylot z KTW rocznie. Od pandemii... latam do PL 2 razy w roku, raz KTW, raz KRK. Po tym jak mi bezpośrednie BHX zniknęło, to zdecydowanie gorzej mi się lata.
Wybór jest między... 6h we FRA (czasem nawet za £300) lub poranny lot do Krakowa (często z przesiadką). Do tego KLM ma świetny hub przesiadkowy (bez security z non-schengen), dlatego bardzo mi go brakuje w Katowicach. Może (myślenie życzeniowo-biznesowe) te rosnące biurowce w GZM, tworzące się miejsca pracy w korpo pobudzą trochę popyt na podróże służbowe i uda się przywrócić Amsterdam.
I stawiam dolary przeciwko orzechom, że oba lotniska nie czekały, aż LX przyjdzie, tylko od dłuższego czasu na start tras pracowały.
Ale po co, przecież jest Luton
A jak było z KLM? Sam przyszedł do KTW, czy lotnisko zabiegało o loty?
Z Turkishem też wydaje mi się, że to lotnisko przez długi czas pracowało nad tym połączeniem (tak, tak, uprzedzam, że wiem że TK od dawna chciał latać do Krakowa)
Lotnisko to powinno najpierw ogarnąć takie rzeczy jak dziury na P2, bo dalej gdzieś leży kawałek mojego wahacza. Brak jakiejkolwiek odpowiedzi z obsługi parkingu, gdy ktoś przerysuje ci pół samochodu. Koszty parkingu, które musi ponosić pracownik by potem lotnisko się chwaliło rekordami dzięki jego pracy. Z perspektywy osoby, która tu pracuje P1 to też nieśmieszny żart. Absolutny brak miejsc, samochody poustawiane gdzie popadnie. Policja krążąca i szukająca byle pretekstu by wlepić mandat. Notoryczne awarie bramek wjazdowych.
Zakładki