Proszę Was, abyśmy tutaj zamieszczali informacje dot. problemów z funkcjonowaniem portu w Modlinie. Oczywiście, również zapraszam do dyskusji :)
Wersja do druku
Proszę Was, abyśmy tutaj zamieszczali informacje dot. problemów z funkcjonowaniem portu w Modlinie. Oczywiście, również zapraszam do dyskusji :)
Brak oznakowania dojazdu. Było kilka tablic reklamowych, ale widać niezbyt legalnie postawionych, bo zniknęły w piątek. Zresztą stały dziwnie - w rowach, za albo przed innymi znakami, za skrzyżowaniami. Oznaczeń na znakach drogowych, w szczególności E-6 i E-1, E-2 nie było i nie ma...
@Weaver: słyszałem o tej sprawie. nawet był reportaż w TVN24, jednak władze portu stwierdziły że "oznakowanie" które jest obecnie wystarcza.
@Weaver: robi się coraz ciekawiej, jednak cały czas mam nadzieję że to tylko chwilowy problem
Do tego na przeciwko wjazdu do twierdzy jest tablica z nowym logo lotniska i ludzie myślą że to w tym miejscu jest zjazd.
Za mała ilość ochrony. Często w trakcie dnia brama dla pracowników jest zamykana i trzeba przez terminal zasuwać.
Dostosowanie dróg kołowania tylko od wschodniej strony pod duże samoloty i konieczność kołowania przez nie w tył po pasie. Zdecydowanie wydłuża to czas zajęcia pasa i moim zdaniem może to w niedalekiej przyszłości sprawiać problem z przyjmowaniem samolotów.
Bez przesady, w Poznaniu i Gdańsku do niedawna wszyscy robili backtrack. Ruchu w Modlinie nie ma i nigdy nie będzie takiego, żeby obecny system TWY był problemem.
To oczywiscie prawda, co nie zmienia faktu ze odstawiono lipe, podobnie jak z sama wielkoscia plyty.
Dla mnie to trochę bez sensu. Wydają tyle kasy na otwarcie lotniska a szkoda im zrobić 100m czy 700m drogi kołowania żeby usprawnić ruch
Bez sensu to jest tutaj mnóstwo rzeczy. Od strony pax, ich "transportu" z gate do samolotu, separacji (a raczej braku separacji), nierozwiązanej kwestii PRM, itp, itd... można wymieniać bez końca.
Jak to powiedział kolega "chłopcy wymyślili sobie lotnisko, i z tego ich myślenia powstał taki trochę większy aeroklub" ;)
Takie tam podsumowanie z punktu widzenia zwykłego klienta linii lotniczej, który poleciał i wrócił nazajutrz na to samo lotnisko... Trochę przydługie, ale wrażenie lotnisko, a w zasadzie jego organizacja zostawiło silne... Podziwiam też paru ludzi tam pracujących, których widziałem jak naprawdę starali się jakoś to ogarnąć.
Tam:
- drogowskazów jak nie było, tak nie ma, ale co tam, powiedziałem kierowcy jak jechać i było git.
- system parkingowy nie działa do odwołania - parking zatem za darmo, miejsc brak. Na trawnikach, wysepkach, przejściach - wszędzie stoją samochody, taksówki blokują pasy ruchu na parkingu.
- fajne, designerskie osłony z pomarańczowych słupków drogowych na kablach wystających z ziemi przy drzwiach,
- security check - jegomość z ochrony grzecznie mnie upomniał i pracowicie dopilnował, żeby wszystkie moje rzeczy znalazły się w jednej skrzynce, jedno na drugim, taka piramidka. Bramka nie zapiszczała, idę dalej, uwagi ochrony nie zaprząta nawet nie dający się prześwietlić nieco nietypowy, dość spory laptop w tytanowo-gumowej obudowie, ani inne podobne drobiazgi (dla odmiany w na lotnisku z którego wracałem wykręcili i oglądali nawet baterie - zwykle go tak traktują, może tu są lepsze skanery). Gość z plecakiem na oko 180 litrów - przechodzi bez problemu... Ale przynajmniej kolejki nie było :)
- poczekalnia - jednemu pasażerowi przytrafiło się na dłużej w ustronne miejsce, bagaż leżał sobie ponad 20 minut, dwóch panów typu "ochrona", SG - zero reakcji. Jeden podpierał słup, drugi za słupem się chował, obaj uzbrojeni po zęby w standardzie ochrony supermarketu albo parkingu - starsi panowie w okolicach emerytury, t-shirt z napisem OCHRONA, za krótkie spodnie, tonfy przy pasie...
- nagłośnienie - akustyk chyba wziął kasę i dał nogę, może gdzieś ten dźwięk jest wyraźny, większości nie dało się zrozumieć, a przynajmniej w okolicach bramek 3/4.
- boarding - w sumie mam farta, kilkanaście minut stania o rześkim poranku, a mogłem trafić na +30 albo oberwanie chmury :mrgreen:... Oglądam fajne dziurki w betonie, nie wszystkie zakitowane, ale mam nadzieję, że to tylko na płycie postojowej...
- koniec boardingu. Zapiąć pasy, chwila ciszy... i wysiadamy na płytę rozpoznawać swoje bagaże, których okazało się zdecydowanie więcej niż pasażerowie tego samolotu nadali... Godzinka spóźnienia...
I nazajutrz z powrotem:
- nawrotka na pasie przy lądowaniu jest fajna, w A320 dało się to odczuć prawie jak mały drift ;)
- genialny widok z okna - trzy paski ludzi czekających czy słońce czy deszcz na samolot... Akurat było słońce, +29 a stali tam już ze 20 minut...
- już na ziemi - kolejka z samolotu przecinająca dwie kolejki do samolotu i panowie biegający ze sznureczkami kierujący ruchem... Droga od schodków do drzwi - prawie 15 minut...
- za drzwiami "Schengen" - tłumek czekający na walizki blokuje przejście, nie da się wejść do budynku, dwóch panów z wózkami posuwających się pod prąd skutecznie blokuje całość...
- mała walka ze znaczną ilością panów z napisikami na kartonikach "Taxi" i już można podążyć na parking (tu bez zmian od wczoraj)
- wyjazd z lotniska zablokowany, panowie właśnie montują nowe światła.... może kiedyś będzie jakieś oznakowanie i TIR-y zaczną je kiedyś zauważać, na razie od kierowcy się dowiaduję, że poprzedniego dnia przy wyjeździe TIR przelatujący po DK62 na czerwonym mało nie zmiótł jakiegoś golfa skręcającego w lewo na zielonym z lotniska...
Za tydzień powtórka z rozrywki... choć pozostaję w nadziej, że przepowiednie niektórych, że "są nowi, się dotrą i będzie pięknie i inne lotniska będą się chciały wzorować" się spełnią :shock:
PS. Autorów opinii "jak się nie podoba to niech leci z Okęcia" uprzejmie informuję, że nie piszę ani słowa o linii lotniczej, lecę tym, co się akurat trafi i z jakiego akurat lotniska w okolicach się trafi; nie płacę za bilety ani dojazd, więc wisi mi ile kosztują, transport ma pasować do mojego planu zadań i tyle. A że lubię latać to zwykle wybieram samolot cool)
Ciekawi mnie co zrobią z samochodami gdy uruchomią parking(płatny).Chyba tylko podjazd,wypakowanie i odjazd,bo miejsc innych do parkowania nie widziałem.No chyba że na poboczach dojazdówki.Kreciłem się tam wczoraj wokół z 5 razy i tylko zastawienie kogoś wchodziło w rachubę,bo parkowano nawet na trawnikach(!).Byłem zobaczyć jak wygląda Airport Modlin ale od samego podjazdu odechciało mi się.Jest tak jak pisze przedmówca.Troche chyba "na siłę"uruchomili ten port,ale cóż czas pokaże(oby rychło!) czy się uporają z problemami.Osobiście życzę im pomyślności.Dłuuugo powstawała ta inwestycja i widać że była bardzo potrzebna.
Szkoda tylko, że ta inwestycja powiela błędy 11 poprzednich, zamiast wyciągać wnioski z niedoskonałości innych lotnisk...
Kwestie operacyjne pozostawiają wiele do życzenia, teraz czysto "wygodowe" - jak na razie zasłabnięcia pax są na porządku dziennym z częstością 2-3 osoby na dobę. Jak dalej nie pomyślą o klimatyzacji w terminalu i gate'ach to za chwilę do tych paxów dołączą też pracownicy ;)
A jak pax chce się wody napić to pozostaje tylko automat w terminalu, albo objazdowy bar (całkiem smaczne niektóre "odgrzewacze" ;) ) przed wejściem...
I kolejny problem, to jak ten spragniony pax jest obcokrajowcem bez polskiej gotówki... najbliższy kantor w NDM :D
Z tym czekaniem na samolot na zewnątrz to jakiś żart? Tak? To po co w ogóle budować terminal jak można odprawę robić na słoneczku, a jak leje to przykryć folią komputery.
"Gate" to lada przy samych drzwiach wyjściowych (zdjęcie z oficjalnego profilu lotniska na FB - pełny rozmiar)
http://fbcdn-photos-a.akamaihd.net/h...54153103_a.jpg
Raz trafiłem na słoneczko, raz mi się upiekł deszczyk - prewencyjnie stanąłem na końcu kolejki...
Więcej mówią architekci i twórcy:
Cytat:
Mówili, że terminal ma być prosty, tani, dający się szybko zbudować - jak hangar na samoloty. I miał dobrze wyglądać z góry, przypominać skrzydło.[...]Skala całego założenia lotniska Warszawa Modlin robi wrażenie. [...] Projekt gotowy już w grudniu 2004 r. wyszedł spod jednej ręki, dlatego jest spójny i lepiej wygląda po realizacji. Podobnie we wnętrzach.
Cytat:
Szklany pas ciągnie się też w przyziemiu budynku, przy strefie wejść rozszerza się i wywija na metalowy dach. Dzięki temu całe wnętrze w ciągu dnia jest skąpane w świetle. - Chodzi też o to, by zapewnić pasażerom kontakt wizualny między wnętrzem i zewnętrzem - przypomina Piotr Kuczyński, wiceprezes zarządu w spółce Kuryłowicz & Associates.
Cały artykuł w wątku Informacje prasoweCytat:
Kontrola bezpieczeństwa i droga pasażerki/a została też tak przeprojektowana, by każda osoba musiała przejść obok jednego z sześciu zaprojektowanych sklepów. W całym terminalu mają też działać cztery bary, w których można coś zjeść albo się napić.
No, ale kantor już jest, wiadomo, że na lotniskach jest kurs do bani i tak jest na całym świecie, sprawdź po ile jest w WAW-tam koło 3,2 za € w skupie, z kolei we WRO na Głównym jest za 3.01(tak to nie pomyłka, lepsze ceny są od 4000 zł :x . Bankomat w WMI jest bo np. we WRO, mimo, że miało być wszystko super cacy to przez pierwsze 4 dni nie było ani jednego... były na zamkniętym terminalu a o biletomat autobusowy to wybłagano po paru miesiącach, system opłat na parkingu uruchomiono po miesiącu a i tak pierwszego dnia nie działała i pan ręcznie otwierał, także nawet na takich działających w pełni lotniskach a co dopiero na nowo otwartych są niedoróbki... no, ale z każdym dniem będzie lepiej:) ma być jakaś gastronomia, punkty usługowe no i niech zbierają na klimę bo to masakra...
Martwię się trochę jak 300 osób pomieści się w "strefie" non-Schengen gdy Wizz i Ryr będą miały loty do LTN/STN w odstępie chyba pół godziny... (około 10:15 - 10:45) - naturalnym będzie czekanie między security i odprawą graniczną ale wtedy wąskim gardłem będzie odprawa...
Inna sprawa - w poniedziałek boarding do obu Arbuzów był tylko przez przednie drzwi... Czy brakuje schodków?? - Benki mają własne schodki z przodu - czy boarding do Ryra będzie tylko przez przednie - czy tylne również?