Miasto i przedstawiciele naszej Doliny Lotniczej są bardzo zadowoleni z udziału w największych na świecie targach lotniczych pod Paryżem. - Nasze wspólne stoisko okazało się strzałem w dziesiątkę - ocenia Andrzej Rybka, dyrektor stowarzyszenia Dolina Lotnicza.
Targi zaczęły się w poniedziałek, potrwają do niedzieli. - Już pierwszego dnia nasze stoisko odwiedziło blisko tysiąc osób - podkreśla Mariusz Sidor, dyrektor Wydziału Promocji Urzędu Miasta w Rzeszowie.
- Bo nasze wspólne stoisko okazało się strzałem w dziesiątkę. Po pierwsze dlatego, że konferencję zorganizowaliśmy o godz. 11 pierwszego dnia. To było pierwsze tego typu wydarzenie podczas targów. Ludzie wchodzili i od razu trafiali na nasz event. Mieli jeszcze dużo energii do słuchania - podkreśla Rybka. - Przyciągaliśmy też tym, że mieliśmy ekologiczne jadło z regionu. To m.in. sprawiło, że na naszym stoisku przez cały czas jest jak w ulu - dodaje.
Na rzeszowskie stoisko gości przyciągały także popisy słynnego Krystiana Herby, mistrza w trialu rowerowym.
Targi w podparyskim Le Bourget odbywają się co dwa lata. Zbiera się na nich światowa śmietanka firm lotniczych, podpisywane są ogromne kontrakty. Przy okazji promują się miasta i regiony. Rzeszów jako stolica Doliny Lotniczej wybrał się tam po raz pierwszy, zachęcony właśnie przez stowarzyszenie.
Na stoisku, utrzymanym w trzech kolorach: niebieskim, szarym i pomarańczowym, przez cały czas był wyświetlany film promocyjny o Rzeszowie. - Podczas projekcji film był nagradzany brawami - mówi Stanisław Sienko, wiceprezydent Rzeszowa, który także uczestniczył w targach.
- W targach uczestniczyło 30 osób z firm z Doliny. Odbyły się dwustronne rozmowy z przedstawicielami największych światowych firm lotniczych, m.in. z właścicielami Airbusa czy Rolls-Royce. Następnego dnia podpisaliśmy list intencyjny o współpracy z holenderskim klastrem lotniczym. Już ustaliliśmy, że w przyszłym roku przyjedzie do nas z Holandii duży pomarańczowy autobus, który będzie objeżdżał firmy Doliny Lotniczej - relacjonuje Rybka.
- Nasze stoisko odwiedził też wiceminister gospodarki Dariusz Bogdan. Podkreślał, że współpraca pomiędzy Doliną Lotniczą a samorządem jest wzorowa - zauważa dyrektor Sidor.
Wiceprezydent Sienko przyjechał do kraju już w środę. - Ale stoisko zostało. Na razie w targach uczestniczą ludzie z branży. A sobota i niedziela będą dniami otwartymi dla wszystkich chętnych. Spodziewamy się, że wtedy będzie jeszcze więcej zwiedzających - mówi Sienko.
Koszt całego przedsięwzięcia to 330 tys. zł, ale miasto wystąpiło już o dofinansowanie z unijnego programu RPO. Chce zdobyć 60 proc., resztę dopłaci z własnego budżetu.
gazeta.pl
Zakładki