Według najnowszych testów - Canonowi w końcu udało się zrobić matrycę (i zastosować ją w 80D), która zdradza znaczące zbliżenie się do bycia ISO-invariant, co w przekładzie na rzeczywistość wskazuje na znacznie mniejszy szum związany z odczytem danych z matrycy.
Jest więc pewna szansa, że przepaść do Nikona (używającego matryc Sony/Toshiba) zacznie się zwężać, choć na razie dalej jest to bardziej przepaść niż głęboki wąwóz.
P,paw
Zakładki