[center:d6c91d78cd]
[/center:d6c91d78cd]
[center:d6c91d78cd]
Pajka znów w akcji[/center:d6c91d78cd]
Psi nos nie zawodzi - przekonał się o tym młody mieszkaniec Tychów, który odlatywał z pyrzowickiego lotniska do Londynu. W trakcie odprawy pasażerów znana obsłudze terminalu Pajka - specjalistka od wykrywania narkotyków - w szczególny sposób zainteresowała się jednym z odlatujących. Celnicy znaleźli u niego środki odurzające.
- Kiedy Pajka, pełniąca wraz ze swym przewodnikiem służbę w sali przylotów katowickiego lotniska, w szczególny sposób zainteresowała się podróżnym, nie było wątpliwości, że musi on mieć przy sobie niedozwoloną substancję - mówi Elżbieta Gowin, rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach. - Mężczyzna nie
próbował nawet zaprzeczać i dobrowolnie wyciągnął z kieszeni spodni woreczek zawierający susz roślinny zielonego koloru.
Po zbadaniu substancji przy użyciu narkotestu okazało się, że jest to marihuana.
[center:d6c91d78cd]
[/center:d6c91d78cd]
[center:d6c91d78cd]Na zdjęciu Funkcjonariuszka Pajka podczas przeszukania.[/center:d6c91d78cd]
Zakładki