Oskar Lima fajne foty
Oskar Lima fajne foty
Dzięki! Na koniec Mi2 policyjny zrobił kilka fajnych 'figur', ale było już za ciemno na zdjęcia.Zamieszczone przez wojtekf
eeeeee no proszę pana foty z kabiny -to się nie liczy
a tak serio to gratulacje i zazdroszczę widoków,
na następne urodziny muszę się też wkręcić do kogoś
na mały przelot
Pozdrawiam :) R
Skromny Samsung PRO815
radziecka lufka z bazaru 30x-60x
zapraszam w wolnej chwili na link poniżej
źródło: kurier szczecińskiFormalności blokują plan
Lotniska nie widać
Konieczność uzyskania opinii na temat oddziaływania ewentualnych
inwestycji na środowisko blokuje zmiany na lotnisku Szczecin-Dąbie. To kolejne
miejskie przedsięwzięcie, które opóźni się z powodu zmian w prawie.Dla
przeorientowania pasa startowego wciąż nie ma zgody Urzędu Lotnictwa
Cywilnego.
- Sytuacja planu zagospodarowania terenów lotniska Dąbie i wokół niego
jest dokładnie taka sama jak pozostałych ważnych obszarów inwestycyjnych
miasta - mówi Tomasz Banach, dyrektor Wydziału Rozwoju Miasta w Szczecinie. -
Zmiana prawa wymusiła uzyskanie dodatkowych opinii na temat oddziaływania
inwestycji na środowisko.Stąd całość dokumentacji nie może jeszcze być
przedłożona radnym.
Bez aktualnego planu nie ma mowy o wystawieniu atrakcyjnych gruntów na
sprzedaż.W wypadku lotniska Szczecin-Dąbie sytuację komplikuje jeszcze
fakt,że zgodę na przeorientowanie pasa startowego (co otwiera możliwość dla
wyższej zabudowy w sąsiedztwie lotniska) musi wydać Urząd Lotnictwa
Cywilnego. Choć miasto od miesięcy rozmawia z ULC-em to wciąż nie ma ostatecznej
zgody.Brakuje jej,mimo że gmina bardzo poszła na rękę Aeroklubom
Polskiemu i Szczecińskiemu,które działają na lotnisku.Szczecin zgodził się
m.in. na potężną inwestycję w nowy pas startowy.W tegorocznym budżecie jest
na ten cel wpisane 20 mln złotych.Nie ma za to konkretnej umowy z
aeroklubami na temat późniejszego utrzymania nowej infrastruktury.Magistrat od
miesięcy zapowiada,że wstępne porozumienie zamieni na umowę.Termin zawsze
jest... niebawem.
O nowym zagospodarowaniu terenów lotniska w Dąbiu mówi się już od
końca lat 90.Wówczas to prezydent Bartłomiej Sochański rozpoczął rozmowy z
anglo-kanadyjską firmą Chelverton na temat przebudowy samego lotniska i
zabudowania gruntów wokół.Potem niemal każdy kolejny włodarz miasta i
wszyscy zastępcy ds. inwestycji przedstawiali swoje wizje tego obszaru.Najdalej
poszedł Mirosław Czesny,zastępca Mariana Jurczyka który chciał lotnisko
wyrugować z Dąbia,a w jego miejsce wprowadzić mało wiarygodną firmę
Deutsche Afrika.Sprawa zakończyła się skandalem.Za Jurczyka doszło jednak do
podpisania listu intencyjnego z międzynarodowym deweloperem - TriGranit.
Piotr Krzystek obejmując rządy w Szczecinie przedstawił własną wersję
przyszłości Dąbia.Największą zmianą było wprojektowanie w najbardziej
atrakcyjną część nieruchomości nowego miejskiego stadionu.Dziś już
wiadomo,że obiekt szybko nie powstanie w tym miejscu, bo budżet Szczecina
zwyczajnie na to nie stać. Nie wiadomo także,czy władze miasta nie wstrzymają
się z wystawianiem ogromnego terenu inwestycyjnego przy lotnisku na
przetarg do zakończenia się kryzysu gospodarczego,który dotknął w pierwszym
rzędzie zagraniczne firmy inwestujące w nieruchomości.
Jeśli w ogóle w tych kałużach da radę cokolwiek postawić. Na pewno przed kolejnymi wyborami zaatakują nas kolejne 'wizualizacje' i znowu się zrobi cicho.
Źródło: Gazeta Wyborcza SzczecinCzyje jest lotnisko Dąbie
2009-08-21
Najwcześniej za miesiąc okaże się, czyje jest tak naprawdę lotnisko w Dąbiu i co będzie z jego zagospodarowaniem. Na razie przeszkody piętrzą się.
W czwartek o przyszłości lotniska dyskutowali radni z komisji rozwoju, promocji i gospodarki morskiej rady miasta. Sprawa jest skomplikowana. Miesiąc temu spółka Aeroservice, założona przed laty przez Aeroklub Szczeciński, poinformowała miasto, że jest współwłaścicielem całego terenu lotniska. Zakwestionowała tym samym umowę z 2001 roku, która zniosła współwłasność. Miasto, Aeroklub Szczeciński i Aeroservice podzieliły wówczas lotnisko na trzy części: odpowiednio 114 ha, 1,2 ha i 5 ha. Władze Szczecina twierdzą, że umowa z 2001 roku jest ważna. Czekają jednak na stanowisko Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Powinno być gotowe w ciągu miesiąca.
Spór o własność opóźnia przyjęcie planu zagospodarowania przestrzennego lotniska. Ponadto, ze względu na zmiany w przepisach, miejscy planiści musieli od nowa sprawdzać, jak realizacja planu wpłynie na środowisko. Teraz zaś uzgadniają z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, jak bardzo rygorystyczne będą zapisy w planie dla potencjalnych inwestorów.
To wszystko oznacza, że nie ma obecnie szans na uchwalenie planu zagospodarowania zgodnie z harmonogramem, czyli w listopadzie tego roku. Dokument musi być bowiem z ULC i RDOŚ uzgodniony. Projekt planu zakłada pozostawienie w Dąbiu sportowo-turystycznego lotniska oraz wybudowanie centrum handlowego i stadionu w części południowej obecnego lotniska.
Witam wszystkich na forum.
Tak właśnie przeglądam sobie Waszą dyskusję na temat być labo nie być lotniska EPSD.
Powiem szczerze, że ja bym walczył rękami i nogami o pozostawienie tego lotniska. Każde większe miasto ma swoje lokalne lotnisko poza kontrolowanym, gdzie lata GA.
Warszawa - Babice, Katowice Muchowiec, Kraków - Pobiednik, Wrocław EPWS, Zielona Góra - Przylep, etc.
Oczywiście marzenie o learjetach to jest bzdura, ale w dobie rozwijającej się awiacji będzie coraz więcej chętnych do latania na ULMach czy małych Cessnach. Coraz częściej w różnych aeroklubach stacjonują prywatne samoloty, tak samo jest i w Rzeszowie.
Ktoś wcześniej porównywał sytuację EPRZ. Uwierzcie mi, wcale nie jest kolorowo. Olbrzymie ograniczenia w lotach GA, loty termiczne to tylko od święta.
Poza tym lotnisko w Goleniowie to jeśli się nie mylę to ok. 40km od centrum Szczecina, w Rzeszowie - 10km. To chyba różnica.
Jestem pilotem samolotowym i szybowcowym, a także kontrolerem. Współegzystencja GA i ruchu pasażerskiego na jednym lotnisku jest conajmniej upierdliwa.
A tak btw, swego czasu były usilne próby właśnie wyprowadzenia aeroklubu i GA poza lotnisko kontrolowane, gdzieś pod samiuśki Rzeszów.
Dobre zagospodarowanie lotniska pod kątem lotniczym i za kilka lat zacznie to zarabiać. Ja osobiście chciałbym sobie zrobić przelot EPRZ-Szczecin, ale na myśl o opłacie za lądowanie + handling w EPSC ok.280zł to ja mam to gdzieś, to ja wolę przylecieć na EPSD. Jeśli tam będę mógł zatankować to pakuję się już.
Pozdrawiam z drugiego krańca Polski!!!
Madre slowa. A jak ruch pasazerski by sie zwiekszyl,mozna wprowadzic krajowe loty na Dabie.Melodia przyszlosci ale tak jest u mnie. International obsluguje europe i dalej. City glownie Flybe do Anglii i Ryan lokalnie. Za nascie lat mogloby tak sie stac i w Szczecinie. Trzymam kciuki
Come on Arsenal--))
Mam wrażenie, że na tym forum brakuje moderatora. Temat był już wystarczająco wałkowany i dajmy mu już spokój. Chyba czas go zamknąć. Ostatnie dwa posty kolegów z Rzeszowa i Belfast trochę mnie rozbawiły. Widzę, że z odległości lepiej widać najlepsze rozwiązania dla Szczecina. Co ciekawe to większość autochtonów widzi to trochę inaczej.
Jak PKB na głowę szczecinian będzie podobne jak w Belfaście, albo co drugi mieszkaniec będzie miała licencję pilota, a co dziesiąty będzie kontrolerem to sam wrócę do tematu i będę walczył rękami i nogami o pozostawienie tego lotniska, łącznie z przykuciem się do ogrodzenia, którego nie ma. A teraz spójrzmy na te bagno przez pryzmat potrzeb mieszkańców Szczecina, w szczególności tych, którzy potracili pracę w wyniku upadku stoczni i przemysłu powiązanego z nią.
Dlatego mowie ,melodia przyszlosci. Belfast jeszcze 15 lat temu,to bylo pieklo na ziemi. A jednak znalazlo sie miejsce na 2 lotniska. Co do autochtonow. 29 lat mieszkalem w Szczecinie,wiec troche sie orietuje.Najlepiej zaorac i posadzic kwiatkiMnie tez bawia pewne krotkowzroczne posty. Co do upadku stoczni powiem tylko jedno TRAGEDIA. Sam tam mialem kiedys praktyki.Lezka sie kreci. Tyle,ze ta firma padala dobre 10 lat kurcze. Sorki za maly Off
Come on Arsenal--))
I co myślisz Sabb że to lotnisko w jakiś sposób da im te miejsca pracy?? Żebyś się nie zdziwił. Tak btw to z urodzenia/pochodzenia jestem Szczecinianinem i tam mam swoją rodzinę. Więc taki nemo nie jestem.
Szkoda, że w tobie więcej złości niż merytorycznej postawy.
Pozdrawiam. Vince
Lotnisko raczej nie da miejsc pracy, ale gruntu można wykorzystać zdecydowanie lepiej niż to co ma się obecnie. Czy warto utrzymywać kilkadziesiąt hektarów gruntów dla garstki zapaleńców?? Czy może teren zagospodarować w taki sposób by większość mieszkańców miała pożytek z tego ?? Czy Szczecin stać na to by taki teren leżał odłogiem??
Czy jest sens inwestować w dwa lotniska, a może lepsze byłoby jedno ale z najlepszą infrastrukturą?? Co lepsze mieć na karku dwa bankrutujące lotniska, czy może lepiej mieć jedno (duży może więcej), które będzie wstanie konkurować na rynku i oferować szeroką sieć połączeń i usług cargo??
Czy Szczecin stać na inwestowanie w lotnisko w przypadku, gdy komunikacja miejska jest w opłakanym stanie??
Czy rzeczywiście, konieczne jest lotnisko w centrum miasta po to żeby przyciągnąć inwestorów, a może lepszym rozwiązaniem byłaby zapewnienie szybkiego i taniego skomunikowania Szczecina z Berlinem??
Czy rzeczywiście mieszkańcy potrzebują lotnisko pod nosem, czy nie wystarczy lotnisko obsługujące ruch krajowy i międzynarodowy do którego można dojechać w 40min??
Czy nie jesteśmy czasami zbyt wygodni, by oczekiwać lotniska prawie w centrum miasta ??
Czy zafundowanie sobie lotniska prawie pod nosem nie ograniczy Szczecinowi możliwości rozwoju, a z drugiej strony czy nie będzie to za bardzo uciążliwe dla mieszkańców?? Ja mieszkam parę kilometrów od lotniska i czasami tego hałasu ma już dosyć.
Jesli ruch pasazerski bedzie wzrastal,to sie oplaci utrzymywac dwa lotniska. Co do zagospodarowania terenu. Pewnie sie skonczy na kolejnym hipersupermarkecie. Potem obiekt bedzie zmienial nazwe co dwa lata. By unikac podatkow. Mozna rowniez ozywic aeroklub.Trzeba tylko chciec.
Come on Arsenal--))
Wierzysz w to, że ruch wzrośnie do takiego poziomy, że jedno lotnisko nie będzie wstanie obsłużyć takiej ilości pasażerów. Radzę Ci zejdź na ziemię.
A co do hipersupermarketu to chyba więcej osób z niego skorzysta niż obecnie z aeroklubu. A tak nawiasem to bez latania można żyć, a bez jedzenia, które będziesz mógł kupić w takim hipersupermarkecie już nie. Co do unikania podatków to każda firma będzie korzystała z takich możliwości, bez względu czy to sieć handlowa czy firma tworząca najnowsze technologię. Czasami same miasta rezygnują z podatków lokalnych, żeby przyciągnąć inwestora, który da prace mieszkańcom a część ich zarobków trafi do kasy miasta w postaci podatku PIT. Z drugiej strony miasto oszczędzi na pomocy socjalnej.
Zakładki