Za co płacimy Ryanairowi? Logo na kadłubie samolotu
Małgorzata Bujara
Podkarpacie już podpisało umowę z firmą Ryanair na usługi promocyjne w liniach lotniczych. Zapłacimy za nie do 2014 roku 24 mln. zł. Szczegóły działań są jednak nadal jeszcze ustalane.
Zagadką do dziś jest to, jak będzie wyglądać reklama zewnętrzna, którą dla nas zrealizuje irlandzki przewoźnik.
A to jest jedną z nowinek, które mamy mieć w zamian za pieniądze, które województwo podkarpackie wypłaci Ryanairowi - przypomnijmy, że umowa obejmuje lata 2011-14. I opiewa na 23,9 mln złotych. To dużo w porównaniu z tym, co płaciliśmy do tej pory - 1,080 mln zł rocznie. Jaki towar kupimy za tę sumę? W piątek w tej sprawie została zwołana specjalna konferencja prasowa w porcie w Jasionce. Przyleciał na nią Colin Casey, dyrektor handlowy linii lotniczych Ryanair. Ale nie odkrył zbyt wielu nowych kart. - Oferujemy Podkarpaciu reklamę zewnętrzną, jak i wewnętrzną - mówił.
Zewnętrzna to logo Podkarpacia na kadłubie jednego z samolotów floty Ryanaira. Do rozstrzygnięcia jeszcze, czy na maszynie latającej na trasach z Rzeszowa, czy na jakiejś innej trasie.
- Będziemy teraz, w najbliższych dniach to ustalać, bo wg mnie nie ma sensu reklamować Podkarpacia na
samolocie, który lata do Rzeszowa - mówił na konferencji Mirosław Karapyta, marszałek podkarpacki.
Czy przewoźnik się na to może zgodzić? - Tak, jest takie założenie, że może to być możliwe - zapewniała Katarzyna Gaborec, dyrektor Ryanair na Europę Środkową i Wschodnią.
Oprócz reklamy zewnętrznej Ryanair zobowiązał się do reklamowania województwa podkarpackiego w sposób wewnętrzny, m.in. poprzez mailing, magazyn pokładowy (to dopiero od maja, bo umowa została podpisana już po złożeniu wydania kwietniowego) i swoją stronę internetową.
Ale tu też na razie brak konkretów. Nie wiadomo, jak będzie reklamowane województwo, co zechcemy pokazać. Nie wiadomo też, czy na stronie Ryanaira będzie ekstra zakładka dotycząca regionu, czy tylko przekierowanie na nasz portal regionalny.
- To wszystko od poniedziałku będzie uzgadniał z Ryanairem nowy dyrektor departamentu promocji w urzędzie marszałkowskim Jarosław Reczek. Ja chciałbym, by w magazynie pokładowym zareklamowane zostały imprezy kulturalne, które będą się odbywały w regionie w tym roku. Na przykład Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych - mówił marszałek Karapyta.
I podkreślał, że zastał promocję województwa w daleko niezadowalającym stanie. Świadczyć ma o tym m.in. to, że w magazynach spoczywają archiwalne materiały promocyjne warte... milion złotych! A projekt umowy z Raynairem miał charakter "szkieletowy", nie został wypełniony szczegółami. Te trzeba dopiero teraz uzgadniać. Ryanair ma w tym momencie osiem połączeń z Rzeszowa. Jego
samoloty latają do Hiszpanii, Niemiec, Anglii i Irlandii. W ub. roku przewiózł z Podkarpacia 300 tysięcy pasażerów, co przekłada się na 300 miejsc pracy. Dla porównania, w roku 2005, kiedy Ryanair startował z lotami z Rzeszowa, przewiózł tylko 22 tysiące osób.
- W tym roku zamierzamy przewieźć o 70 tysięcy więcej pasażerów niż w roku ubiegłym - zapowiedziała Katarzyna Gaborec.
Poinformowała też, że od piątku do poniedziałku do północy Ryanair uruchomił promocję dla Rzeszowa - bilety na loty w maju można kupić już od 28 złotych.
Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
Więcej...
Za co płacimy Ryanairowi? Logo na kadłubie samolotu
Zakładki