Nie sadze To trzeba kochac i jest nas wieluuuuu
Hm, tak to się chyba nie da. Są spotterzy których wojskowe maszyny nie ruszają (myśliwce itp.), ani GA. Ale w sumie jak ktoś fotografuje nawet tylko cywilne, to automatycznie się zaczyna interesować kto na czym lata, nowe kierunki itp. Bo dzięki temu wie czemu może zdjęcia zrobić .
Na pewno jest ktoś taki. Ja na przykład fotografuję tylko i wyłącznie samoloty, mój znajomy oprócz samolotów uwielbia macro, portrety i architekturę. I muszę przyznać że niektóre zdjęcia są bardziej imponujące niż lotnicze. Sami zobaczcie: http://www.photodom.com/photographer...on=sbcatalogueZamieszczone przez Atco
Hm, dobre pytanie.
Ja zawsze przyznawałem się do tego, że w zasadzie interesuję się tylko i wyłącznie
fotografią maszyn cywilnych z wyłączeniem GA.
Natomiast to jest trochę tak, że z fascynacją fotografią przyszło zainteresowanie
samym lotnictwem i techniką - ale powiedziałbym, że to efekt uboczny
Pozdrówka,
Paweł.
Według mnie jest to prawdopodobne. Spotting w ostatnim czasie zrobił się modny. Potrafię sobie wyobrazić (choć osobiście takiego jeszcze nie spotkałem) nadzianego "spottera" ze sprzętem fotograficznym za kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy udającego się na łowy dla lansuZamieszczone przez Atco
Ale to były tzw. wuja a nie spotter.
"Rząd nie zamawiał analiz, które uzasadniałyby konieczność budowy CPK. Wild mówi, że wydłużyłoby tylko proces inwestycyjny."
Tzw. prawdziwy spotter, jako taki, to chyba z definicji musi się interesować lotnictwem, hmm?Zamieszczone przez Atco
Bardzo ciekawe pytanie. Mi się przez dłuższy czas wydawało dokładnie tak, jak napisałeś - że interesują mnie tylko obrazki, "byle było ładnie, ostro, dynamicznie i kolorowo", do tego zawsze lubiłem fajne zabawki i ogólnie technikę - a tu to wszystko się w końcu ładnie zgrywa w całość (samoloty/aparaty).
Tyle tylko że podczas tych godzin spędzonych pod płotami, na forumowych spotkaniach, pokazach lotniczych itp., tak się tym cholerstwem nasiąka, że ni z tego ni z owego okazuje się, że: "o, MS-406 Daniela Kobleta, to jego ostatni występ w tym roku, potem idzie do Bex na remont silnika", albo "o, Pink Lady, ciekawe jak dali sobie radę z tym problemem z ubezpieczeniem", na miejscówkach pod lotniskiem znasz każdą twarz, a na dźwięk silnika zawsze podnosisz głowę, choćby to był ten sam A319 Easyjeta, który widujesz trzy razy dziennie od kilku lat.
I w pewnym momencie orientujesz się, że... siedzisz po uszy i zamiast objeżdżać wszystkie okoliczne koncerty, wystawy samochodów, psów, czy czegokolwiek co daje te przysłowiowe "ładne kolorowe obrazki", kombinujesz tylko jakby się tu wyrwać na letadła Tak to było/jest u mnie.
Moje lotnicze: http://danielrychcik.com/
Moje różne: http://photosite.pl/
Nowe! http://airshow-reviews.com/
Spotter to obserwator, więc może być spotter lotniczy, kolejowy, ptaszkowy, ssakowy i Bóg wie jaki jeszcze inny. Jednak tak się nieformalnie przyjęło (w każdym razie w Polsce) że samo słowo "spotter" oznacza pasjonata lotnictwa. To tak jak z jajem. Według fachowej nomenklatury mówiąc o jajach należy dodać o jakim mówimy. Jest więc jajo kacze, jajo strusie, jajo węża itd. Natomiast samo słowo "JAJO" zawsze oznacza jajo kurze
Osobiście fotografuje rózne rzeczy ale 90% to lotnictwo. Na początku brały mnie tylko pasażery, obecnie coraz bardziej wojskowe mnie ciągną.
Jednak spotting to nie tylko samoloty, zdjęcia, galerię , oglądalność. Spotting to przede wszystkim klimat i wspaniali, cudowni ludzie. Ludzie przez duże L. Żadne, nawet najlepsze zdjęcie nie przesłoni kupy śniegu na TXL, grillowanych kabanosów na Poolderbanie w AMS, mokrych butów i kijowych zdjęć na Le Bourget, listopadowej morskiej kąpieli 200 metrów od pasa na El-Pratt, picia cuchnącej wódki za 3,50 eur za flaszkę z Żydem z Waszyngtonu czy w końcu wspólnych męskich łez opuszczając ze spuszczonymi głowami lotnisko w Radomiu.
To jest kwintesencja spottingu.
Idąc za (nie zawsze prawdomówną) Wikipedią spottink to jest obserwacja obiektów związanych z komunikacją więc ptaszki chyba nie są obiektami komunikacyjnymi. Chyba, że chodzi o komunikację międzyptaszkową.
Ej no, ale nie wykręcajcie skądinąd ciekawego tematu w stronę sto razy przerabianej dyskusji "kto to jest spotter" Można chyba przyjąć, że na tym forum:
Zamieszczone przez Quantas
Moje lotnicze: http://danielrychcik.com/
Moje różne: http://photosite.pl/
Nowe! http://airshow-reviews.com/
poprostu tak jak w kolejnictwie. osoba która robi zdjęcia a niekoniecznie sie koleją interesuje to poprostu "focista". pewnie i lotnictwie znajdzie się niejedna taka osoba. Ja osobiście lubie obserwować i robić zdjęcia samolotom ale niekoniecznie orientuje sie w części technicznej czy też niekoniecznie z zewnątrz odróznie 737-400 od-500.
No Muflon ales trrafil... Normalnie jakbym na siebie patrzyl. A easyjeta to na united zamieniam i to o mnie mowa. Nawet jak synek w dzien idzie spac (na godzinke) to ja juz usiedziec nie moge bo tam kilka mil dalej laduja i startuja samoloty. Teraz to mam troche lzej bo przez okno widze cale podejscie do O'Hare na 22R wiec jakby co to zaspokajam swoja ciekawosc co tez tam przyleci patrac przez okno. Ale w sumie nie czuc zapachu paliwa i nie slychac tak dobitnie silnikow...Zamieszczone przez muflon
Pozdrawiam
Są? Nie zauważyłem nikogo kogo można by tak określic. Poza tym co to za "lans" tłuc się na odległe zajezdnie, stamtąd jeszcze zasuwac na piechotę pół godziny żeby stac pod płotem, gdzie jest najwyżej paru podobnych zapaleńców, a często nikogo??? Jakby się ktoś chciał lansowac, to z takim sprzętem by udawał "fotografa", albo "reportera" w samym centrum .Zamieszczone przez tomekkf18
Cześć,
W okresie przedświątecznym prowadziłem luźne rozmowy na GG z garstką osób z grona pasjonatów lotnictwa. Podczas rozmów padło kilka zdań / stwierdzeń / pytań, które (sprawiając mi przykrość) skłoniły mnie do refleksji nad istotą spottingu i cechami spottera. Analizując wiele aspektów stworzyłem w wordzie tabelę zestawiającą przeciwstawne postawy dwóch osób, nazywających się spotterami. Jeżeli kogoś ciekawi owoc moich przemyśleń (opartych w dużej mierze na obserwacji siebie, a także innych pasjonatów lotnictwa, których znam osobiście i których znam ze środowiska wirtualnego), proszę o kontakt na maila: joorek_sc@o2.pl
Pozdrawiam, Kuba Roterman.
A czemu tego nie wrzucisz tutaj? Każdy jest zainteresowany Twoimi wnioskami.
Zakładki