Nigdy o tym nie slyszalem. Wiele lini podczas takiego miedzyladowania/tankowania wrecz nie pozwala pasazerom wychodzic z samolotu bo to tylko przedluza postoj.
Nigdy o tym nie slyszalem. Wiele lini podczas takiego miedzyladowania/tankowania wrecz nie pozwala pasazerom wychodzic z samolotu bo to tylko przedluza postoj.
Wszysko zalezy od lotniska i od przewoznika jak ma napisane w instrukcji operacyjnej.
W Krakowie wygladalo to tak (w przypadkow przewoznikow ktorzy mieli mozliwosc tankowania pasazerami w instrukcji), ze wymagana byla asysta strazy pozarnej, podstawione schody do samolotu tyl i przod (no i oczywiscie otwarte drzwi). Niektorzy przewoznicy wymagali, ze jeden z pilotow byl podpiety do sluchawek i obserwowal przebieg tankowania. To tak w wielkim skrocie.
wylazic na ogol nie trzeba, ale zawsze powinno sie miec zalozone buty i rozpiete pasy
pzdr
Dyskusję na temat zasad FPP proszę dowolnie prowadzić na podforum "Uwagi na temat forum". Tam też przeniosłem część postów. Miłej dyskusji
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
A o czym jest w ogóle ten temat?
Biorąc pod uwagę obency stan tego tematu, moim zdaniem najlepszym wyjściem będzie go zamknąć albo i usunąć. Chyba że treść z pierwszego posta zostanie przywrócona.
Tak, jak tylko autor wejdzie na forum to poprawi - miejmy nadzieję
„Gdy panowali na ulicy / Drobnomieszczańscy drobni dranie, / Już znakomici „katolicy”, / Tylko że jeszcze nie chrześcijanie; / Gdy się szczycili krzepą pustą,
A we łbie grochem i kapustą, / Gdy bili Żydów z tej tężyzny, / Tak bili, rozjuszeni chwaci, / Że większy wstyd był za ojczyznę, / Niż litość dla mych bitych braci” Julian Tuwim "Kwiaty polskie"
Ożywiam temat.Czeka mnie lot Charterem.Z tego co już zdołałem się zorientować (być może jestem błędzie) będzie to lot z międzylądowaniem i teraz wątpliwości.
Lot jest na trasie Katowice/Wrocław - Antalya. Nigdy nie przechodziłem przez taki lot a więc proszę o wyrozumiałość za ewentualne głupie pytania
1.Czy wygląda to tak,że samolot staruje z jednego lotniska - dobiera resztę paxów z drugiego i odlatuje na miejsce docelowe?
2.Rozumiem,że nie jest to tak,że samolot lecący np z Antalyi do Wrocławia via Katowice i wracający tam z powrotem ląduje u wysadza pasażerów z Katowice dobierając nowych i następnie leci do Wrocławia gdzie znowu robi "zmianę turnusu"?
3.Czy można przewidzieć jaka będzie kolejność tzn KTW-WRO-AYT czy KTW-WRO-AYT?
Nie wiem, jak w czarterach, ale mialem takie miedzyladowania w LH. W Lagos zostawiali ludzi w samolocie, ale pelna gotowosc do ewakuacji - rozpiete pasy, pootwierane drzwi i schody na miejscu. Z kolei w SIN zawsze wyrzucaja. Jak lecialem przez Bangkok, to pozwolili zostac, ale tam ponoc roznie bywa. Pytalem stewarda, nie potrafil powiedziec, od czego to zalezy. Wychodzi wiec, ze nawet ta sama linia na tym samym lotnisku moze miec rozne procedury.
No to raczej to samo!
Najczęściej jest tak że leci
AYT-WRO-KTW-AYT i wówczas: We Wrocku wysiadają Wrocławianie wracający, i dosiadają się Wrocławianie lecący na wakacje. Leci do Katowic, i tam wysiadają Katowiczanie kończący wakacje, a wsiadają rozpoczynający. Potem już leci do AYT.
Jeśli leci AYT-KTW-WRO-AYT to odwrotnie. Tak więc jedna grupa ma międzylądowanie w jedną stronę, a druga grupa na powrocie.
A nie jest tak że jak wysiadają to wszyscy ? Ja leciałem w zeszłym roku Lotusem KTW-HRG-SSH i wracałem HRG-SSH-KTW i Ci co lecieli do SSH (ja do HRG) wysiadali też w HRG. Natomiast w drodze powrotnej HRG-SSH nikt nie wysiadał tylko dobrali resztę PAX
Pitterek
To jest chyba bardzo różnie. Ja leciałem WAW-KTW-TFS nieistniejącą już linią Futura. Ogólna procedura była analogiczna do opisanej przez Quantasa - tyle że w WAW wszyscy wysiedli a następnie pasażerowie z Katowic wsiedli ponowie (może to kwestie graniczne), natomiast w Katowicach, najpierw wysiedli pasażerowie kończący tutaj lot, potem było tankowanie i po nim wsiedli ludzie w Katowic. Pasażerowie z WAW byli w samolocie w trakcie tankowania. Oczywiście otwarte drzwi (a to był listopad), schodki, asysta straży pożarnej itp.
Fajny był taki krótki lot, a tutaj szykuje się jeszcze krótszy.
A problemy z bagazami na takich lotach nie zdarzaja sie czasem czesciej?
Latwiej przeoczyc bagaz do wyladowania lub wyladowac nieodpowiedni.
Trochę krótki i trochę kosztowny przystanek jak dla mnie, chyba że linia się na to godzi. Ja jak leciałem z Warszawy na Teneryfę, mieliśmy międzylądowanie w Maroku i wysiedli tylko ci co wysiadali w Agadirze, nikt w tą stronę się nie dosiadał, dopiero w drodze do Warszawy było kolejne lądowanie po pax-ów.
Niestety podczas międzylądowania nie można ruszać się z miejsc u nas nawet niemożna było wyjść do toalety
Wszystko zależy od procedur i tego, co linia ma zakontraktowane w danym porcie. Generalnie w trakcie międzylądowania moga być dwa warianty:
1. Pasażerowie wysiadają i udają sie do hali tranzytowej - wtedy następuje sprzątanie w toaletach i kuchniach, tankowanie i kontrola bezpieczeństwa, bagaże mogą zostać na pokładzie, a jeżeli planowane jest sprzątanie kabiny to wszystkie rzecz muszą zostać zabrane
2. Tankowanie z pasażerami na pokładzie - jak ktoś już napisał, pełna gotowość do opuszczenia samolotu: rozpięte pasy, obowiązek pozostania na miejscach i zakaz korzystania z toalet/chodzenia po samolocie. Dodatkowo zawsze asysta straży pożarnej
Zakładki