Po prostu, pewne zachowania i wszelkiego rodzaju działania na rzeszowskim lotnisku, cholernie łatwo jest przewidzieć. Nie trzeba mieć łba, jak Einstein, żeby wyciągnąć banalne wnioski - skoro strona internetowa lotniska jest prowadzona na bardzo niskim poziomie, to czy oficjalny fanpage na portalu społecznościowym, zmieni pewne zachowania i jasionkową bylejakość? Otóż, jak widać - nie. I nie było nawet się, co spodziewać, że będzie lepiej. Znając życie, był to - spóźniony o dwa-trzy lata - efekt: "Fszyscy majo , to i My!". I jest.
Zakładki