Dziś Malev ogłosił bankructwo i zawiesił wszystkie loty z Budapesztu, minęło kilka godzin a Ryan już się tam "wepchał" z baza
i to na dzień dobry 4 samoloty i 31 tras
o tym, że potencjał na takie loty z Budapesztu jest to nikogo nie trzeba przekonywać, i Ryan doskonale zdaje sobie z tego sprawę i wie, że dobrze na tym zarobi, a wracając do nasze lokalne podwórko to u nas również jest potencjał na loty np do Edynburga, Prestwick, Oslo, Sztokholmu czy może nawet Weeze bo są to kierunki typowo pracownicze, nie wspominając juz o sezonowych lotach na południe Europy, Girona najlepszym przykładem, że ludzie w lecie polecą z Jasionki. Jedyną przyczyną ubogiej siatki połączeń na lato 2012 to nieudolność osób odpowiedzialnych za rozwój tego lotniska, bo jakoś wszystkie inne polskie miasta mogą a u nas się nie da. A jak słyszę w aktualnościach, że "władze" negocjują z Eurolotem otwarcie połączeń do Rzymu i Paryża to ogarnia mnie pusty śmiech.
Zakładki