Cześć.
Jeżeli Twoja małżonka zajmuje się fotografia studyjną / portretową, to może nie będzie jej potrzebna zwykła lampa błyskowa do aparatu, tylko jednak coś bardziej "profesjonalnego" do aranżacji studia fotograficznego?
Może jakieś światła / parasolki?
Może jakieś maski, dyfuzory, rozpraszacze światła?
Ja wiem, że to kosztuje (oj wiem), ale może na początek sztuka, dwie, a jak jej się spodoba (i może zarobi sobie) to może kupicie coś więcej?
Taki sprzęt ostatnio stał się bardziej przystępny cenowo i łatwiej coś ciekawego na rynku znaleźć (ostatnio sam szukałem).
Za te pieniądze, o których piszesz (powiedzmy 800-1000 złotych) to można całkiem fajne sprzęty kupić i zrobić sobie w domu małe studio do portretów.
Ja bym tak właśnie zrobił - tylko pamiętaj - kwestia mobilności takiego sprzętu. Z lampą sobie pochodzisz, oświetlenie studyjne jest "raczej stacjonarne"
Zastanów się. Pomyśl. Zapytaj małżonki.
Zakładki