Witam Was serdecznie. Chciałem poruszyć kwestię owadów i robactwa w kabinie pasażerskiej i cockpicie. Czy przed wpuszczeniem paxów, pokład sprawdzany jest pod kątem występowania owadów oraz robactwa? Czy zdarzały / zdarzają się przypadki, że gdzieś, czy to w kabinie pasażerskiej, czy to w cockpicie zalęgły / zalęgają się robaki oraz przypadki, w których pasażerowie podróżowali z muchami?
Zdarza się. Nawet dość często. Zwłaszcza w Afryce/Azji.
Pozdrawiam
Krzysztof Moczulski
[Blaszak: MSI MAG B650 TOMAHAWK, Ryzen 7 7800X3D, DDR5 2x16GB, Arctic Liquid Freezer II 2x120, RTX3080, W11, MSFS | EOS 500D + C 15-85 IS USM + C 50 1.8 STM]
Jeden 757 nawet spadł do morza przez pszczoły/osy
chociaż tam nie do końca chodziło o 'pokład' samolotu...
Jak to możliwe? Przecież te dwie szyby są hermetycznie zamknięte i wypełnione argonem, zeby nie parowały? A pochwaliłbyś się takim zdjęciem?Owszem raz, moją sąsiadką była raz wielka, tłusta (zdechła) mucha, między zewnętrzną a wenętrzną szybą okna − przez co zdjęcia były "z wkładem mięsnym".
Tam, to osy zrobiły sobie gniazdo w rurkach pitota.Jeden 757 nawet spadł do morza przez pszczoły/osy
chociaż tam nie do końca chodziło o 'pokład' samolotu...
Nie wiem jak z tym argonem, ale to był 30-letni wiatrak. Miniatura:
http://ompldr.org/vOWJjNA
Na samej musze się nie koncentrowałem, więc detale trupa są 'takie se'
Paris in the spring? Don't even think about it — the Arctic is where you really want to be.~ Etain O'Carroll
Właśnie w tych 30 letnich wiatrakach, to jeszcze z tymi szybami mogło być inaczej rozwiązane. A nie wiesz może dokładnie jaki to typ samolotu był? Ten argon, to zastosowany jest w nowoczesnych samolotach, typu Boeing/Airbus. Przykłady takich okienek: http://www.studertech.com/Aloha/hell...4-13.45.15.jpg
http://v10.nonxt2.c.bigcache.googlea...rect_counter=1
p.s. piękne widoki za tym oknem, na twoim zdjęciu.
To był Dash-7 "Taateraaq" (Air Greenland). Nie tylko wiekowy, ale też bardzo zużyty. No ale ciągle lata
W dużych dyliżansach, o których mówisz, to zaparowane okna ciągle mi się zdarzają. Albo obręb na dole, albo do 3/4 wysokości okna. Bardzo denerwujące, jak akurat jest czemu zdjęcia robić :/
Zdjęcie poszło do śmieci przez muchę - musiałem wykopać z dysku storage... A widok jest na lodowiec na półwyspie Nuussuaq (lot Qaarsut - Ilulissat dwa lata temu)p.s. piękne widoki za tym oknem, na twoim zdjęciu.
Paris in the spring? Don't even think about it — the Arctic is where you really want to be.~ Etain O'Carroll
Dash-7 to fajny samolocik. Dwa razy nim leciałem. No..., na szczęscie obyło się bez much i zaparowanych okien.
Do kogo należy obowiązek sprawdzenia kabiny pasażerskiej i kokpitu pod kątem występowania owadów i robaków? Czy czynność ta jest przeprowadzana w liniach lotniczych?
Raczej firm sprzątających.
A tuż przed odlotem stewki nie sprawdzają pokładu maszyny pod tym kątem?
To nie należy do ich obowiązków, to robią firmy sprzątające. Wiadomo natomiast, że jeśli przed startem cabin crew zobaczy jakiegoś owada, to chcąc nie chcąc wykurzą go, bo podróżowanie z taką muchą, czy osą nie należy do przyjemności. Jeśli zaś chodzi o robaki, to chyba w używanych maszynach siłą rzeczy nie powinno ich być. Chyba, że mówimy o starym samolocie, gdzieś w muzeum.
Zakładki