Co tu porównywać. Jak znajdziesz w dobrym stanie i nie zajechany to tylko 6D.
Cześć wszystkim,
przymierzam się do używanego body Canona (mam już obiektywy do tego systemu, przyuczałem się przez kilka miesięcy do zdjęć lustrzanką na 400D i na razie nie chcę kombinować). W ramach researchu teoretycznego wybrałem 80D, w tym czasie wpadł mi nawet w ręce pożyczony 70D, z którego byłem bardzo zadowolony. Z drugiej strony ptaszki śpiewają, żebym szedł w pełną klatkę, bo to będzie całkiem nowe doświadczenie - wtedy znalazłem budżetowy model FF, właśnie 6D, który w drugim obiegu jest porównywalny cenowo albo nawet tańszy od używanego 80D. Domyślam się, że różnicę mogę odczuć szczególnie przy zdjęciach nocnych (na korzyść 6D), ale poza tym mam teraz zagwozdkę - czego mogę się spodziewać po każdym z tych korpusów? Dzięki za wszelką pomoc, pozdrawiam.
Co tu porównywać. Jak znajdziesz w dobrym stanie i nie zajechany to tylko 6D.
Trochę się wstrzele w temat, gdybys chciał to mam do sprzedania 60D z nalotem trochę ponad 30 tys w dobrych pieniądzach.
Sprawdź czy posiadane obiektywy pasują pod pełną klatkę i jeżeli tak to brałbym FF.
Inna sprawa, że autofocus w 6D nie należy do demonów prędkości.
Tak, wszystkie obiektywy mam pod FF (sprawdzane na bieżąco )
W 6D obawiam się właśnie wolnego autofocusa i małej liczby punktów - czytałem o tym, ale rozumiem, że potwierdzasz - oraz trochę mi szkoda mnożnika cropa (moje 300 mm to jednak 450 mm na APS-C...). Z drugiej strony, od roku strzelam 400D, przyzwyczaiłem się do tego typu pod każdym względem "trudnego sprzętu" i nie wierzę, żeby 6D był jeszcze bardziej zmulony, a możliwości matrycy pewnie wiele mi wynagrodzą. Z trzeciej strony, potrzebuję aparatu uniwersalnego (spotting to może 50%) oraz do zdjęć w miejscach niedoświetlonych (także niedoświetlone lotniska), więc FF górą.
Na razie dokupiłem sobie stałkę 50 mm i przez piknikiem w Giżycku nie będę miał czasu, żeby dobrze ogarnąć zakup nowego body, a chciałbym na spokojnie wybrać i sprawdzić wcześniej sprzęt. Ale rozumiem, że Forum jednoznacznie namawia na FF i to przyjąłem
Używałem 7D mk2, używałem 6D, a aktualnie pracuje na 1DX.
7D była całkiem fajna, ale to jednak APS-C, 6D nie nadawał się do sportu, bo jego AF nie nadążał i bardziej mnie drażnił niż pomagał, choć obrazek dawał całkiem ładny. 1DX to wiadomo górna półka.
Wybierając między 6d i 80D wybór jest prosty -> 6d.
Większość swoich najlepszych zdjęć zrobiłem 6d, który owszem ma swoje ograniczenia, ale ma zasadniczą przewagę nad każdym cropem, że jest pełną klatką.
Przed 6d miałem kilka cropów i w życiu bym do nich nie wrócił, nawet jeśli funkcjonalnie mają więcej bajerów
Dzięki za wszystkie komentarze - werdykt jest jednoznaczny, śledzę drugi obieg 6D i jak trafi się dobrze zachowany egzemplarz, to kupuję. Pozostaje pytanie, co to znaczy "dobrze zachowany". Według np. tej strony canon eos 6d | Camera Shutter Life Database do 150 klaśnięć migawki nie ma się czego obawiać. Widzę, że sporo osób stąd używało 6D - jakie są Wasze doświadczenia? Czy komuś poszła kiedyś migawka?
Co do samych braków w 6D - nieobecności bajerów z modeli z wyższych półek przeżyję, bardziej zastanawia mnie ten wolny autofocus, o którym pisaliście tutaj i o którym czytałem też poza forum. Wprawdzie fotografia sportowa też mnie interesuje (nie tylko spotting), ale nie jest to priorytet. I przede wszystkim podejrzewam, że gdy przesiądę się z jednak przedpotopowego 400D - do którego bardzo się skądinąd przyzwyczaiłem i polubiłem go pomimo wszelkich wad, bo to dobre i wystarczające lustro do nauczenia o co w ogóle w fotografii cyfrowej chodzi - to i tak odczuję znaczącą różnicę i przyspieszenie, więc może być tak, że jakbym nie wiedział, że autofocus działa powoli, to myślałbym, że działa szybko . Dzięki raz jeszcze za wszystkie podpowiedzi.
@Sheldon_86 poza oficjalnymi serwisami z ogłoszeniami, polecam śledzić giełdę na canon-board.info. Powodzenia!
Bangi, dzięki, ale wsiąkłem kompletnie w canon-board.info . Widziałem, że tam też się udzielasz. Pozdrawiam!
Używałem 70D, który miał szybki AF i dość celny w jasnym świetle. Natomiast mój obecny aparat 6D ma wolniejszy AF ale praktycznie w każdych warunkach celny. Do tego ładniejszy obrazek, bardzo dobre wysokie ISO (5000 jest wciąż super) i dużo większe możliwości obróbki. 6D to chyba rekord jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości.
Podbiję do tematu...
A co powiecie na temat Canon EOS 77D? Wygląda interesująco czy ktoś ma jakieś doświadczenie. Umie powiedzieć coś na temat tego body?
Porównaj i wybieraj. :]
EOS 450D/EOS 1200D+Tamron AF70-300 F/4-5,6; DSC-QX10; HDC-SD100; MAK90
Radar FR24: T-EPRA1, T-EPRA20
Flightaware: http://flightaware.com/adsb/stats/user/sq5irz
Co takiego super jest w FF w przypadku fotografii lotniczej, że tak polecacie? Problem ISO w przypadku klasycznego użycia na pokazach czy pod płotem nie istnieje, bo używa się głównie zakres 100-1000.
Szkła pod FF są droższe i cięższe, a jak wybiera się tańsze to trzeba przymykać do F8 żeby boki kadru były w miarę akceptowalne pod względem ostrości. Do tego AF w 6D to jakiś muł w porównaniu do 80D. Lata robią swoje, a 6D i tak demonem prędkości w tamtych latach nie był.
Jeżeli ktoś kupuje FF z myślą o podpięciu 100-400 czy 150-600 to w sumie bez różnicy, choć traci cropa, ale jeżeli będzie podpinał szerokie szła to robi się problem. Lepszym rozwiązaniem jest APS-C i szkło typu 10-20.
4,5kl/s a 7kl/s też robi różnicę przy mijankach. Z mojego doświadczenia na podstawie D800 (4kl/s) i D500 (10kl/s) a wcześniej K-5 (7kl/s) wynika, że w przypadku tego pierwszego szansa na 2 samoloty w kadrze jest bliska 0.
Zależy kto co lubi i jakie zdjęcia lubi robić . Nie uważam, że szkła do FF są droższe, chyba, że w Nikonie, Sony, których systemów nie znam.
Mam C 24-105/4 L, C 100-400 L (wersja 1), C 50/1,4, C 135/2 L. Trzy pierwsze to nie są jakieś drogie szkła, rzekłbym wręcz, że tanie.
Zanim kupiłem 6d2 (a miałem już 6d1), zastanawiałem się czy nie kupić zamiast kolejnego FF, cropa w postaci 7d2, który jest piekielnie szybki. Niestety obrazek mnie nie przekonał; był strasznie plastikowy w porównaniu do FF, ale to tylko moje prywatne zdanie.
Może się wypowiem.
Przesiadłem się w tym roku z eos`a 70d (od 2014 r. - poprzednio 40d od 2009 r.) na 6d mk II.
Wnioski:
1. (obiektywnie) zdecydowanie większy komfort fotografowania pod względem ISO (zdecydowanie mniejszy szum i mniejsza utrata jakości zdjęcia przy ISO > 400),
(nie ma już walki o każde 1/3 wartości ISO, kiedy słońce świeci mocniej/słabiej, itp.);
2. (subiektywnie) mniejsza przyjemność fotografowania w trakcie pokazów (mam na myśli to, na FF mniej widać przez wizjer niż przez APS-C, co w sytuacji, kiedy większość pokazów się fotografuje i w tym czasie "obserwuje" pokaz, to mniejsze powiększenie powoduje u mnie mniejszą przyjemność z pokazu - po prostu samolot w wizjerze jest mniejszy);
3. (obiektywnie) nikt w sumie o tym nie mówi, ale zwracam uwagę na moje autorskie przemyślenie (choć techniczny nie jestem) (co ma poniekąd związek z punktem 2.): w przypadku takiego zooma, jakim jest sigma 150-600 (C), aby uzyskać zbliżenie na poziomie ogniskowej 600 mm, trzeba rozkręcić obiektyw na całą długość; skutkuje to:
- obniżeniem jakości zdjęcia (gorsze parametry na długim końcu niż w środkowym zakresie - w środkowym zakresie ten obiektyw wymiata),
- zwiększeniem ilości potrzebnego światła (wchodzi się na zakres f/6.3);
zmierzam do tego, że aby sfotografować samolot o takim samym powiększeniu na APS-C można było użyć mniejszej ogniskowej, co wpływało korzystnie z punktu widzenia ww. zagadnień.
4. (obiektywnie) lepsza detaliczność zdjęcia na 6 d II oraz rozpiętość tonalna, co ma związek z oczywiście większą matrycą;
5. (obiektywnie) w związku z tym, że głębia obrazu na FF jest mniejsza, to wskazane jest użyć nieco większej wartości przesłany, aby uzyskać pokrycie jak przy APS-C (przy takiej fotografii samolotów jest to wskazane);
6. szybkość AF - podobnie;
Co do plastykowatości obrazka, o którym pisze Bangi, to nie odnotowałem szczególnej różnicy (Bangi, to mi kiedyś podsyłałeś linka do swoich rawów, kiedy byłem na etapie zastanawiania się...). 70d bardzo ładnie obrazował i przy 6d II nie dostrzegam szczególnej różnicy przy fotografii lotniczej.
Podsumowując: jest OK, ale jeśli lepiej, to nieznacznie (z uwagi na punkty 2-3).
Szeroki kąt
https://www.cyfrowe.pl/aparaty/obiek...56-is-stm.html
https://www.cyfrowe.pl/aparaty/obiek...4l-is-usm.html
Standardowe zoomy
https://www.cyfrowe.pl/aparaty/obiek...m---nikon.html
https://www.cyfrowe.pl/aparaty/obiek...is-ii-usm.html
Nie są droższe? Poza tym ja nie tylko pisałem o cenie ale i o wadze (i gabarytach).
W Nikonie jest jeszcze gorzej, bo VR w szerokokątnych Nikkorach jest dalej luksusem, za który każą sobie słono płacić.
Dlatego pisałem kto co lubi, niemniej nigdy nie żałowałem zakupu FF. Porównując nówki, może i jest drożej. Nigdy się szczególnie nad tym nie zastanawiałem.
Tak trochę na marginesie tej dyskusji, drogi w Canonie to jest system R
Nasze hobby niestety nie jest tanie.
Zakładki