Niezła bryka - :]
Pozdrawiam
STYRO
LOS SUAVES - już nie pójdę na taki koncert ...
Paweł nie dało się złapać w całości Felixa ?
Barracudy teraz nie bądą jeździły bo nowym trzeba się pochwalić
Ostatnio edytowane przez Gregor ; 13-03-2009 o 11:57
Piękna rzecz latać jeśli komu godzi bezpieczniej jednak kto po ziemi chodzi
Kiedy słyszę na EPRZ SOListy głos na mej głowie płonie włos
EPRZ FM - czułe granie - tak bije serce Jasionki
Przewodnik po chmurach
Pozdrawiam
STYRO
LOS SUAVES - już nie pójdę na taki koncert ...
Nie bardzo .. Ale na pewno kierowali się wyglądem wozów straży lotniskowej, tak naprawdę tylko bryła jest podobna.
http://lotnictwo.net/pic/0812/0812060041.jpg
http://lotnictwo.net/pic/0812/0812310001.jpg
Lub
http://lotnictwo.net/pic/0709/0709280016.jpg
Wszystkie są podobne
nie za bardzo podobne, jest bardzo dużo różnic, jedynie jak pisze letowniak bryła jest podobna, a ta jak widać jest bardzo popularna wśród producentów tego sprzętu i możliwe, że właśnie na niej się wzorowali, a poza tym:
Design oraz futurystyczna bryła nadwozia pożarniczego to dzieło stylistów z Inżynierii Samochodów Specjalnych Piotr Wawrzaszek oraz pracowników Katedry Wzornictwa Przemysłowego krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Moze linia i zerznieta z tego Rosenbauer, ale czy az tak skopiowany? nie wiem, nie wiem.... Wez pod uwage, ze kola 2 razy nie da sie wymyslic. Osobiscie bardziej podoba mi sie ten nasz jasionkowy - Rosenbauer jest za bardzo "przypakowany" - kwestia gustu. Zeby jeszcze w tym jasionkowym zamiast airport pojawilo sie "lotnisko" (Jasionka jest w Polsce ) to bylbym szczesliwy do konca.
Pozdrawiam
STYRO
LOS SUAVES - już nie pójdę na taki koncert ...
jasionkowy ma bardziej spokojny i stonowany desing, a ten Rosen jest jak dla mnie przerost formy nad treścią, za bardzo ich w tym przypadku poniosło.
Panowie z ta "polską myślą" to lekka przesada. Podwozie dostarczyła włoska firma (najsłabsza jakościowo w kwesti podwozi lotniskowych) wraz z częścią dokumentacji technicznej resztę to zrobili pracownicy firmy wawrzaszek z aparatem w reku na ostatnich targach intershutz. Panom z Rosenbauera oraz Szmitza było aż wstyd że tak można się zachowywać (wchodzic pod samochod , fotografować każdy detal), nawet spytali się czy może zamiast kopiować śrubkę za śrubką to go sobie nie kupią i na spokojnie "zbadają" . Przez cały okres mojej pracy u Pana W. praca konstruktorów polegała jedynie na kopiowaniu cudzych rozwiązań i oprawianiu ich w „zgrabną reklamę”….
Zakładki