Ciekawe jak będzie ze wsteczną kompatybilnością dodatków z FSX.
Poza tym martwi mnie brak "Simulator" w nazwie, mam nadzieję, że nie zrobią jakiejś zręcznościówki z dobrą grafiką lecz beznadziejna fizyką.
Źródło: http://www.gram.pl/news_8QfqJOe3_Micros ... light.htmlMicrosoft Flight to z kolei coś w rodzaju spin-offu serii Flight Simulator. Zgodnie z tym, co mówi Microsoft będzie powiew świeżości dla tego cyklu. Należy przypomnieć, że studio ACES odpowiedzialne za wcześniejsze odsłony Flight Simulator zostało zamknięte na początku zeszłego roku.
Możemy się spodziewać, że więcej szczegółów odnośnie tych dwóch gier poznamy jeszcze dzisiaj. Już o 12:30 rozpocznie się konferencja prasowa Microsoftu na targach gamescom w Kolonii. Gram.pl oczywiście przygotowuje z tej okazji relację na żywo, w której będziecie mogli wziąć czynny udział. Zapraszamy!
Pierwszy teaser można obejrzeć na stronie projektu: http://www.microsoft.com/games/flight/
EDIT:
Trailer na YT: http://www.youtube.com/watch?v=U_ohJYsMrWQ
"Jeśli latanie byłoby językiem, szybownictwo byłoby poezją"
Ciekawe jak będzie ze wsteczną kompatybilnością dodatków z FSX.
Poza tym martwi mnie brak "Simulator" w nazwie, mam nadzieję, że nie zrobią jakiejś zręcznościówki z dobrą grafiką lecz beznadziejna fizyką.
Pozdrawiam, Pluxe
Jeżeli to ma się dobrze sprzedać, to niestety porzuć zbędne nadzieje
Niestety od kilku lat mamy do czynienia z upraszczaniem do granic możliwości gier. Teraz chodzi o to by grę kupić, szybko "przejść", ale nie na tyle szybko by firma nie zdążyła wydać jakiegoś DLC, po czym sprawić by gracz już w czasie grania zaczął myśleć o kupieniu jeszcze nieistniejącego DLC
Teraz Call of Duty przechodzi się w 2 dni, Fallouta 3 można skończyć w dobę... a pamięta ktoś ile razy trzeba było ładować save z Another World, żeby wogóle przejść kilka poziomów ? Przykład oczywiście skrajny, ale niestety obrazujący dużo.
Jak się to ma do M$FS X ? Ano tak, że dodatków może jest i mnóstwo, choć nie tak dużo jak do FS9, natomiast połowa użytkowników, która zakupiła ten produkt, bo zobaczyła reklamę lub w inny sposób skusiła się na symulatorek, po pierwszym locie grę wykasowała i zapomniała... bo przecież za trudne, bo "ja chce arcade", bo "byle szybciej"...
Chyba że się mylę i w microshicie siedzą fanatycy lotnictwa, którzy robią grę dla określonej "niewielkiej" grupy odbiorców
A co do dodatków... jeżeli patrzymy na to ze strony stricte finansowej - to powinny być niekompatybilne, bądź tylko częściowo (dodatki FS9 działające w FSX), po to by zarobić grubszą kapuchę na ludziach, dla których "goły" MF będzie niewystarczający...
Tak czy inaczej - czekamy, zobaczymy. Ja póki co nie mam zamiaru się przesiadać z FSXa - za dużo instalowania było
"Pozwolę sobie na szczerość już na samym początku.
Nie polubicie mnie.
Dżentelmeni będą zazdrośni, a damy zniesmaczone.
Nie polubicie mnie teraz, a im dalej będziemy brnąć,tym większą niechęć w was wzbudzę."
Male zastrzezenie, Fallouta 1 da sie przejsc w niecale 10 minut, a bez speedruna spokojnie w 10h sie czlowiek wyrabia. Zupelnie inna bajka jesli chodzi o "pelne" przejscie gry z wyszukiwaniem przeroznych smaczkow, zwiedzaniem wszystkiego etc. Wtedy F3 zapewnia rozrywke na sporo czasu, a dodatki w wiekszosci sa udane.
Ok, wszystko jasne, co nie zmienia faktu, że obecnie gry robi się dla użytkownika niekoniecznie tryskającego inteligencją, niekoniecznie takiego co chce spędzać tygodnie w grze, i niekoniecznie takiego, który lubi się wysilać w czasie gry. Czyli: "trend jest jeden - szary, pospolity użytkownik -nie zawsze i niekoniecznie mądry i zdający sobie sprawę że rzeczywistość a to co w monitorze to dwie osobne sprawy - ma mieć radochę. Dla bardziej wymagających mamy dodatek do FSX za 500zł" ;-)
Nie chce mi się teraz przeprowadzać głębokiej analizy gier, ale patrząc na to w co grałem 10-12 lat temu i ile czasu zajęło przejście danej gry w porównaniu z tym co wychodzi teraz. Istotą jest to, że ów nowy MF będzie wymagał: nowego kompa, nowych dodatków, nowego podejścia do tematu... a po co, jeśli FSX jest świetny, z doskonałymi dodatkami, a do tego tych dodatków wciąż jest mało...
Po co na przykład wydawać co roku FIFE, która w ostatnich 3 odsłonach (2008,2009,2010) różniła się tylko lekko kosmetycznymi poprawkami, większość błędów zachowując...
"Pozwolę sobie na szczerość już na samym początku.
Nie polubicie mnie.
Dżentelmeni będą zazdrośni, a damy zniesmaczone.
Nie polubicie mnie teraz, a im dalej będziemy brnąć,tym większą niechęć w was wzbudzę."
Całkowicie się zgadzam, grając w 2009 miałem dziwne wrażenie grania w fifę 2005... Kilka lat jazdy na tym samym silniku i trzepanie kasy przy małym nakładzie pracy.
Mam nadzieję że MS Flight nie będzie arcadem. Właściwie wystarczyłoby poprawić kilka dość kluczowych elementów z FSX-a. Głównie chodzi o optymalizację. X ma fantastyczne możliwości graficzne, lecz większość użytkowników nie jest w stanie ich wykorzystać.
Pozdrawiam
_____
MUSE
"Pozwolę sobie na szczerość już na samym początku.
Nie polubicie mnie.
Dżentelmeni będą zazdrośni, a damy zniesmaczone.
Nie polubicie mnie teraz, a im dalej będziemy brnąć,tym większą niechęć w was wzbudzę."
Ale mimo wszystko lepszy pad To tak jakby na klawiaturze lądować na Kai-Tak ;-)
"Pozwolę sobie na szczerość już na samym początku.
Nie polubicie mnie.
Dżentelmeni będą zazdrośni, a damy zniesmaczone.
Nie polubicie mnie teraz, a im dalej będziemy brnąć,tym większą niechęć w was wzbudzę."
Halo! Koledzy! Nie odbiegajcie proszę od głównego wątku.
Natomiast mojej osobie w nowym dziecku Microsyfu przeszkadza to drobne logo "Live!" - to zwiastuje masę upierdliwych problemów.
Kasztan, cztery białe nogi, szeroka łysina, że koń dobry, to nie nowina!
Ale mogli by zrobic na ps3 z wykorzystaniem myszy i klawiatury + pada. Albo jakos inaczej
Ciekawe jak by wyglądało dodawanie samolotów, scenerii itp. na ps3
I na komórki... Lataj w zawsze i wszędzie...
Każda prawda przechodzi przez trzy fazy; na początku jest wyśmiewana. później spotyka się z zaciekłym oporem a na końcu jest oczywista
Zakładki