Tylko przy pierwszym starcie, później tylko ewentualne zmiany do uprzednio przedyktowanych warunków. Przy lądowaniu podaje się tylko siłę i kierunek wiatru. W połowie maja sytuacja się nieco zmieni, bo do użytku operacyjnego zostanie oddany ATIS.
Loty nadzorowane są z "kwadratu" przez instruktora, który gdy to konieczne, interweniuje na tej samej częstotliwości na której pracują wieża i wszystkie inne statki powietrzne. Gdy nie ma potrzeby, instruktor się nie odzywa.
Kaszka z mlekiem to nie jest, ale dajemy radę i z roku na rok coraz bardziej się docieramy.
M..M
Zakładki