Podczas kolowania na pas startowy w ABZ z podwozia dochodzily wstrzasy i halasy porownywalne do tego, co sie slyszy w pojazdach szynowych podczas pokonywania zwrotnic - nadmieniam, samolot sie toczyl niezbyt szybko po drogach kolowania. Nie sa to stuki takie, jak sie slyszy czasem podczas rozpedzania sie na pasie startowym gdy kolko jedzie po lampach. Nic to, sobie pomyslalem, ale po przyziemieniu na LHR hamowanie bylo jakies dziwne - samolot bardzo drgal i troche go rzucalo na boki. Pozniej juz podczas kolowania dalej bylu slychac stuki, a kazde nawet najmniejsze hamowanie powodowalo drgania samolotu.
Podkolowalismy na stanowisko i pierwszy raz na LHR wysiadalem na plyte - co moglo znaczyc, ze z samolotem jest cos nie tak, ale rownie dobrze moglo nic nie znaczyc, bo na LHR 2 listopada bylo urwanie glowy z okazji mgly. Podczas wysiadania kola wygladaly normalnie (myslalem o uszkodzonej oponie), wyciekow nie bylo widac. Wg FR24 samolot stal na plycie 3 godziny zanim polecial w nastepny rejs. Maszyna to A319 G-EUPH
Co moglo byc nie tak?